Wtorek 9-tego Tygodnia Zwykłego

2.06.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Sprawa podatku (Mk 12,13-17))
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Żydów, którzy obłudnie chcą pytać Jezusa. Wyobrazić sobie twarz i uczucia Jezusa w tej scenie.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym umiał reagować na obłudę.
Punkt 1. Specjalnie wysłani faryzeusze przychodzą do Jezusa, aby zadać Mu kłopotliwe pytanie, na które każda odpowiedź jest dobra, aby ją podważyć i oskarżyć Go. Do Jezusa przychodzili nie tylko Ci, którzy byli obciążeni i utrudzeni, którzy szukali nadziei i pomocy, ale także obłudnicy. Czy we mnie nie czai się obłuda? Czy potrafię postawić kogoś w takiej sytuacji, aby prowokować go do błędu, ośmieszyć, by można go było skrytykować? To postawa, która jest sprzeczna z prawdą, uniemożliwia kontakt z Jezusem. Może być ona ukryta. Faryzeusze mówili: „wiemy, że jesteś prawdomówny”, ale na prawdzie im nie zależało.
Punkt 2. „Czy wolno płacić podatek Cezarowi, czy nie?”. Odwieczny problem relacji władzy państwowej z religią. Na ile człowiek religijny powinien poddawać się aktualnej władzy będącej w rękach człowieka? Jaki jest mój stosunek do państwa, do przedstawicieli władzy, do prawa stanowionego w kraju? Czy się nad tym zastanawiałem? Czy ma to dla mnie jakieś znaczenie?
Punkt 3. „Oddajcie Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu, to co należy do Boga”. Jedno z najsłynniejszych zdań Jezusa wykorzystywanych zarówno przez wierzących jak i funkcjonariuszy aparatu państwowego, aby usprawiedliwić swoje postępowanie. Jezus genialnie omija odpowiedź, której można by było udzielić na postawione przez faryzeuszów pytanie, i kieruje myśli zupełnie gdzie indziej, naświetla problem z drugiej strony. Władza państwowa może mieć władzę tylko nad tym, co materialne. Duszy nie można oddać państwu. Jeśli się ją odda to pojawia się terror i przemoc. Dusza należy do Boga, to jemu ją trzeba oddać. Komu oddałem swoją duszę? Jaki jest moje przywiązanie do dóbr materialnych? Czy potrafię odróżnić to co Boskie, od tego, co cesarskie?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o umiejętność rozumienia słów Jezusa o podatku
- podziękować za władzę Boga nad światem
- powierzyć się Matce Najświętszej, Królowej świata.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Święto Najświętszej Maryi Panny, Matki Kościoła

1.06.2009

Ewangelia dnia: Testament dany z krzyża (J 19,25-27)
Patrz: wprowadzenie do rozmyślania na Uroczystość NMP Królowej Polski (4.05)

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego

31.05.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst /Ewangelia z Wigilii/: Źródło wody żywej (J 7,37-39)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa wołającego doniosłym głosem.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, wylej na mnie swego Ducha.
Punkt 1. Jezus woła donośnym głosem. Jezus podnosi głos starając się zwrócić uwagę tłumu na swoje słowa. Jak ja przyjąłbym donośny głos Jezusa, może krzyk? Jak reaguję na podniesiony głos? Czy rozróżniam między podniesionym głosem z gniewu a podniesionym głosem z uwagi na wagę wypowiadanych słów? Czy mam w sobie siłę do mówienia doniosłym głosem? A może krzyczę i podnoszę głos na ludzi, ale z powodu zdenerwowania i gniewu? Dlaczego podnoszę głos?
Punkt 2. „Jeśli ktoś jest spragniony, niech przyjdzie do mnie i pije”. Woda jest potrzebna człowiekowi do życia. Pragnienie mówi nam o tej potrzebie. Jakie jest moje największe pragnienie? Czego dotyczy: świata doczesnego czy nadprzyrodzonego? Będę szczery w odpowiedzi na pytanie: czego pragnę? I gdzie szukam zaspokojenia tego pragnienia? Czy u Jezusa? Czy Jezus może zaspokoić to pragnienie? Co Jezus powiedziałby o moim pragnieniu?
Punkt 3. „Powiedział to o Duchu, który mieli otrzymać wierzący”. Duch jest jak woda. Aby otrzymać Ducha trzeba pragnąć, trzeba wołać o Niego, trzeba wołać donośnym głosem: Przyjdź! Jaka jest moja modlitwa do Ducha Świętego? Czy On jest moim pragnieniem? Czy Go przywołuję?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o umiejętność modlitwy o Ducha Świętego
- podziękować za Boże pragnienia, które noszę w sobie
- powierzyć się Matce Najświętszej, Przybytkowi Ducha Świętego.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Sobota Siódmego Tygodnia Wielkanocnego

