Wspomnienie św. Józefa Rzemieślnika

1.05.2010

Ewangelia dnia: Mt 13,54-58

„I powątpiewali o Nim”.

1. Czy w moje serce wkrada się zwątpienie? Kogo dotyczy? Przyjaciół, rodziny, publicznych autorytetów, swojej wartości, Boga?
2. Czy więcej we mnie zwątpienia czy ufności? Poddaję się tym, którzy podważają to, co najważniejsze?
3. Czy wątpię w istnienie Jezusa? Czy wątpię w to, że zbawił świat, że odkupił moje grzechy? Czy wątpię w to, że działa w swoim Kościele? Czy wątpię w to, że mogę Go spotkać na modlitwie?

Piątek IV Tygodnia Wielkanocnego

30.04.2010

Ewangelia dnia: J 14,1-6

„Niech się nie trwoży serce wasze”.

1. Co napełnia mnie lękiem i trwogą? Czy poszukuję przyczyny mojego lęku?
2. Jak radzę sobie z moimi lękami? Co czynię, aby się ich pozbyć?
3. Jaki jest związek pomiędzy moją wiarą a lękiem? Co Jezus mówi mi o moim lęku?

Święto Św. Katarzyny Sieneńskiej, dziewicy i doktora Kościoła

29.04.2010

Ewangelia dnia: Mt 11,25-30

„Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię”.

1. Czym dla mnie jest pokrzepienie? Podniesienie na duchu? Poprawa nastroju? Zapomnienie o przykrościach?
2. Kiedy doznałem pokrzepienia? W jakich okolicznościach miało to miejsce? Kto był tym, który pokrzepia?
3. W jaki sposób Jezus mnie pokrzepił? Kiedy odkryłem prawdę zdania, które dziś rozważam?

Środa IV Tygodnia Wielkanocnego

28.04.2010

Ewangelia dnia: J 12,44-50

„Ja przyszedłem na świat jako światło”.

1. Co najbardziej mnie pociąga i frapuje w świetle? Może bardziej wolę mrok niż światło? Dlaczego?
2. Czy doznałem kiedyś nagłego olśnienia, które zweryfikowało moje poglądy, zmieniło je, nagle wskazało prostą drogę na życie? Kiedy to było i gdzie? Może doświadczam takiego stanu częściej?
3. Czy słowa Jezusa są dla mnie światłem dla życiowych decyzji i moich poglądów? Dlaczego nie są?

Wtorek IV Tygodnia Wielkanocnego

27.04.2010

Ewangelia dnia: J 10,22-30

„Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności?”

1. Czy denerwuje mnie niepewność? Czy chcę wiedzieć już, teraz, i odpowiedź ma być w formie, której sobie życzę? Dlaczego mnie niepewność denerwuje?
2. Jakie pytanie ostatnio mnie dręczy, na które chciałbym uzyskać odpowiedź: tak lub nie? Jak długo trwa ta niepewność?
3. Czy na pewno niepewność jest wynikiem braku odpowiedzi ze strony Boga? A może to ja nie potrafię odczytać znaków, mowy Boga, która kieruje do mnie, bo ich nie dostrzegam, pomijam i nie wierzę w nie?

Poniedziałek IV Tygodnia Wielkanocnego

26.04.2010

Ewangelia dnia: J 10,1-10

„Ja jestem bramą owiec”

1. Z czym kojarzy mi się brama? Z zamknięciem i niewolą? Z wyjściem i wolnością? Z czymś innym?
2. Jakie drzwi, jaka brama, była dla mnie najtrudniejsza do przejścia? Kiedy to było? Dlaczego? Co mnie za tą bramą spotkało?
3. Co znaczy dla mnie, że Jezus jest bramą? Czy oznacza to decyzję, aby wejść w Jego życie i swoje życie podporządkować Jemu? Czy pamiętam w swoim życiu taką decyzję?

