Wspomnienie św. Wawrzyńca, diakona i męczennika

10.08.2009

Ewangelia dnia: Ziarno rzucone w ziemię (J 12,24-26)
Patrz: Wprowadzenie do rozmyślania na Uroczystość św. Wojciecha (23.04.09)

Dziewiętnasta Niedziela Zwykła

9.08.2009

Ewangelia dnia: Mowa eucharystyczna (J 6,41-51)
Patrz: Wprowadzenie do rozmyślania na Czwartek Trzeciego Tygodnia Wielkanocnego (30.04.09)

Wspomnienie św. Dominika, kapłana

8.08.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Potęga wiary (Mt 17,14-20)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie ojca epileptyka klęczącego przed Jezusem i proszącego o uzdrowienie.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o wiarę.
Punkt 1. „Pewien człowiek zbliżył się do Jezusa i padając przed Nim na kolana, prosił”. Czy modlę się na kolanach? Co myślę o tych, którzy modlą się na kolanach? Czy jakieś życiowe doświadczenie rzuciło mnie przed Bogiem na kolana? Co to było? A może mam opór przed tą postawą modlitewną? Dlaczego?
Punkt 2. „Panie, zlituj się nad moim synem”. Ojciec nie przychodzi ze sprawą epilepsji swojego syna najpierw do Jezusa, ale do Jego uczniów. Ci niestety nie mogli pomóc. Dopiero wtedy udaje się do Jezusa. Nie rezygnuje, ale wciąż szuka ratunku dla swojego syna. Czy ja jestem podobnie zdeterminowany? Co sądzę o postawie tego ojca? Czy postąpiłbym tak jak on, czy też nie chciałbym się tak „wygłupiać” przy wszystkich, krzyczeć, robić zamieszanie?
Punkt 3. „O plemię niewierne i przewrotne”. Jezus zanim wypędzi złego ducha z młodzieńca, najpierw upomina za brak wiary. Można wszystko, jeśli się wierzy. Czy naprawdę jestem przekonany to tych słów Jezusa? Że mogę góry przenosić i wypędzać złe duchy, jeśli będę wierzył? Jaki jest mój stosunek do tej myśli. Co powiem Jezusowi o tym, co myślę o Jego wymaganiach odnośnie wiary?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o wiarę zdolną góry przenosić
- podziękować za upomnienia
- powierzyć się Matce Najświętszej, która uwierzyła.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Piątek 18-tego Tygodnia Zwykłego

7.08.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Konieczność wyrzeczenia (Mt 16,24-28)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie siebie niosącego krzyż.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym odkrył swój krzyż.
Punkt 1. „Jeśli kto chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje”. Czy chcę iść za Jezusem? Czy wybrałem tę drogę już w swoim życiu? Czy wiem, że to droga wbrew moim pragnieniom i oczekiwaniom, moim marzeniom i nadziejom? One się nie liczą, gdy chcemy za Nim iść. Czy znam swój krzyż? To bardzo trudne pytanie. Może nie znajdę w tej modlitwie na nie odpowiedzi, ale niech ono wraca w moim sercu. Jak mam naśladować Jezusa? Co wiem o Jego przeżywaniu Męki i niesieniu krzyża? Czy odprawiam drogę krzyżową starając się porównać krzyż Jezusa z niesieniem mojego krzyża?
Punkt 2. „Kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je”. Kolejny paradoks ewangeliczny. Kto traci siebie, swoje dotychczasowe życie dla Jezusa, otrzymuje nowe życie. Czy ja coś straciłem dla Jezusa? Coś poświęciłem? Czy chrześcijaństwo jest dla mnie sposobem na dobre samopoczucie, czy też traceniem siebie?
Punkt 3. „Co da człowiek w zamian za swoją duszę?”. Człowiek chce korzystać ze świata. Jednak sięganie po wiele z jego dóbr wiąże się z łamaniem sumienia, z zabijaniem swojej duszy. Mam prawo korzystać z przyjemności, jestem wolny, mogę nawet grzeszyć. Ale jak to się odbija na mojej duszy? Czy jestem w stanie przehandlować swoją duszę za kilka chwil przyjemności i doznań? Czy dbam o swoją duszę?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o gotowość pójścia za Jezusem
- podziękować za Jezusowy krzyż
- powierzyć się Matce Najświętszej, która poświęciła wszystko dla Jezusa.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Święto Przemienienia Pańskiego

6.08.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Przemienienie Jezusa (Mk 9,2-10)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie Jezusa przemienionego, Eliasza i Mojżesza i przestraszonych apostołów .
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym ujrzał Twoją chwałę.
Punkt 1. „Zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką”. Jezus sam sobie wybrał uczniów, których zabrał na Górę Tabor. Poszli za Nim nie wiedząc, co ich czeka. Czy Jezus zabrałby mnie? Czy poszedłbym za Nim? Czy pytałbym: gdzie idziemy? Po co? Co tam będziemy robić? Dlaczego Jan /Piotr, Jakub/ idzie z nami? Czy potrafię tak zaufać Jezusowi bez pytań, bez wiedzy, co się stanie? Czy znam człowieka, któremu mogę tak zaufać?
Punkt 2. „Przemienił się wobec nich”. Jezus wprowadził uczniów w misterium, w tajemnicę, której się przestraszyli, nie wiedzieli, jak się zachować. Jezus ukazał się w świetle. Czy mam doświadczenie wprowadzenia mnie przez Jezusa w Jego tajemnicę? Co mi objawił, co dał odczuć, może zobaczyć? Czy to było w czasie liturgii, w czasie modlitwy, w czasie snu? Poproszę, by Jezus zechciał mi ukazać swoją chwałę.
Punkt 3. „To jest mój syn umiłowany, Jego słuchajcie”. Mam słuchać Jezusa. Czy go słyszę? Czy go słucham, tzn. czynię to, czego chce Jezus, czynię to, co usłyszę? Poproszę, aby do mnie mówił, poproszę, abym słuchał tego co mówi. Czy mam odwagę o to prosić?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o zaufanie Jezusowi
- podziękować za objawienie Jego chwały na Taborze
- powierzyć się Matce Najświętszej, która pokazuje nam Jezusa.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Środa 14-tego Tygodnia Zwykłego

5.08.2009

1. Stanąć w obecności Bożej:
Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Wiara kobiety kananejskiej (Mt 15,21-28)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić kobietę, która nieustępliwie prosi Jezusa za swoim dzieckiem.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym umiał prosić z wiarą.
Punkt 1. „Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida!”. Kobieta kananejska była poganką, a jednak wrażliwa była na Boga, który przyszedł w Jezusie. Domaga się litości i uzdrowienia córki z opętania. Czy moja modlitwa była kiedykolwiek domaganiem się? Czy moje prośby do ludzi mają charakter wołania z głębokim przekonaniem, że nie można mi odmówić? Jak oceniam takie swoje zachowania lub ich brak w kontekście dzisiejszej Ewangelii?
Punkt 2. „Odpraw ją, bo krzyczy za nami”. Uczniowie jak zwykle znajdują praktyczne wyjście z kłopotliwej sytuacji. Jezus jakby bierze ich stronę mówiąc, że posłany został do Żydów, nie do pogan. Co sądzę o odpowiedzi Jezusa? Dlaczego nie reagował od razu na prośbę, jak w innych opisach uzdrowień? Jezus prowadzi Kananejkę do wiary. Nieraz Jezus odmawia naszym prośbą, aby nas pobudzić do modlitwy. Jak reaguję, gdy Bóg mówi na moje prośby „nie” lub pozostaje obojętny? Czy zdaję sobie sprawę, że może czekać na moją wiarę?
Punkt 3. „Panie, dopomóż mi!”, „i szczenięta jedzą okruchy”. Kananejka pozostaje nieustępliwa, w chwili gdy niejeden by już się obraził i obrzucił obelgami Jezusa, ona ciągle prosi. Jaka jest moja wytrwałość w modlitwie? Ile odmów Boga jestem w stanie wytrzymać? Czy jestem sobie w stanie przypomnieć sytuacje, gdy prosiłem nawet wtedy, gdy nadzieje na sukces prośby były nikłe? Czy chciałbym tak prosić jak Kananejka? A może niechętnie patrzę na taki „bezczelny” sposób modlitwy i mówienia do Jezusa? Dlaczego tak patrzę? Czy to nie czasem fałszywa pokora?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o wiarę kobiety kananejskiej
- podziękować za Jezusową cierpliwość
- powierzyć się Matce Najświętszej, Matce wytrwałości.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Wspomnienie św. Jana Marii Vianneya, kapłana