30.05.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Odmienny los umiłowanego ucznia (J 21,20-25)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Zmartwychwstałego Jezusa nad Jeziorem Galilejskim pośród uczniów. Zobaczyć Piotra i Jana.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, uchroń mnie od zbytniej ciekawości.
Punkt 1. Piotr potrafił mówić zdania genialne, a potrafił również mówić takie, które Jezus krytykował. Po słowach: „Panie, Ty wiesz, że Cię kocham” i przyjęciu roli pierwszego pośród apostołów, Piotr chce zaspokoić swoją ciekawość dotyczącą Jana: „Panie, a co z tym będzie?”. Jaka jest moja ciekawość? Kogo dotyczy? Czy przepytuję ludzi, chcąc zdobyć informacje o innych albo o nich samych? Czy wiedza, którą mam o innych ludziach służy mi do zaspokajania swojej ciekawości, czy też do realizacji wobec nich przykazania miłości?
Punkt 2. ”Co tobie do tego? Ty pójdź za Mną”. Mądre słowa Jezusa. Jak na mnie oddziałują? Najważniejsze jest to co ja mam zrobić, co Jezus mnie powierzył, jaką drogę naśladowania Go wyznaczył. Dlaczego interesuje mnie przyszłość innych? Czy czasem nie zaniedbuję swoich obowiązków i zadań?
Punkt 3. „Ten właśnie uczeń daje świadectwo o tych sprawach i on je opisał”. Jan bierze odpowiedzialność za swoją relację ewangeliczną o Jezusie. Trzech innych już wcześniej napisało Ewangelię. On miał swoją drogę, wypełnił ją i napisał czwartą Ewangelię. Mógł powiedzieć: po co, skoro już inni napisali? Czy wiem, że moje spojrzenie na wiarę, na życie, na sytuacje, również jest ważne? Czy mam swoje spojrzenie na Jezusa? Czy się nim dzielę? Czy uważam, że o Jezusie już wszystko wiadomo? Czy napisałem choć stronę tekstu o moim przeżywaniu wiary? To jest świadectwo, moje życie i mój odbiór wiary. Świadectwo jest cenne dla innych. Ale aby dać świadectwo, trzeba coś przeżyć. Czy mam z czego złożyć świadectwo?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o umiejętność dawania świadectwa swojej wiary
- podziękować za swoje przeżycia religijne
- powierzyć się Matce Najświętszej, Matce łaski Bożej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Wspomnienie św. Urszuli Ledóchowskiej, dziewicy

29.05.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Piotr otrzymuje władzę pasterską (J 21,15-19)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Zmartwychwstałego Jezusa nad Jeziorem Galilejskim pośród uczniów. Ujrzeć Piotra pytanego przez Jezusa.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o miłość do Ciebie.
Punkt 1. Jak czuł się Piotr „odpytywany” z miłości? Całkiem niedawno trzy razy powiedział: nie znam tego człowieka. Teraz mówi: Ty wiesz, że Cię kocham. Dlaczego się nie obwinia? Co ja bym powiedział Jezusowi po zawodzie, który Mu sprawiłem swoim postępowaniem? Czy umiem powiedzieć: Ty wiesz, Panie, że Cię kocham? Czy Go kocham? Czy może bardziej kocham siebie i swoją doskonałość i nieskazitelność?
Punkt 2. „Paś owce moje”. Piotr dostaje zadanie, bo kocha. Nie dlatego, że wszystko zrobi najlepiej, ale że kocha i chce służyć. Chce oddać się do dyspozycji. Jak ja patrzę na moją zdatność do powierzonych mi przez Boga zadań? Jakie to są zadania? Za jaką wspólnotę jestem odpowiedzialny? Czy moje bycie w niej może być tylko korzystaniem, czy też mam świadomość iż jestem też za nią odpowiedzialny, mimo że pewnie niewiele potrafię zrobić?
Punkt 3. „Gdy byłeś młodszy opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś”. Młodość jest czasem zachłyśnięcia się wolnością i możliwościami, które jesteśmy w stanie zrealizować. Dojrzałość jednak to umiejętność pozwolenia, aby ktoś mnie poprowadził. Na ile pozwalam się w życiu prowadzić, komuś mądrzejszemu ode mnie? Na ile chcę chodzić, tam gdzie mi się podoba? Poproszę o dojrzałe posłuszeństwo, przyjmę jednakże swoją teraźniejszą niedojrzałość, bo to być może dopiero początek mojej drogi pójścia za Jezusem.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o dar poddania się prowadzeniu przez Jezusa
- podziękować za cierpliwość i miłość Jezusa
- powierzyć się Matce Najświętszej, miłości pełnej aż do końca.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Czwartek Siódmego Tygodnia Wielkanocnego