IV Niedziela Wielkanocna

25.04.2010

Ewangelia dnia: J 10,27-30

„Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je”

1. Jaki głos, który usłyszałem wczoraj, pozostał mi w pamięci? Czyj to był głos? Jaką miał barwę, ton, głośność? Dlaczego zwrócił moją uwagę?
2. Czy wczoraj usłyszałem głos Jezusa? Jaki był to głos? Gdzie go usłyszałem?
3. Czy Jezus wczoraj milczał? Czy chciałem Go usłyszeć? Czy znam /chcę znać/ Jego głos?

Od Wtorku w Oktawie Wielkanocy do Środy II Tygodnia Wielkanocnego

7.04-14.04.2010

Wszystko dokładnie jak w zeszłym roku :)
Patrz: Archiwum: 14.04-22.04.2009

Poniedziałek Wielkanocny

5.04.2010

1. Prośba do Ducha Świętego:
Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
2. Przeczytać tekst: Jezus ukazuje się niewiastom i przekupienie straży (Mt 28,8-15)
3. Modlitwa wstępna
Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
4. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Marię Magdalenę i drugą Marię jak z pośpiechem wracają od grobu. Wcześniej w opisie wg św. Mateusza spotkały tam aniołów, którzy oznajmili im, że Jezus zmartwychwstał. Zauważyć lęk i radość. Zobaczyć Jezusa, który staje przed nimi. Usłyszeć słowa: Witajcie. Widzieć, jak witają się z Nim obejmując nogi i kłaniając się. Równolegle przenieść się do miejsca, gdzie arcykapłani przekupują straże przy grobie. Widzieć zupełną bezwzględność w tuszowaniu sprawy zmartwychwstania.
5. Prośba o owoc rozmyślania – Proszę Cię, Panie, o łaskę oddawania Tobie prawdziwej czci.
Punkt 1. Kobiety są przejęte wiadomością o zmartwychwstaniu. Lękają się prawdy, którą usłyszały a jednocześnie budzi się w nich ta radość, od której większej nie ma. Zauważę u siebie lęk połączony z radością. Kiedy takie uczucia we mnie się pojawiają? Czy mają związek z Bogiem? Kiedy radość zwycięża?
Punkt 2. Jezus staje przed kobietami. Proste słowa: Witajcie! One padają do stóp. Bezpośrednie spotkanie. Jezus Zmartwychwstały i mnie wita: Witaj, ja żyję. Odniosę te słowa do siebie. Teraz, w czasie tych świąt, Jezus chce mnie przywitać. Jak ja Go przywitam? Czy padnę do Jego stóp? Zobaczę jak ja witam innych ludzi? Jak inni mnie witają? Przywitanie jest znakiem życia, obojętność na drugiego jest znakiem pustki.
Punkt 3. Arcykapłani nie chcieli spotkać się z prawdą o Zmartwychwstaniu, nie chcieli spotkać się z Jezusem. Prawda pozostała dla nich zagrożeniem. Zdawali sobie z niej sprawę, ale jej nie powitali. Zagłuszyli kłamstwem. Jeśli jestem otwarty na prawdę, podziękuję z to. Jeśli szukam prawdy o Bogu i witam się z nią, jestem na dobrej drodze. Jeśli unikałbym tej prawdy, która do mnie dociera, nie interesowałaby mnie, zakłamywałbym ją, nie będę szczęśliwy. Jezus pozostanie dla mnie nieznany.
6. Modlitwa końcowa:
- prosić o wrażliwość na prawdę o Bogu.
- podziękować za ludzi, którzy ujmują mnie powitaniem.
- powierzyć się Matce Najświętszej, tej, która żyła prawdziwą radością.

Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego

4.04.2010

1. Prośba do Ducha Świętego:
Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
2. Przeczytać tekst: Maria Magdalena, Piotr i Jan przy grobie (J 20,1-9)
3. Modlitwa wstępna
Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
4. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie wczesny ranek, gdy jeszcze jest ciemno. Iść z Marią Magdaleną rankiem do grobu. Zobaczyć odsunięty kamień. Wyobrazić sobie jej uczucia. Wrócić z nią szybko do Piotra. Iść znów do grobu z Piotrem i Janem. Raczej biec. Próbować nadążyć za nimi. Wejść do środka. Widzieć płótna. Spojrzeć na Jana, który patrzy i zaczyna wierzyć, że On zmartwychwstał.
5. Prośba o owoc rozmyślania – Proszę Cię, Panie, o zdumienie faktem pustego grobu.
Punkt 1. Maria Magdalena kochała Pana. Ta miłość nie pozwoliła jej spać spokojnie przez święto Paschy. Zrywa się skoro świt, by iść tam, gdzie został jej Mistrz. Co myśli? Co ja myślę, gdy rano wstaję, by spotkać Jezusa? Gdzie go rano chcę spotkać? Może myślę, że moje ranne praktyki religijne /msza, rozmyślanie, modlitwa/ są dla mnie jak grób? Maria poszła do grobu i odkryła coś niezwykłego.
Punkt 2. Gdy przychodzę z Marią do grobu, widzę, że jest on pusty. To b. dziwne. Może przestraszyć, skoro nie pamięta się, iż On mówił, że zmartwychwstanie. Maria jak szybko przyszła tak szybko wraca. Jeszcze szybciej przybiegają do grobu Piotr i Jan. Zobaczę ten pośpiech. Czy odnajduję w nim swój bieg, aby zobaczyć, co Jezusem, gdzie On jest? Czy ja też tak szukam? Tak nagle, porywczo, ile sił w sercu? O czym mówi ich pośpiech? O czym mówi mój pośpiech? A może już nie spieszę się, by szukać Jezusa w moim życiu?
Punkt 3. Szybko, szybko, szybko, ale przecież trzeba się zatrzymać przed pustym grobem. To niezwykłe jak pusta skalna grota działa na Jana. Przybiegł pierwszy, ale nie miał odwagi wejść do środka /groziło zaciągnięcie nieczystości rytualnej /. Piotr ma tę odwagę i musi sprawdzić. Jan idzie za przykładem Piotra. Czy widzę swoje podobieństwo do Piotra w pragnieniu odkrywania prawd wiary? Czy może widzę swój lęk, dystans, jak u Jana? Czy ja chcę „zobaczyć” wiarę Kościoła? Czy ja chcę wejść w jej głąb, kiedy wydaje się jak surowa skała, w której jest pustka? Wejście oznacza otwarcie oczu na to, co mówił Jezus. Czy mam za co podziękować, gdy myślę, iż moje zaangażowanie w sprawy wiary otwarło mi oczy na jej świat?
6. Modlitwa końcowa:
- prosić o łaskę poznawania prawdy o Zmartwychwstaniu Jezusa.
- podziękować za największy cud Jezusa jakim jest zmartwychwstanie.
- powierzyć się Matce Najświętszej, nieobecnej w Ewangelii przy grobie. Czy ją sam Jezus odwiedził? Czy ona tak wierzyła, że nie musiała sprawdzać?