4.08.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Jezus kroczy po jeziorze (Mt 14,22-36)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie Jezusa jak modli się, rozdaje chleb uczniom a ci ludziom.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o wiarę.
Punkt 1. „Wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić”. Jezus po rozmnożeniu chleba odprawia uczniów i szuka samotności na górze. Góry pobudzają do modlitwy. Czy doświadczyłem obecności Boga na szczycie górskim? Czy modliłem się wtedy? Czy szukam samotności, aby się modlić? Czy szukam samotności na łonie przyrody, w górach, aby się modlić? Jaka jest moja modlitwa? Raczej wspólnotowa i za pomocą tekstów, czy w odosobnieniu, wewnętrzna? Poproszę o dar modlitwy wewnętrznej.
Punkt 2. Uczniowie przerażeni byli widokiem Jezusa kroczącego po jeziorze, bo wydawało im się, że to zjawa. Jezus jest jak najbardziej realny. Odwagi, ja jestem – zapewnia uczniów. Ale Piotr chce się przekonać. Jezus pozwala mu na kroczenie po wodzie. Czy chciałem się przekonać o tym, że Bóg może czynić cuda? Jaka była odpowiedź Boga? Czy potrafię dzisiaj się zastanowić, dlaczego taka była odpowiedź, w kontekście tego fragmentu Ewangelii? A dlaczego nie miałem śmiałości prosić Boga o mały cud dla mnie?
Punkt 3. „Panie, ratuj mnie!”, „Dlaczego zwątpiłeś, małej wiary”. Dopóki wierzysz, dzieją się cuda. Gdy zaczynasz wątpić, topisz się. Ważne, żeby i wtedy wołać o ratunek. Jak jest ze mną? Czy mogę zobaczyć siebie w osobie Piotra? Czy zwątpienia sprawiały, że to, co szło dobrze nagle kończyło się? Jak wówczas reagowałem?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o wiarę, która wszystko może
- podziękować za opiekę Jezusa w chwilach zwątpienia
- powierzyć się Matce Najświętszej, Pannie wiernej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Poniedziałek 18-tego Tygodnia Zwykłego

3.08.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Pierwsze rozmnożenie chleba (Mt 14,13-21)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie Jezusa jak modli się, rozdaje chleb uczniom a ci ludziom.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o wiarę w cuda.
Punkt 1. „Miejsce to jest puste i pora już spóźniona. Każ więc rozejść się tłumom: niech idą do wsi i zakupią sobie żywności”. Oto logiczna analiza uczniów sytuacji, w której się znaleźli. Głos doradczy, raczej nie przyjmujący innego rozwiązania /każ się rozejść…/, który oparty jest na rozumowej kalkulacji. Jak ja oceniam rzeczywistość, trudne sytuacje, w których się znajduję? Czy praktyczność jest dominującym kryterium tej oceny? Czy podziwiam ludzi, którzy potrafią bez emocji zanalizować rzeczywistość i postawić szybką i rzeczową diagnozę? A może kieruję się tylko emocjami, albo płytką nadzieję, że jakoś to będzie?
Punkt 2. „Nie potrzebują odchodzić; wy dajcie im jeść”. Recepta uczniów na rozwiązanie tej trudnej sytuacji była b. logiczna i jednocześnie nie wymagała żadnego zaangażowania z ich strony. Każdy miał sobie radzić sam. Tymczasem Jezus przerzuca na nich odpowiedzialność za nakarmienie tłumu! Czy ktoś zlecił mi kiedyś zadanie, które przekraczało moje możliwości? Jaka była moja reakcja? Czy kiedy udzielam rad i wyrażam opinię, jest tam miejsce na moje zaangażowanie, czy tylko jest to mówienie, co inni mają zrobić, a ja jestem zupełnie obok? Czy uznaję, że Jezus domaga się mojego zaangażowania się w sprawy świata?
Punkt 3. „Nie mamy tu nic prócz pięciu chlebów i dwóch ryb”. Uczniowie są na tyle przytomni, że nie wyśmiewają Jezusa za ten pomysł, ale przedstawiają swoje środki. Czy umiem ocenić możliwości, które posiadam? Czy mogę je wymienić? Jakie są moje zalety? Czy angażuję je w pomoc innym? Czy uświadamiam sobie, że to nie jest takie ważne, że są one niewielkie. Jezus z pięciu chlebów i dwóch ryb uczynił posiłek dla 5000 mężczyzn. Czy wierzę, że Bóg może czynić cuda dzięki zaangażowaniu mojej niedoskonałej osoby?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o wiarę w moc Boga opartą o moje skromne możliwości
- podziękować za wiarę Jezusa we mnie
- powierzyć się Matce Najświętszej, Matce łaski Bożej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

18-ta Niedziela Zwykła

2.08.2009

Ewangelia dnia:
Lud szuka Jezusa i mowa eucharystyczna (J 6,24-35)
Patrz: Wprowadzenie do rozmyślania na Poniedziałek i Wtorek III Tygodnia Wielkanocnego (27 i 28.04.09).

Wspomnienie św. Alfonsa Marii Liguoriego, biskupa

1.08.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Ścięcie Jana Chrzciciela (Mt 14,1-12)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie ucztę u Heroda, tańczącą córkę Herodiady, Heroda, który wydającego wyrok na Jana.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o wierność prawdzie.
Punkt 1. Jan Chrzciciel publicznie upominał Heroda, ponieważ prowadził życie niemoralne. Czy potrafię upomnieć kogoś, kto łamie Boże przykazania? Czy boję się jego reakcji, uważam, że to nie moja sprawa? A może obmawiam grzechy innych, ale wprost do grzeszącego nie potrafię się zwrócić? Czy sam doświadczyłem upomnienia z powodu moich grzechów? Czy było mi to pomocne do nawrócenia?
Punkt 2. Herod wyczuwał prawdę słów Jana, ale nie miał odwagi, aby zerwać z grzechem. Herodiada natomiast czyniła wszystko, aby zlikwidować głoszącego prawdę proroka. Prawda zawsze spotka się ze sprzeciwem. Czy ulegałem presji innych, aby nie mówić prawdy, gdyż im się to nie podobało? Czy sam nie obdarzałem niechęcią tych, którzy uświadamiali moje błędy i grzechy? Zastanowię się, po której stronie chciałbym być, Heroda, Herodiady, czy Jana Chrzciciela?
Punkt 3. Za wierność prawdzie Jan Chrzciciel zapłacił cenę życia. Ta scena ukazuje małość i wielkość człowieka. Małość Heroda, który ulega swojej pożądliwości i nie potrafi opowiedzieć się za Janem, bezwzględność Herodiady, która bez skrupułów planuje śmierć Jana, uległość Salome, która potulnie wykonuje diabelski plan matki. Czy spotkałem się z takimi postawami brutalnego ataku zła? Co wówczas czułem? A czy spotkałem się z heroizmem Jana, czy widziałem kogoś, kto trwał przy swoim zdaniu, nawet gdy był atakowany. Powtórnie rozważę, po której stronie jestem, po której chciałbym być.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o jasne przekonania moralne
- podziękować za męczeństwo Jana Chrzciciela
- powierzyć się Matce Najświętszej, Królowej Męczenników.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Wspomnienie św. Ignacego z Loyoli, kapłana