28.05.2009

Ewangelia dnia: Prośba za przyszły Kościół (J 17,20-26)
Patrz: wprowadzenie do rozmyślania na Święto św. Andrzeja Boboli (16.05)

Środa Siódmego Tygodnia Wielkanocnego

27.05.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: W obliczu dokonanego dzieła (J 17, 11b-19)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa modlącego się do Ojca w obecności uczniów.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, aby moje życie oparte było na prawdzie.
Punkt 1. Jezus prosi Ojca, aby zachował w wierze apostołów. Jednocześnie zapewnia, że kiedy był z nimi na ziemi, ustrzegł ich przed oddaleniem się od Niego i od Ojca. Jestem uczniem Jezusa. Jezus strzeże również mnie. Uświadomię sobie, że Jezus walczy o mnie, abym nie zginął ze swoją wiarą w świecie, którego władcą jest zły duch.
Punkt 2. „Świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata”. Często chcielibyśmy być trochę po stronie Boga, trochę po stronie świata. Oddać się Bogu i korzystać z przychylności ludzi, którzy nie wierzą. Jezus mówi jednak o rozłamie, o odrzuceniu wierzących. Czy doświadczyłem jakiejś formy odrzucenia z powodu wyznawanej wiary? Jak na to reagowałem? Jakie uczucia budzą się we mnie, gdy rozważam te słowa Jezusa?
Punkt 3. „Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego”. To bardzo ważna modlitwa Jezusa. Nie prosi Ojca, żeby jego przyjaciele uniknęli cierpienia, aby nie byli narażeni na walkę, ale prosi, aby nie dali się pokonać Złemu. Prawda jest tą bronią, którą można wygrać z pokusami Złego. Czy mam świadomości walki, którą toczę z siłami zła? Czy wiem, że jest to moje zadanie, ale że nie jestem sam, że Bóg walczy ze mną? Czy doświadczyłem, jak blask prawdy, który oświecił moje sumienie, sprawiał, że siła złego została ograniczona albo wyeliminowana?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o ustrzeżenie od wpływu złego ducha
- podziękować za modlitwę Jezusa
- powierzyć się Matce Najświętszej, Królowej Wyznawców.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Wspomnienie św. Filipa Nereusza, kapłana

26.05.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: W obliczu dokonanego dzieła (J 17,1-11a)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa modlącego się do Ojca w obecności uczniów.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, aby moje życie było oddawaniem Ci chwały.
Punkt 1. Jezus prosi Ojca, aby otoczył Go swoją chwałą. Potęga i majestat Boga, Jego chwała, objawia się w krzyżu Chrystusa. To wydarzenie uobecnia się w Eucharystii. Uwielbienie chwały Bożej najpełniej następuje we Mszy świętej. W prostych znakach liturgii objawia się cała potęga Bożego majestatu. Uświadomię sobie, że każdy mój udział we mszy świętej jest udziałem w najwyższej chwale Bożej. Moje gesty i moje słowa, moja obecność na mszy mają wielkie znaczenie, ponieważ biorę udział w dziele Bożym, który przysparza chwały Bogu.
Punkt 2. „Słowa bowiem, które mi powierzyłeś, im przekazałem, a oni je przyjęli i prawdziwie poznali”. Jezus pragnie przekazywać mi słowa od Ojca. I pragnie bym je przyjął. Jak przyjmuję Jego słowo? Gdzie Go najchętniej słucham? Czy Jego słowo, które słyszę, poznaję głębiej? Czy przynosi ono we mnie chwałę Bogu?
Punkt 3. „Nie proszę za światem, ale za tymi, których mi dałeś”. Modlitwa Jezusa dotyczy tych, którzy przez wiarę zostali powierzeni Mu przez Ojca. Jestem tym, który ma otoczyć chwałą Boga. Moje życie ma być chwaleniem Boga. O to, aby tak się stało modli się Jezus. To nie jest tylko moja aktywność. Aby w pełni uwielbić Boga potrzebuję oddać się Jezusowi, aby mógł uczynić z mojego życia chwałę. Czy mam świadomość, że żyję na chwałę Boga? Tak jak biedronka i stokrotka moje istnienie ma być na cześć Stwórcy. Do tej chwały jednak ma się dołączyć moja wola życia dla niego. Poproszę o wolę oddawania swoim życiem Bogu chwały.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o wolę oddawania Bogu chwały
- podziękować za modlitwę Jezusa
- powierzyć się Matce Najświętszej, którą nazywamy Przybytkiem chwalebnym.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Poniedziałek Siódmego Tygodnia Wielkanocnego