Wielka Sobota

3.04.2010

1. Prośba do Ducha Świętego:
Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
2. Przeczytać tekst: Złożenie Jezusa do grobu (J 19,38-42)
3. Modlitwa wstępna
Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
4. Wyobrażenie sobie miejsca: Podążyć za Józefem do Piłata. Wyobrazić sobie jak prosi o możliwość zabrania ciała Jezusa. Zobaczyć Nikodema jak przynosi wonności. Uczestniczyć w zawijaniu skatowanego ciała Jezusa w całun /przypomnieć sobie tę relikwię, ślady męki na niej/. Podążyć za Józefem i Nikodemem, gdy zanoszą ciało do grobu. Zobaczyć, że wokół jest ogród.
5. Prośba o owoc rozmyślania – Proszę Cię, Panie, o łaskę głębokiej wiary w zmartwychwstanie.
Punkt 1. Zobaczę odwagę i śmiałość Józefa. Do tej pory był w cieniu, był cichym sympatykiem Jezusa. Chciał zachować swoją pozycję wśród starszyzny Żydowskiej, więc się z tym nie afiszował. W dramatycznym momencie, gdy uczniowie uciekli, pozostali byli odrętwieli z bólu, podejmuje działania, które trzeba podjąć. Podobnie Nikodem zachowuje się jak prawdziwy przyjaciel. Czy zauważam ich miłosierdzie, które wyraża się tak konkretnie w tej niezwykle trudnej chwili? Jakie uczucia mi towarzyszyły, gdy uczestniczyłem w wydarzeniach związanych z pogrzebem, zwłaszcza bliskich mi osób? Czy zdaję sobie sprawą, jak wielką wartość ma pomoc związana z załatwieniem wszystkich formalności związanych z pogrzebem? Kto w mojej rodzinie tym się zajmuje? Za przykład czyjego miłosierdzie podziękuję Bogu?
Punkt 2. Wokół grobu był ogród. Zatrzymam się w tym ogrodzie, zatrzymam się przed grobem. Jezus naprawdę umarł, to nie jest opowiadanie ani film. Mówił, że zmartwychwstanie. Grób to oczekiwanie na zmartwychwstanie. Każdy grób. Także ten, na który przychodzę się pomodlić. Czy uświadamiam sobie potrzebę wiary w zmartwychwstanie?
Punkt 3. Zobaczę grób Pański w moim kościele. Ile w nim jest ogrodu a ile patosu? Czy lubię tam czuwać? Czy przypomnę sobie inny grób Jezusa, który kiedyś nawiedziłem? Czy jakiś z nich wywarł na mnie wrażenie? Czy kiedyś przeżywałem pogrzeb Jezusa, jak przeżywa się pogrzeb kogoś b. bliskiego. Pomyślę o tym, czy mógłbym być Józefem i Nikodemem dla Jezusa.
6. Modlitwa końcowa:
- prosić o łaskę wiary w zmartwychwstanie umarłych.
- podziękować za czas adoracji wielkosobotniej, która daje nam Kościół
- powierzyć się Matce Najświętsze, wierzącej w Zmartwychwstanie swojego Syna.

Wielki Piątek

2.04.2010

1. Prośba do Ducha Świętego:
Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
2. Przeczytać tekst: Ukrzyżowanie Jezusa (J 19,23-30)
3. Modlitwa wstępna
Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
4. Wyobrażenie sobie miejsca: Znaleźć się na Golgocie. Zobaczyć obojętnych żołnierzy, którzy zajmują się podziałem szat Jezusa. Przenieść wzrok pod krzyż, gdzie stoi Maryja, dwie Marie i Jan. Wyobrazić sobie ich uczucia. Usłyszeć słowa: Oto Matka Twoja. Popatrzeć na Jezusa, który kona na krzyżu. Widzieć moment Jego śmierci. Zauważyć swoje uczucia, które budzi ten widok.
5. Prośba o owoc rozmyślania – Proszę Cię, Panie, o łaskę współcierpienia z Tobą.
Punkt 1. Stanę pod krzyżem obok Maryi, kobiet i Jana. Zobaczę rozdźwięk między zachowaniem żołnierzy, a tych, którzy są pod krzyżem. Dotknę krzyża. Będę milczeć wobec ogromnej tajemnicy cierpienia Boga i ludzi, którzy Go kochają. Czy pozwolę sobie na łzy?
Punkt 2. Słowa: „Oto Matka twoja” dotyczą także mnie. Uznam Maryję za swoją Matkę. Tak chce Jezus. Podziękuję za Jej opiekę.
Punkt 3. Ostatni akt woli Ojca to skosztowanie octu. To bardzo niewiele, ale w momencie konania to heroizm. Jezus chce wszystko wypełnić. Nawet to. Do końca. Co do joty. Jeśli mam odwagę, poproszę o łaskę wiernego wypełniania woli Ojca. Nawet jeśli będzie bardzo boleć.
6. Modlitwa końcowa:
- prosić o łaskę stanięcia w duchu pod krzyżem o godz. 15.00.
- podziękować za to, że Jezus umarł dla mnie
- powierzyć się Matce Najświętsze, mojej Matce.