31.07.2009

Ewangelia dnia: Jezus w Nazarecie (Mt 13,54-58)
Patrz: Wprowadzenie do rozmyślania na wspomnienie św. Józefa Rzemieślnika (1.05.2009)

Czwartek 17-tego Tygodnia Zwykłego

30.07.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Przypowieść o sieci (Mt 13,47-53)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie sieć i ryby w niej, dobre i złe.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o umiejętność korzystania z tradycji.
Punkt 1. „Podobne jest królestwo niebieskie do sieci zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju”. Królestwo Boże ogarnie nas jak sieć, czy tego chcemy czy nie. Lepiej być dobrą i wartościową rybą niż złą. Poproszę, aby Bóg podtrzymywał mnie w dobrym.
Punkt 2. „Dobre zebrali w naczynia a złe odrzucili”. Sąd nad światem będzie nieubłagany. Zło nie nadaje się do niczego, tylko do wyrzucenia. Czy czasem nie cieszę się z popełnionego zła? Czy odrzuciłem od siebie popełnione grzechy, nie wracam do nich i nie rozpamiętuję? Czy pragnę postawić na dobro, a nie koncentrować się wciąż na popełnionych błędach?
Punkt 3. „Uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare”. Zrozumienie nauki Jezusa przez tradycyjnych Żydów było wejściem w nowy świat. Wielu z uczonych w Piśmie nie było w stanie zaakceptować nowości Ewangelii. Tymczasem to co stare i to co nowe jest potrzebne. Na tym polega mądrość. Jaki jest mój stosunek do tradycji w Kościele, starych zwyczajów i modlitw, a jaki do nowych sposobów ewangelizacji, przekazu wiary? Co jest dla mnie stare, a co nowe? Czy widzę potrzebę równowagi w korzystaniu z dobra Kościoła zarówno w odniesieniu do tradycji jak i nowych form przekazu wiary?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o rozpoznanie mądrości zawartej w tradycji Kościoła i jego współczesności
- podziękować za tradycyjne wychowanie religijne
- powierzyć się Matce Najświętszej, Matce Kościoła.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Wspomnienie św. Marty

29.07.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Maria i Marta (Łk 10,38-42)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie Martę przygotowującą posiłek i Marię siedzącą u stóp Jezusa.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o cnotę gościnności.
Punkt 1. „Pewna niewiasta imieniem Marta, przyjęła Go do swego domu”. Marta była gospodynią, która umiała dzielić się swoim domem. Jak chętnie zapraszam gości do swojego domu? Czy są dla mnie radością czy raczej kłopotem? Dlaczego radością a dlaczego kłopotem? Czy chciałbym być gościnny, jeśli nie odkrywam w sobie tej umiejętności teraz?
Punkt 2. „Marta uwijała się koło rozmaitych posług”. Są ludzie, którym praca, zwłaszcza ta w kuchni, w domu, pali się w rękach. Czy znam takich ludzi? Czy ja sam taki jestem? Czy jeśli nie jestem taki, doceniam posługę innych, zwłaszcza najbliższych, rodziców, rodzeństwa? Czy dziękowałem Bogu za ich aktywność dla mnie? Czy dziękowałem, za moich znajomych, którzy mnie gościli. A może mogłem doświadczyć serdecznej gościnności ludzi, którzy wcale nie byli ze mną związani? „Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu?”. Czy miałem kiedyś pretensje o to, że w pracach domowych nikt mi nie pomaga? A może moja rodzina mogłaby mieć takie pretensje do mnie? Czym się wówczas zajmuję, gdy oni „uwijają się” przy pracach domowych?
Punkt 3. „Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało”. Prace domowe bywają ucieczką od refleksji. Zabieganie związane z obowiązkami gospodarza bywa nieraz przesadne. Czy nie lepiej usiąść przy jednym ciastku i kawie niż tracić siły na suto zastawiony stół? Gościnność ma prowadzić do spotkania. Może wystarczyć mało albo tylko jedno. Np. uwaga skierowana na to, co gość chce powiedzieć. Czy doceniam wartość słuchania tego, z czym gość do mnie przyszedł? Czy nie przekładam aktywności zewnętrznej nad uwagę skierowaną do człowieka? W każdym gościu przychodzi do mnie sam Jezus. Poproszę o taką uważną gościnność.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o właściwie rozumianą gościnność
- podziękować za człowieka, który ostatnio bezinteresownie mnie ugościł
- powierzyć się Matce Najświętszej, gospodyni z Nazaretu.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Wtorek 17-tego Tygodnia Zwykłego

28.07.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Wyjaśnienie przypowieści o chwaście (Mt 13,36-43)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie zboże rosnące na polu i chwasty.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o odróżnienie dobra i zła.
Punkt 1. Przypowieść o chwaście Jezus również wyjaśniał uczniom, na ich wyraźną prośbę. Czy szukam wyjaśnień dla niezrozumiałych fragmentów nauczania Jezusa? Kościół czyta Ewangelię od 2000 lat, należy korzystać z tego, co już na przestrzeni wieków zostało odczytane ze Słowa Bożego. Poproszę o umiejętność korzystania z komentarzy do Pisma Świętego, homilii Ojców i Doktorów Kościoła. Zobaczę siebie jako jednego z rzeszy ludzi czytających Ewangelię, niekoniecznie najlepiej czytającego.
Punkt 2. Świat jest Boża rolą, na której rośnie zboże łaski i chwast zła. Łaskę sieje Bóg, zło sieje diabeł. Jedno rośnie obok drugiego. Dlatego tak łatwo natrafić mi na zło. Jaki jest mój stosunek do zła obecnego w Kościele? Chcę wyrywać, niszczyć, krytykować? Czy ja jestem panem żniwa? Poproszę o łaskę odróżniania zła od dobra i nie uleganiu wpływowi zła, a wspierania dobra.
Punkt 3. Tych, którzy dopuszczają się nieprawości spotka kara w ogniu. Czy rozumiem, że i w moim sercu oprócz nasion łaski znajdują się i nasiona zła? Domagają się one oczyszczenia i wypalenia. Czy chętnie poddam się temu procesowi oczyszczenia? To jest bolesne wyrywanie chwastów zła z mojej duszy. Znacznie trudniejsze niż chęć wyrywania zła, które kojarzymy z innymi osobami. Jeśli chcę uniknąć sądu, będę chciał przejść proces oczyszczenia mojego serca, odchwaszczenia go.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o odwagę wejścia na drogę oczyszczenia wewnętrznego
- podziękować za ostrzeżenie Jezusa o karze na sądzie ostatecznym dla dopuszczających się nieprawości
- powierzyć się Matce Najświętszej, łaskie pełnej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Poniedziałek 17-tego Tygodnia Zwykłego