25.05.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Zapowiedź powtórnego przyjścia (J 16,29-33)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć uczniów zwracających się do Jezusa w Wieczerniku.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o umocnienie w wierze, że jesteś prawdziwie Synem Bożym.
Punkt 1. „Teraz wierzymy, że od Boga wyszedłeś”. Apostołom wydaje się, że ich wiara jest już pewna, wiara, że Jezus to Syn Boga. Czy miałem kiedyś wątpliwości co do Bóstwa Chrystusa? Może wiara w Jezusa Boga-Człowieka jest dla mnie czymś oczywistym?
Punkt 2. Jezus podważa dobre samopoczucie uczniów na temat wiary w Niego: „Teraz wierzycie? Oto nadchodzi godzina (…) że Mnie zostawicie samego”. Uczniowie nie zdają sobie sprawy z próby wiary, jaka ich czeka. Ja też powinienem z pokorą spojrzeć na moją wiarę. Czy przeżyłem już godzinę próby mojej wiary? Może te próby były całkiem małe, a mnie wprawiały w panikę i strach, zapierałem się wtedy Jezusa np. milczeniem? Poproszę, aby Chrystus zachował moją wiarę na godzinę prawdziwej próby wiary, abym Jezusa nie opuścił nigdy, przenigdy… Poproszę pokornie, abym Go nie opuścił dzisiaj…
Punkt 3. Jezus mówi, że nie jest sam. Mówi to, abyśmy mieli pokój. Pokój w Nim. Nawet brak świadectwa wiary u chrześcijan, zgorszenia i wstyd, który przynoszą wierni Kościołowi, nie zniszczą jedności Ojca i Syna w Duchu Świętym. „Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat”. Prześladowania dotkną i mnie. Czy mam doświadczenie krytyki z powodu wyznawanej wiary? Jak reaguję na nie? Czy jestem pewny swojej wiary w takich sytuacjach? Poproszę o odwagę, poproszę o pokój, który obiecuje Jezus, poproszę o wiarę w zwycięstwo Jezusa.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o odwagę wyznawania wiary
- podziękować za zwycięstwo Jezusa nad światem
- powierzyć się Matce Najświętszej, Pannie wiernej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego

24.05.2009

Ewangelia dnia: Ostatni nakaz (Mk 16,15-20)
Patrz: wprowadzenie do rozmyślania na Święto św. Marka Apostoła (25.04)

Sobota Szóstego Tygodnia Wielkanocnego

23.05.2009

1. Stanąć w obecności Bożej:
Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Zapowiedź powtórnego przyjścia (J 16,23b-18)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Patrzymy na Jezusa i apostołów w Wieczerniku.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o poznanie miłości Boga Ojca.
Punkt 1. „O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje”. Nie ma spraw nieważnych dla Boga, nie ma rzeczy, którymi nie mógłbym „zawracać Mu głowy”. Powołując się na znajomość z Jezusem mogę sprawić małe i duże cuda. Jak jest moja modlitwa? W imię moje czy w imię Jezusa? Ile spraw uważałem za nieważne, aby przedstawiać je Bogu?
Punkt 2. „Proście a otrzymacie, aby radość wasza była pełna”. Boga cieszy dawanie nam prezentów, o które prosimy. Czy jako dziecko cieszyłem się, gdy „wynudziłem” u mamy prezent? Czy jestem wciąż takim dzieckiem, czy może już ono gdzieś się zgubiło i pozostał tylko racjonalny dorosły, który sam sobie poradzi, a jak raz mu odmówią, to już się nigdy do tej osoby z prośbą nie zwróci? Radość jest już w proszeniu, a pełna radość w otrzymywaniu.
Punkt 3. „Mówiłem wam o tych sprawach w przypowieściach”. Bóg zapewne ciągle musi do mnie mówić w „przypowieściach”, bo wprost nie udałoby mi się nic pojąć. Jakie „przypowieści” z mojego życia sobie przypomnę? Jak Bóg podszedł mnie ukazując coś, co okazało się czymś zupełnie innym dla mnie, czymś głębokim i duchowym. A na pierwszy rzut oka było proste i zwyczajne. Czy potrafię odczytywać przypowieści, które Bóg „pisze” dla mnie?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o zrozumienie życia, w którym Bóg mówi do mnie
- podziękować za możliwość proszenia w Imię Jezusa
- powierzyć się Matce Najświętszej, Wspomożeniu wiernych.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Piątek Szóstego Tygodnia Wielkanocnego