27.07.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Przypowieść o ziarnku gorczycy i o zaczynie (Mt 13,31-35)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie ziarno gorczycy wsiewane w ziemie i wyrabianie chleba.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o umiejętność dostrzegania Twojego królestwa na ziemi.
Punkt 1. Chcielibyśmy zobaczyć moc Bożego królestwa na ziemi. Tymczasem dostrzegamy tylko ziarna Bożej miłości, przebłyski świętości. Wydaje się. Że Królestwo Boże jest wciąż w stanie rozwijania się ziarna. Czy dostrzegam te ziarna królestwa, małe jak ziarnko gorczycy, które Bóg zasiał w świecie i w swoim Kościele? Czy może chciałbym, nie wiadomo dlaczego, aby wszyscy byli święci dobrzy i nieskalani?
Punkt 2. A jaki ja jestem? Ile jest we mnie Królestwa Bożego? Czy pozwoliłem jego ziarnu rosnąć? Jakie ziarno Bożego królestwa zasiane zostało we mnie w ostatnich dniach? Malutka myśl, która zaczyna kiełkować. Postanowię sobie, że będą ją obserwował, aby zobaczyć, czy umożliwię jej wzrost.
Punkt 3. Dzięki niewielkiej ilości zaczynu może powstać chleb. Czy widziałem, jak się piecze chleb? Jak się dodaje zaczynu? Czy widziałem jak rośnie dzięki zaczynowi chleb? Może piekłem chleb? Może spróbuję upiec… Pozwoli mi to może bardziej zrozumieć tę przypowieść… Czy dostrzegam ludzi jako zaczyn wspólnoty? Czy zaobserwowałem już, że niektórzy ludzie mają taką wiarę, że potrafią sprawić iż wspólnota zostaje „zakwaszona”, że rośnie. To moc królestwa Bożego. Czy znam takie osoby? Czy ja mogę być taką osobą?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o umiejętność dostrzegania Bożego królestwa na ziemi
- podziękować za swoją wspólnotę
- powierzyć się Matce Najświętszej, która piekła chleb Jezusowi.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

17-ta Niedziela Zwykła

26.07.2009

Ewangelia dnia: Cudowne rozmnożenie chleba (J 6,1-15)
Patrz: Wprowadzenie do rozmyślania na Piątek Drugiego Tygodnia Wielkanocnego (24.04.2009)

Święto św. Jakuba Apostoła

25.07.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Synowie Zebedeusza. Przełożeństwo jest służbą (Mt 20,20-28)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć matkę proszącą za synami, Jezusa, który odpowiada, oburzenie pozostałych apostołów.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym umiał być sługą.
Punkt 1. Matka Jakuba i Jana przyszła do Jezusa, aby Go prosić o stanowisko dla swoich synów. Czy korzystałem kiedyś z koneksji? Jak się wówczas czułem? Czy chciałbym być bliżej Jezusa niż inni? Czy chciałbym coś zrobić, żeby Jezus na mnie pierwszego patrzył?
Punkt 2. „Nie wiecie, o co prosicie”. Czy zdaję sobie sprawę, co to znaczy zbliżyć się do Majestatu Boga, mieć udział w Jego władzy? Jaką cenę trzeba za to zapłacić? To cena cierpienia i śmierci. Czasami mogę prosić o coś, czego ceny nie jestem w stanie przewidzieć…
Punkt 3. „Kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie waszym sługą”. Droga służby jest drogą awansu w Jezusowym Królestwie. Nie rządzić i kierować, ale wyręczać i pomagać. Czy chcę służyć? Czy służę czy rządzę? Umiem się przyznać do aktów kierowania ludźmi, które ze służbą nie miały nic wspólnego?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o łaskę służby człowiekowi
- podziękować za władzę Jezusa nade mną
- powierzyć się Matce Najświętszej, służebnicy Pańskiej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Piątek 16-tego Tygodnia Zwykłego

24.07.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Wyjaśnienie przypowieści o siewcy (Mt 13,18-23)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie ziarno na drodze, na skale, między cierniami i w żyznej glebie.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o rozumienie Twoich przypowieści.
Punkt 1. „Posłuchajcie, co znaczy przypowieść o siewcy”. Jezus wyjaśniał uczniom swoje przypowieści. Ta jest jedną z nielicznych, których wyjaśnienie zostało zapisane w Ewangelii. Kto mi wyjaśnia przypowieści? Czy kogoś pytałem jak rozumie taki czy inny fragment Pisma Świętego? Czy sam próbowałem odczytywać przypowieści i dzielić się tym z kimś drugim? Czy proszę Jezusa o światło, gdy rozważam tekst Jego przypowieści?
Punkt 2. „Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu”. Słuchanie słowa Bożego jest związane z niebezpieczeństwem ataku szatana. Czy widziałem już u siebie tę zasadę? Że słowo którego nie rozumiałem wyparowało z przestrzeni mojego serca?
„słucha słowa i z radością go przyjmuje; ale nie ma w sobie korzenia, lecz jest niestały”. Czy jestem stały i wierny w słuchaniu słowa, w czytaniu Pisma Świętego? Czy miałem okresy niestałości? I co z tego wynikło?
Punkt 3. „słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne”. Czy urok tego świata odciąga mnie od Słowa Bożego?
„słucha słowa i rozumie je. On też wydaje plon”. Słuchać i rozumieć. Czy chcę słuchać i chcę rozumieć? Czy proszę o rozumienie Bożego słowa? Podziękuję za owoce, które w moim życiu przyniosło słuchanie Bożego słowa. Zobaczę, które z niebezpieczeństw w słuchaniu słowa Bożego wymienione w przypowieści najbardziej mnie dotyczy.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o łaskę słuchania i rozumienia Bożego słowa
- podziękować za Pismo Święte i przypowieści
- powierzyć się Matce Najświętszej, pierwszej słuchającej Boga.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Święto św. Brygidy, zakonnicy, patronki Europy

23.07.2009

Ewangelia dnia: Zjednoczenie z Chrystusem (J 15,1-8)
Patrz: Wprowadzenie na V Niedzielę Wielkanocną (10.05.2009)

Wspomnienie św. Marii Magdaleny

22.07.2009

Ewangelia dnia: Zmartwychwstały ukazuje się Marii Magdalenie (J 20,1.11-18)
Patrz: Wprowadzenie na Wtorek w Oktawie Wielkanocy (14.04.2009)

Wtorek 16-tego Tygodnia Zwykłego

21.07.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Prawdziwi krewni Jezusa (Mt 12,46-50)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić Matkę Jezusa i Jego krewnych chcących rozmawiać z Jezusem.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o pełnienie Twojej woli.
Punkt 1. „Oto Matka Jezusa i bracia stanęli na dworze i chcieli z Nim mówić”. Tłumy gromadzące się wokół Jezusa były tak wielkie, że nawet rodzina nie mogła się dostać do Niego swobodnie. Czy moi bliscy mają do mnie dostęp? Czy chcą ze mną rozmawiać? Czy unikają trudnych tematów? Czy ja ich unikam? Jak wyglądają moje rozmowy z rodzicami, z rodzeństwem? Czy potrafimy rozmawiać? Czy chcemy ze sobą rozmawiać? Czego dotyczą te rozmowy? Czy tylko spraw codziennych, czy także najgłębszych pragnień i wyborów życiowych?
Punkt 2. „Któż jest Moją matką i moimi braćmi”? Czy moja matka pełni dobrze swoje powołanie, czy mogę w pełni nazwać ją matką? A ojciec? A rodzeństwo? Czy są oni moimi bliskim tylko z nazwy, czy prawdziwie, tacy, jacy powinni być? Jezus jednakże nie zamyka się w gronie swojej ziemskiej rodziny. On szuka rodziny wszędzie, w każdym człowieku. Czy ja nie zamykam się w kręgu swojej rodziny? Czy moja rodzina jest otwarta na innych? Czy mam w swoim życiu kogoś spoza rodziny, który może być dla mnie jak ojciec, jak matka, jak brat czy siostra? Kto to jest? Jaką rolę pełni w moim życiu. Podziękuję z te osoby… Poproszę o nie, jeśli ich nie mam..
Punkt 3. „Kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten mi jest bratem, siostrą i matką”. Jak wejść do rodziny Jezusa? Pełniąc wolę Boga. Co to dla mnie znaczy pełnić wolę Boga? Czy uważam, że ją wypełniam? Jeśli będę jej szukał i wypełniał stanę się bliskim bratem lub siostrą Jezusa. Poproszę abym nie był bratem lub siostrą Jezusa tylko z nazwy, ale rzeczywiście przez pełnienie woli Jego Ojca.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o pełnienie woli Boga
- podziękować za rodziców, rodzeństwo i bliskich znajomych
- powierzyć się Matce Najświętszej, Matce Chrystusowej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Wspomnienie bł. Czesława, kapłana

20.07.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Znak Jonasza (Mt 12,38-42)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie Jonasza we wnętrzu ryby.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o zdolność odczytywania Twoich znaków.
Punkt 1. „Chcielibyśmy jakiś znak widzieć od Ciebie”. Tak bardzo chcielibyśmy, aby Bóg co chwilę dawał nam znaki, a raczej „gadżety”, które miałby potwierdzić Jego istnienie i działanie. Jesteśmy jak dzieci, które nie dostrzegają, że rodzice troszczą się o nie, karmią, ubierają, wychowują, a złe są na rodziców, gdy akurat nie mogą dostać zabawki zobaczonej na wystawie. Jaki jestem? Jakich znaków „żądam” od Boga? Czy upominałem się o nie? Jaka była reakcja Boga?
Punkt 2. „Żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza”. Domagamy się znaków, a nie potrafimy dostrzec tych starych, które już dawno otrzymaliśmy. Pismo Święte jest jednym wielkim znakiem działania Boga, w nim zawarte są historie, które są naszpikowane znakami dla nas. A Kościół? A sakramenty? Czy potrafię docenić znaki takie jak Biblia, Kościół, sakramenty? Czy wystarczająco już je rozumiem i pojmuję? Dlaczego chciałbym jeszcze czegoś?
Punkt 3. „Tu jest coś więcej niż Jonasz”. Historia proroka Jonasza jest wielce pouczająca. Jakim znakiem jest dla mnie? Co przez nią odkryłem w swoim życiu? A może jej w ogóle nie znam? Największym znakiem jest jednak dla nas sam Jezus. Jest on znakiem, który mamy ciągle odczytywać. Poproszę, abym chciał odkrywać sens życia Jezusa dla mnie osobiście, to w jaki sposób ja mam odbierać Jego życie.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o zdolność odczytywania znaków
- podziękować za postać proroka Jonasza
- powierzyć się Matce Najświętszej, Królowej Proroków.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

16-ta Niedziela Zwykła

19.07.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Powrót Apostołów (Mk 6,30-34)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie jak apostołowie opowiadają Jezusowi, jak pracowali. Zobaczyć ich odpoczywających na miejscu pustynnym.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o czas odpoczynku.
Punkt 1. „Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali”. Po pracy głoszenia Królestwa Bożego Apostołowie przychodzą do Jezusa i opowiadają o tym, co ich spotkało. Czy opowiadam Jezusowi o swoim życiu, o każdym dniu, w który chciałem przeżyć dla Niego i na Jego chwałę? Czy mam taką potrzebę opowiadania? Gdzie przychodzę do Niego, aby Mu o tym opowiedzieć? Czy wiem, że mogę Mu wszystko, absolutnie wszystko opowiedzieć? Podziękuję za to, że Jezus chce słuchać moich opowieści, za miejsce, w którym mogę Mu wszystko opowiedzieć. A może są ludzie, którym mogę opowiedzieć o swoich zmaganiach z życiem i wiarą, których mi Jezus daje i przez nich mnie słucha? Podziękuję i za nich, będę prosił, by mi takich ludzi posyłał.
Punkt 2. „Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco”. Praca wśród ludzi jest męcząca. Jezus to wie. Jezus chce dla nas odpoczynku. Odpoczynku w samotności. Czy lubię samotność? Czy jest ona dla mnie odpoczynkiem? Czy raczej uciekam od niej? A czy jestem zmęczony? Gdzie mam miejsce, w którym mogę odpocząć w samotności? Rozważę wartość odpoczynku w samotności, do którego zachęca mnie Jezus.
Punkt 3. „Ujrzał wielki tłum i zdjęła Go litość nad nimi; byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać”. Utrudzonemu człowiekowi szukającemu nadziei potrzebne jest słowo. Można mieć wygodne mieszkanie i wszystkie udogodnienia życiowe, a nie być szczęśliwym. Czy wierzę w moc słowa? Słowa o Królestwie Bożym, o Jezusie, o zbawieniu. Czy pragnę słuchać nauki o Bogu? Rekolekcji, konferencji, mądrych ludzi? Czy wiem, że sam mogę przyjść innym z pomocą przez słowo krzepiące, słowo, które wypływa z mojej wiary w Boga? To słowo może być dla kogoś odpoczynkiem.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o umiejętność dobrego odpoczynku
- podziękować za słowa Jezusa
- powierzyć się Matce Najświętszej, Matce cierpliwie słuchającej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Sobota 15-tego Tygodnia Zwykłego

18.07.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Jezus – Sługa Pański (Mt 12,14-21)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie nadłamaną trzcinę i ledwie tlący się płomień lampy.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym poznał swoją słabość.
Punkt 1. Faryzeusze chcą zabić Jezusa, On o tym wie, a jednak podejmuje swoją zwyczajną działalność. Uzdrawia. Jednocześnie prosi o dyskrecję. Czas Jego jeszcze nie nadszedł. Czy wiem, że jestem chroniony przez Boga od zła, dopóki nie nadejdzie czas? Mogę pracować w wielkim zagrożeniu, nawet życia, jeśli Bóg to dopuści. Czy boję się o swoje życie? Czy uświadamiam sobie, że służba dla Jezusa może nieść w sobie groźbę zagrożenia życia?
Punkt 2. „Oto mój Sługa, (…) umiłowany mój”. Jezus jest umiłowanym Sługą Boga, jest Jego Synem, ale i Sługą. Jest również moim Sługą, pragnie mi służyć, uzdrawiać, opiekować się mną. Czy jest moim umiłowanym, czy serce me ma w Nim upodobanie? Jakie uczucia towarzyszą mi, gdy myślę o Jezusie? Będę teraz modlił się tymi uczuciami…
Punkt 3. „Nie będzie się spierał, ani krzyczał”. Jezus jest cichy i pokorny. Jak ja reaguję na krzyk i kłótnie? Czy w moim dzieciństwie ktoś krzyczał na mnie? Czy ja potrafię krzyczeć i wykłócać się? Czy wiem, dlaczego tak postępuję? „Trzciny zgniecionej nie złamie ani knota tlejącego nie dogasi”. Jezus podnosi każdego, nawet tak słabego jak złamana trzcina. W jakiej jestem kondycji duchowej dzisiaj? Czy ledwo się tlę? Czy uważam, że Bóg mi nie pomoże? Czy odnajdę nadzieję w słowach, które dziś rozważam? Czy kiedyś już te słowa dotarły do mnie w chwili słabości? Jaka to był słabość? Czy ciągle jest moim udziałem? Co dzisiaj mnie załamuje? Tam mam oczekiwać pomocy mojego umiłowanego..
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o poznanie swojej słabości
- podziękować za tkliwość i delikatność Jezusa
- powierzyć się Matce Najświętszej, Pocieszycielce strapionych.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Piątek 15-tego Tygodnia Zwykłego