22.05.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Zapowiedź powtórnego przyjścia (J 16,20-23a)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Patrzymy na Jezusa i apostołów w Wieczerniku.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o przezwyciężenie trudności wiary.
Punkt 1. Przykład kobiety przeżywającej ból i radość narodzenia dziecka obrazuje zmagania się człowieka z wiarą. Stworzenie jęczy i wzdycha w bólach rodzenia, oczekując odkupienia (por. Rz 8,22-23). Dojście do pełni radości związanej z wyznawaną wiarą jest procesem rodzenia, który wiąże się bólem. Kiedy wiara najbardziej mnie bolała? Kiedy była źródłem radości? Jak dzisiaj spojrzę na te sytuacje?
Punkt 2. „Rozraduje się serce wasze, a radości waszej nikt wam nie zdoła odebrać”. Na ile trwała jest moja radość? Św. Franciszek mówił, że prawdziwa radość jest wtedy, gdy w zimną, śnieżną noc wracasz do swojego klasztoru, głodny i zmęczony. Pukasz, po długim czasie przychodzi furtianin, nie poznaje Cię, każe iść precz. Pukasz jeszcze raz. Tym razem puszczają psy, żeby Cię przegonić, współbracia wybiegają za tobą i biją Cię kijami. Leżysz w rowie pobity i zmarznięty i.... odczuwasz radość. To jest właśnie prawdziwa radość. Co mi odbiera moją radość? Jak trwała ona jest?
Punkt 3. „O nic mnie nie będziecie pytać”. Jeśli dręczą mnie pytania i wątpliwości, to powinienem uznać, że tak będzie… aż do przyjścia Chrystusa, kiedy wszystko się wyjaśni… albo do mojej śmierci. Postanowię zaprzyjaźnić się z moimi pytaniami i wątpliwościami. Uwierzę, że mam prawo pytać, ale odpowiedź pozwolę dać Jezusowi w swoim czasie.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o prawdziwą, trwałą radość
- podziękować za pełne nadziei słowa Jezusa o Jego przyjściu
- powierzyć się Matce Najświętszej, pełnej prawdziwej radości.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Czwartek Szóstego Tygodnia Wielkanocnego

21.05.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Zapowiedź powtórnego przyjścia (J 16,16-20)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Jezus mówiący ostatnie słowa do Apostołów w Wieczerniku,
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o dar radości.
Punkt 1. „Jeszcze chwila, a nie będziecie mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie”. Dla Jezusa czas nie ma takiego znaczenia jak dla nas. Wszystko jest chwilą. Dla Boga tysiąc lat jest jak jeden dzień, a jeden dzień jak tysiąc lat. Jak przeżywam swój czas? Czy mogę spojrzeć na swoje życie jak na chwilę? Czy mogę spojrzeć na swoje życie jak na długi czas dany mi w darze? Które spojrzenie dominuje? Dlaczego dominuje? Co Jezus mógłby mi powiedzieć na ten temat?
Punkt 2. „Jezus poznał, że chcieli go pytać”. Uczniowie nie rozumieją, co Jezus ma na myśli. Boją się zapytać wprost, rozmawiają ze sobą. A on poznaje, że chcą Go pytać. On wie, kiedy ja chcę pytać. Jakie pytania noszę w sobie? Jakie rodzą się w czasie tej modlitwy? Dlaczego nie pytam? Co mnie powstrzymuje? Kogo pytam, jeśli nie Jego?
Punkt 3. ”Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość”. Jezus przypomina, że smutku uczniowie nie unikną. W perspektywie jest jednak radość. Radość, która rodzi się ze smutku jest najtrwalszą radością. Jaka jest moja radość? Na ile związana ze smutkiem? Czego ten smutek dotyczy? Co ostatnio mnie zasmuciło i czy miałem nadzieję na radość? Co ostatnio mnie uradowało i jaki to miało związek ze smutkiem?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o umiejętność smucenia się
- podziękować za to, że Jezus zna moje pytania, zanim je zadam
- powierzyć się Matce Najświętszej, której Anioł powiedział: Raduj się...
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Środa Szóstego Tygodnia Wielkanocnego