17.07.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Łuskanie kłosów w szabat (Mt 12,1-8)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie uczniów zrywających kłosy i jedzących ziarno. I Jezusa patrzącego na nich.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym umiał odczytać sens Twoich nakazów.
Punkt 1. „Oto Twoi uczniowie czynią to, czego nie wolno czynić w szabat”. Faryzeusze interpretują prawo Mojżeszowe w jeden słuszny sposób. Patrzą wąsko, tylko przez pryzmat litery, a nie ducha. Jak ja zachowuję przepisy prawa? Czy jestem ich niewolnikiem? Czy uwzględniam całość orędzia starotestamentalnego i ewangelicznego? Czy ktoś oskarżył mnie o łamanie przykazań Bożych nie znając moich intencji i okoliczności? Jak zachowałem się w takiej sytuacji, jakbym się zachował, gdyby mnie spotkała?
Punkt 2. Jezus wyjaśnia zachowanie uczniów na przykładzie biblijnym. Jak często odczytuję moje postępowanie w świetle opisów postępowania bohaterów biblijnych? Znajomość całości Pisma Świętego ma nieocenioną wartość w rozstrzyganiu poszczególnych dylematów moralnych. Poproszę o mądrość w czytaniu Pisma pod tym kątem.
Punkt 3. „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary”. Bóg nie oczekuje pustych gestów, oczekuje aktywności serca. Jeśli serce nie chce miłować i rozumieć, człowiek zatrzymuje się na samych przepisach. Czy zachowuję Boże prawo z potrzeby serca?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o właściwe, oparte na miłosierdziu podejście do przepisów prawa
- podziękować za Boże przykazania
- powierzyć się Matce Najświętszej, Wieży Dawidowej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Wspomnienie NMP z Góry Karmel

16.07.2009

Ewangelia dnia: Wezwanie do utrudzonych (Mt 11,28-30)
Patrz: wprowadzenie do rozmyślania na Święto św. Katarzyny Sieneńskiej, dziewicy i doktora Kościoła, patronki Europy (29.04.2009) p. 2 i 3.

Wspomnienie św. Bonawentury, biskupa i doktora Kościoła

15.07.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Objawienie Ojca i Syna (Mt 11,25-27)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie Jezusa modlącego się do Ojca.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym był godzien poznać Twoje tajemnice.
Punkt 1. „Wysławiam Cię Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś ludziom prostym”. Bóg swoją tajemnicę zakrywa, aby nie została podeptana, albo objawia, aby została uwielbiona. Jakie tajemnice odkrył przede mną Bóg? W jaki sposób dał się poznać?
Punkt 2. Bóg zakrywa swoje tajemnice przed mądrymi i roztropnymi. Mądrość i roztropność są cnotami bardzo cennymi. Jednakże jeśli człowiek za bardzo zaufa swojemu rozumowi, zaczyna tylko po ludzku kalkulować i zamyka się na Boże tajemnice. Czy nie za bardzo ufam moim dociekaniom, wiedzy, nauce? Poproszę o Bożą mądrość i roztropność.
Punkt 3. „Wszystko przekazał mi mój Ojciec”. Jezus ma poznanie Ojca. Ojciec przekazuje Mu wszystko. Ja mam udział w tej tajemnicy przez objawienie. Co przekazał mi mój rodzony ojciec? Czy wprowadził mnie w życie? Czy uczył mnie dorastać do wolności? Podziękuję za to. A może wręcz przeciwnie… krzywdził, nie wierzył w moje możliwości… przekazał mi ból i niskie poczucie wartości… Jeśli tak było, poproszę Niebieskiego Ojca, aby uzdrowił we mnie ten brak miłości ojcowskiej.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o Bożą mądrość i roztropność
- podziękować za ojca
- powierzyć się Matce Najświętszej, którą Bóg Ojciec wybrał na matkę swojego Syna.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Wtorek 15-tego Tygodnia Zwykłego

14.07.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Biada nie pokutującym miastom (Mt 11,20-24)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie zagładę miast.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym nie był obojętny na Twoje znaki.
Punkt 1. Jezus czynił wyrzuty miastom, że cuda w nich zdziałane nie spowodowały nawrócenia. Jezus nie będzie patrzył przez palce na naszą obojętność wobec darów, które otrzymujemy. Czy zdaję sobie sprawę, że odpowiem za każdą zaniedbaną łaskę, która ma mnie prowadzić ku poprawie i nawróceniu?
Punkt 2. Groźby Jezusa są naprawdę poważne. Bo i poważną sprawą jest zlekceważyć Boga. Czy nie lekceważę natchnień Bożych? Czy nie traktuje z ironią cudów, które dzisiaj dokonują się na świecie?
Punkt 3. Przyjście Jezusa na ziemię było łaską, której nie miały poprzednie pokolenia. Czas Kościoła i Ducha Świętego też jest łaską, której nie można porównać z przeszłością. A my ciągle tę łaskę zaniedbujemy. Czy doceniam Kościół i jego działalność? Czy widzę w nim znak, który wzywa mnie do nawracania się?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o nawrócenie
- podziękować za ostrzeżenie Jezusa
- powierzyć się Matce Najświętszej, Pannie wiernej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Wspomnienie śś. Pustelników Andrzeja Świerada i Benedykta

13.07.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Z Jezusem lub przeciw Niemu (Mt 10,34-11,1)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć swoją rodzinę i swoje relacje z najbliższymi.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym odkrył swój krzyż.
Punkt 1. „Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz”. Jezus znów z realizmem zauważa, że życie z Nim to szkoła nieustannego wybierania, która jest walką. Wiara i jej wymagania mogą poróżnić nawet najbliższych. Czy wyznawanie mojej wiary doprowadziło do jakichś konfliktów w mojej rodzinie? Jak je przeżywam? Może niechęć do mojej postawy nie jest ujawniana? Podziękuję za tych członków rodziny, którzy mnie wspierają w moim przeżywaniu wiary.
Punkt 2. „Kto nie bierze swego krzyża a idzie za Mną nie jest mnie godzien”. Droga życia ewangelicznego jest naznaczona cierpieniem. Czy dostrzegam już to cierpienie? Czy przeżywam je jako coś nierozłącznie związanego z wiarą w Jezusa? Czy znam swój krzyż? Uniknę płytkiej i powierzchownej odpowiedzi…
Punkt 3. „Kto przyjmuje proroka jak proroka, nagrodę proroka otrzyma”. Jeśli przychodzę w imię Jezusa i zostaję przyjęty, sprawiam, że łaska dotyka tych, którzy mnie przyjmują. Gdy ja przyjmuję przychodzących w imię Boga, nawet tylko kubkiem wody, również nie utracę swojej nagrody. Jak goszczę braci chrześcijan, pielgrzymów, kapłanów, siostry zakonne? Czy sam pozwalam sobie podać kubek wody, aby ten który mi go podaje doznał błogosławieństwa?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o poznanie swojego krzyża
- podziękować za gościnność, z którą byłem przyjmowany
- powierzyć się Matce Najświętszej, Królowej proroków.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

15 Niedziela Zwykła

12.07.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Rozesłanie Dwunastu (Mk 6,7-13)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa, jak rozsyła apostołów po dwóch.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o umiejętność współpracy z drugim.
Punkt 1. Jezus rozesłał apostołów po dwóch. Ewangelii nie głosi się w pojedynkę. Czy jestem indywidualistą, czy jestem zdolny do współpracy? Jakie znajdę przykłady w moim życiu współpracy z kimś drugim? Czy dotyczyła ona pracy w Kościele czy w sferze świeckiej? Jaki jest mój stosunek do perspektywy współpracy w głoszeniu Ewangelii?
Punkt 2. Mateusz podaje nieco inne „wyposażenie” misjonarza niż Marek. Pozwala na sandały i na laskę. Jednak w gruncie rzeczy to bez znaczenia. Środki ewangelizacyjne mają być ubogie. Nie można sobie gromadzić dóbr wspomagających pracę misyjną na zapas. Czy ja lubię zabezpieczać sobie przyszłość? Jak podchodzę do ubogich środków w głoszeniu Ewangelii w Kościele? Czy bardziej podobają mi się akcje religijny prowadzone z rozmachem, w świetle jupiterów i kamer telewizyjnych? Jak to się ma do dzisiejszej Ewangelii? Czy wiem, że największym dobrem jest „ten drugi”, z którym mam głosić Ewangelię?
Punkt 3. „Oni więc wyszli i wzywali do nawrócenia”. Głoszenie królestwa Bożego to wzywanie do nawrócenia. Czy znam moment swojego nawrócenia? Kto mnie do niego wtedy wezwał? Jak dotarło do mnie słowo Boga o nawróceniu? Podziękuję za apostołów współczesnych, którzy wzywali mnie do nawrócenia.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o towarzysza w głoszeniu Ewangelii
- podziękować za nawrócenie
- powierzyć się Matce Najświętszej, Królowej apostołów.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Święto św. Benedykta, opata, patrona Europy

11.07.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Nagroda za dobrowolne ubóstwo (Mt 19,27-29)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa, którzy przechodzi i chce, abym szedł za Nim.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o zdolność wyrzeczenia.
Punkt 1. Piotr mówi: Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy? Co to znaczy opuścić wszystko? Co to znaczy dla mnie? Co jest moim „wszystkim”, co należałoby zostawić, gdyby dzisiaj przechodził Jezus obok mojego domu i powiedział: Pójdź za mną? Czy potrafię siebie wyobrazić w takiej sytuacji? A może jest ona po części przynajmniej już moim udziałem?
Punkt 2. Zapewne coś dla Jezusa w moim życiu poświęciłem… Czy potrafię to nazwać? Czy to były osoby, rzeczy, kariera? Czy nie nazywam czasem wielkim poświęceniem czegoś, co jest zwykłą przyzwoitością? Czy czegoś oczekiwałem w zamian? Muszę być bardzo szczery w odpowiedzi, bo chęć „zapłaty” za moją wiarę czy religijność może być głęboko ukryta w moim sercu.
Punkt 3. Stokroć tyle otrzyma każdy, kto opuści wszystko dla królestwa Bożego. Nawet nie spodziewając się nagrody, otrzymamy ją. Ale w swoim czasie. Bóg jest hojny i wybór dokonany teraz procentuje na wieczność. Jak ja kalkuluję swoje wybory? Na dzisiaj, na doczesność, czy też w perspektywie wieczności?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o zdolność wyrzeczenia
- podziękować za nagrodę wieczną
- powierzyć się Matce Najświętszej, Królowej apostołów.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Piątek 14-tego Tygodnia Zwykłego

10.07.2009

1. Stanąć w obecności Bożej:
Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Zapowiedź prześladowań (Mt 10,16-23)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć obraz prześladowania chrześcijan naszkicowany przez Jezusa.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o odwagę na czas prześladowań.
Punkt 1. „Oto ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie”. Realizm misyjny Jezusa jest uderzający. Wysyła uczniów nie na wakacje, ale do walki. Zagrożenie jest realne, dlatego apostoł powinien być roztropny i nieskazitelny. Roztropny czyli mądry. Czy kieruję się w życiu mądrością? Czy wyciągam wnioski z zaistniałych sytuacji, czy potrafię samodzielnie myśleć i oceniać rzeczywistość, aby skutecznie działać? Nieskazitelni czyli postępujący zgodnie z sumieniem? Czy idę na kompromis ze złem? Poproszę o łaskę mądrości i nieskazitelności.
Punkt 2. „Miejcie się na baczności przed ludźmi”. Jezus podaje konkretne przykłady prześladowań: biczowanie, wydawanie przed bliskimi, sądy. Ale obiecuje pomoc: pomoc Ducha Świętego do dania świadectwa. Misjonarz nigdy nie jest sam. Jakie uczucia wzbudza we mnie ten tekst? Czy jestem w stanie przyjąć prawdę tych słów, że głoszenie Ewangelii stawia nas w perspektywie nienawiści i odrzucenia?
Punkt 3. „Kto wytrwa do końca ten będzie zbawiony”. Podstawowa cecha misjonarza i chrześcijanina to wytrwałość. Roztropna wytrwałość, ta która uwzględnia nasze siły i uwzględnia siły przeciwnika. Jak reaguję na życiowe przeszkody? Czy potrafię doprowadzić zadania do końca, mimo że wszystko się wali i nikt mnie nie rozumie? Zastanowię się nad tą swoją postawą…
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o wytrwałość w głoszeniu Ewangelii
- podziękować za obietnicę pomocy Ducha Świętego
- powierzyć się Matce Najświętszej, Pannie wiernej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Czwartek 14-tego Tygodnia Zwykłego

9.07.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Mowa misyjna (Mt 10,7-15)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć apostołów jak wędrują bez torby o jednej sukni, bez sandałów i bez laski. Jak zatrzymują się w domach, odchodzą, bo nie są słuchani i strzepują pył z nóg..
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o rozsądek misyjny.
Punkt 1. „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie”. Czy zdaję sobie sprawę, że łaska wiary została mi dana zupełnie za darmo? Tak samo i ja nie mogę się spodziewać korzyści z tego, że ją głoszę…
Punkt 2. Apostołowie nie mieli brać praktycznie nic ze sobą. Wszystkiego mieli oczekiwać. Wart jest robotnik swojej strawy. Czy sam zabezpieczam swoje życie, czy ufam Bogu, że da mi to, czego będzie mi potrzeba? Czy przyjmuję to, co od ludzi otrzymuję, dlatego że będąc chrześcijaninem jestem apostołem Jezusa i głoszę Jego królestwo?
Punkt 3. Jezus daje praktyczne wskazówki uczniom. Nocleg u godnego człowieka, odejście, gdy nikt nie chce słuchać. Jezus jest realistą. Nie obiecuję, że ludzie z entuzjazmem będą przyjmować Ewangelię. Jednocześnie ostrzega przed odrzuceniem nauki o królestwie. Ale sąd nie należy do apostołów, tylko do Boga w dniu ostatecznym. Z jakimi ja spotykam się reakcjami, gdy mówię o wierze? Jakie uczucia wzbudzają we mnie postawy niechęci lub agresji do wiary? Jak one wyglądają w stosunku do rad Jezusa?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o roztropność w głoszeniu Ewangelii
- podziękować za misje, które prowadzi Kościół
- powierzyć się Matce Najświętszej, Gwieździe ewangelizacji.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Św. Jana z Dukli

8.07.2009

1. Stanąć w obecności Bożej:
Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Wybór Dwunastu (Mt 10,1-7))
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Apostołów i Jezusa.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o świadomość wybrania przez Chrystusa.
Punkt 1. „Jezus przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów”. Jezus woła tych, których wybiera. Kiedy Jezus mnie zawołał? Czy ten moment jest już za mną? A może na niego czekam?
Punkt 2. „Udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali, leczyli wszystkie choroby i wszystkie słabości”. Jezus, gdy wybiera, udziela mocy. Czy doświadczyłem mocy Bożej udzielonej przez Jezusa Kościołowi? Czy znam imiona tych „apostołów” przez których dotarł do mnie Jezus?
Punkt 3. „Idźcie do owiec, które poginęły z domu Izraela”. Nakaz misyjny obejmuje w pierwszym rzędzie naród wybrany. Czy dostrzegam dzisiaj potrzebę nawrócenia chrześcijan? Czy znam imiona tych, którzy poginęli z domu Kościoła?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o świadomość bycia wybranym
- podziękować za Kościół zbudowany na fundamencie apostołów
- powierzyć się Matce Najświętszej, Królowej Apostołów.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Wtorek 14-tego Tygodnia Zwykłego

7.07.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Uzdrowienie opętanego i chorych (Mt 9,32-37)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć tłumy ludzi szukających litości Jezusa.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o litość nad biedą ludzkiego serca.
Punkt 1. „Obchodził wszystkie miasta i wioski”. Jezus dociera do każdego miejsca. Chce być wszędzie… Gdzie do mnie dotarł? Jakie miejsca przypominają mi o spotkaniu z Nim?
Punkt 2. „Litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza”. Ludzie potrzebują pomocy, choć często o tym sami nie wiedzą. Są tak znękani życiem, że nie mają sił. Potrzebują kogoś, kto im wskaże drogę. Czy znam takich ludzi? Czy dostrzegam w moim otoczeniu to znękanie i pragnienie pójścia za kimś? Ono może być bardzo ukryte. Czy noszę w sobie to zagubienie i porzucenie i czy oczekuję by mnie ktoś odnalazł i ulitował się? Czy ja chcę litować się nad innymi? Czy sam czuję się znękany i porzucony?
Punkt 3. „Proście Pana żniwa”. Jezus posługuje się ludźmi, by uzdrawiać, pomagać. Jest ich wciąż za mało w stosunku do biedy ludzkiej. Co znaczy modlić się o wyprowadzenie robotników na swoje żniwo? Chodzi o tych, którzy litują się nad ludźmi. Czy ja również mogę być wśród nich, czy ja mogę być apostołem?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o ludzi litujących się
- podziękować za litość Boga nade mną
- powierzyć się Matce Najświętszej, Matce Miłosierdzia.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Wspomnienie bł. Marii Teresy Ledóchowskiej

6.07.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Uzdrowienie kobiety i wskrzeszenie córki Jaira (Mt 9,18-26)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa dotykającego dziewczynkę i uzdrawiającego ją.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o umiejętność kontaktu przez dotyk.
Punkt 1. Zwierzchnik synagogi przychodzi w beznadziejnej sprawie – śmierci swojego dziecka. Jezus wstaje i idzie. Jak szybko reaguję na prośbę o pomoc? Zwłaszcza w sprawach trudnych, z którymi ktoś zwracać się może tylko do mnie, bo ma zaufanie i wierzy mi. Czy sam prosiłem kogoś o pomoc w takiej sprawie? Z jaką reakcją się spotkałem? Jak patrzę na tę sytuację dzisiaj?
Punkt 2. „Wyśmiewali Go”. Stosunek ludzi do możliwości cudu bywa lekceważący. Jaki jest mój stosunek do cudownych uzdrowień? Czy uważam je za niemożliwe, niepotrzebne, rzadkie, nie dla mnie? Na czym opieram swoją opinię? Na Ewangelii?
Punkt 3. „Ujął ją za rękę i dziewczynka wstała”. Jezus mógł uzdrawiać na odległość, mógł słowem, ale uzdrawiał też przez dotyk. Jakie znaczenie ma dla mnie dotyk drugiego człowieka, proste „złapanie za rękę”? Czy unikam takiego kontaktu? Czy odkryłem już jego znaczenie, nawet moc? Kiedy słowa są tylko banałem albo ich w ogóle brak, uściśnięcie dłoni może być prawdziwym ratunkiem. Poproszę o zdolność wchodzenia w kontakt przez prosty i czysty dotyk.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o otwartość na dotyk drugiego człowieka
- podziękować za swoje ciało
- powierzyć się Matce Najświętszej, która dotykała Ciała Jezusa.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

14 Niedziela Zwykła

5.07.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Jezus w Nazarecie (Mk 6,1-6)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa wśród swoich w Nazarecie.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o miłość do swoich rodzinnych stron.
Punkt 1. Jezus przyszedł do miasta, w którym się wychował. Gdzie jest miejsce, w którym spędziłem dzieciństwo? Czy wciąż tam mieszkam? Jaki jest mój stosunek do miejsca i ludzi, którzy tam żyją /żyli/? Jakie uczucia towarzyszą mi, gdy wracam do swoich rodzinnych stron?
Punkt 2. „Powątpiewali o Nim”. Czy jestem rozpoznawany w swojej rodzinnej okolicy? Jaki jest stosunek do mnie mieszkańców? A moich bliskich, mojej rodziny? Czy wątpią w moje możliwości? Czy wspierają mnie w moich planach i zamiarach? Za co podziękuję i o co będę prosił dla mojej rodziny?
Punkt 3. „Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony”. Czy próbowałem kiedyś pouczać moich najbliższych? Wypróbowywać na nich swoją mądrość? Nawet Jezus nie dotarł do swojej rodziny. Czy ja mogę się spodziewać czegoś więcej? Poproszę o umiejętność znoszenia przywar moich najbliższych, ich błędów i grzechów.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o miłość do mieszkańców swojej rodzinnej miejscowości
- podziękować za rodzinę i wychowanie
- powierzyć się Matce Najświętszej, Królowej rodzin.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Święto Bazyliki Metropolitalnej w Krakowie

4.07.2009

1. Stanąć w obecności Bożej:
Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Sprawa postów (Mt 9,14-17) /Ew. z dnia powszedniego/
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie wesele, na którym panem młodym jest Jezus.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym umiał pościć.
Punkt 1. Dlaczego ludzie poszczą? Dlaczego ja poszczę? Czy poszczę? Co mi daje post? Jaki jest mój stosunek do tej praktyki pokutnej? Czy narzucam sobie radykalne posty, czy też przeciwnie, lekceważę nawet te nakazane przez Kościół? Jak postrzegam ludzi, którzy poszczą? Czy w moim środowisku dostrzegam obecności praktyki postu, czy wręcz przeciwnie, konsumpcjonizmu? Czy rozmawiałem kiedyś o poście? Jakie były moje wrażenia z tej rozmowy?
Punkt 2. „Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi?”. Jest czas postu i jest czas radości. Czy miałem dylematy związane z zachowaniem powagi, pokuty i wyrażania swojej radości? W jakim stanie jestem teraz? Czy pan młody jest ze mną i chcę wyrażać swoją radość, a natrafiam na obojętność i postawę pokuty? A może chcę pokutować za swoje grzechy, uważam, że nie zasługuję na radość i dlatego narzucam sobie pokutę i post? Czy szanowałem post innych osób, pomimo że ja byłem w stanie radości?
Punkt 3. „Nie wlewa się młodego wina do starych bukłaków”. To bardzo ważna zasada. Istnieje moralność Starego Testamentu, związana z wymaganiem od siebie i praktykowaniem pokuty. I istnieje moralność Nowego Testamentu, która jest jak młode wino, jest związana z radością nowego życia, które daje Jezus. To są dwa światy, których nie da się pogodzić. Ktoś, kto żyje Starym Testamentem, nawet jeśli jest chrześcijaninem, nie zrozumie radości przesłania ewangelicznego. Nie należy go do tego nakłaniać, trzeba poczekać. I trzeba szanować jego pobożność. Czy odkrywam w sobie radość Nowego Testamentu związaną ze zbawieniem i byciem dzieckiem Bożym? Zauważę, że post i mnie czeka, on przyjdzie, mam się na niego przygotować, czyli nauczyć się czegoś od tych, którzy umieją pościć, a jeszcze nie umieją się radować. Poproszę o umiejętność odkrycia sensu postu.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić, abym umiał pościć
- podziękować za zbawienie, wesele, na które Jezus mnie zaprosił
- powierzyć się Matce Najświętszej, Przyczynie naszej radości.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Święto św. Tomasza Apostoła

3.07.2009

Ewangelia dnia:
Niewierny Tomasz (J 20,24-29)
Patrz: Wprowadzenie do rozmyślania na II Niedzielę Wielkanocną (19.04.09) p. 2 i 3.