20.05.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Sąd Ducha Świętego (J 16,12-15)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Jezus mówiący ostatnie słowa do Apostołów w Wieczerniku,
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o cierpliwość.
Punkt 1. „Jeszcze mam wam tyle do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie”. Chrystus zna możliwości uczniów. Mimo że wyrzucał im, iż są tak niepojętni, zdaje sobie sprawę, że są pewne prawdy, które można jedynie poznać po jakimś czasie, że trzeba z nimi poczekać, żeby apostołów nie przytłoczyć ich ciężarem. Czy mam pragnienie poznawania prawdy? Czy jednak wiem, że nie wszystko i nie zaraz zrozumiem? Że Chrystus każe mi czekać, nie dlatego, że nie chce zaspokoić mojego pragnienia, ale zna moje siły wewnętrzne i chce mnie do przyjęcia wszystkiego przygotować. Spróbuję zobaczyć w swoim życiu te sprawy, które wyjaśniły mi się po miesiącach, nieraz może latach… jak dojrzewałem do ich przyjęcia? Wiele takich spraw jeszcze na mnie czeka. Czy pozwolę Jezusowi powoli odkrywać przede mną prawdę?
Punkt 2. „Gdy przyjdzie Duch Prawdy doprowadzi was do całej prawdy”. Duch Święty prowadzi nas do prawdy. On jest naszym przewodnikiem. Poproszę w dzisiejszej modlitwie, aby mnie prowadził, delikatnie, na tyle na ile umiem przyjąć, na tyle na ile potrafię zaufać.
Punkt 3. „Powie wszystko, cokolwiek usłyszy”. Duch Święty nie mówi sam od siebie, ale mówi to, co słyszy od Ojca i Syna. Często chcemy ludziom pomóc, chcemy im przynajmniej doradzić, coś powiedzieć, co miałby im pomóc. Zanim jednak coś powiemy, powinniśmy słuchać. Wtedy dopiero coś możemy wyrazić, w jakiś sposób pomóc. Poproszę o dar słuchania Boga na modlitwie i słuchania człowieka w rozmowie. Rozważę, na ile rozmawiając z ludźmi słucham, a na ile to ja mówię. Zapytam się, co jest źródłem moich słów? Ja sam, czy też to, co drugi człowiek chce mi powiedzieć? Jeśli chcę być człowiekiem Ducha Świętego, winienem uważnie słuchać, aby móc coś cennego powiedzieć.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o dar uważnego słuchania
- podziękować za delikatność Boga wobec mnie
- powierzyć się Matce Najświętszej, zasłuchanej w głos Ducha Świętego.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Wtorek Szóstego Tygodnia Wielkanocnego

19.05.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Sąd Ducha Świętego (J 16,5-11)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Powracamy wyobraźnią do Jezusa w czasie Ostatniej Wieczerzy przemawiającego do Apostołów.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o światło Ducha Świętego dla mojego sumienia.
Punkt 1. ”Pożyteczne jest dla was Moje odejście”. Jezus żegna się z Apostołami w Wieczerniku. Zdaje sobie doskonale sprawę ze smutku, który ogarnia Apostołów. Jednakże mówi im prawdę – to będzie dla was pożyteczne, że Mnie w pewnym stopniu stracicie. Czy potrafię dostrzec wartość smutku? Smutek też jest sposobem dochodzenia do prawdy, do poznania woli Bożej. Czasem trzeba przejść przez duży smutek, aby odkryć to co jest właściwe i słuszne. Czy w obecnej modlitwie mogę przywołać w pamięci taki stan smutku, który po czasie uznałem za wartościowy? Podziękuję za smutek, który prowadzi do Boga. Poproszę o umiejętność przeżycia go, gdy nadejdzie.
Punkt 2. „Jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. Jeżeli odejdę, poślę Go do was”. Jezus sprawia smutek swoim odejściem, a jednocześnie zapowiada Pocieszyciela. Bez odejścia nie ma przyjścia. Ciągle w życiu coś, kogoś tracimy… Ludzie od nas odchodzą… ale jednocześnie takie doświadczenie powinno nas otwierać na działanie Ducha Świętego, na to, byśmy coraz bardziej byli wrażliwi na tych, którzy do nas przychodzą… Za każdym odchodzącym człowiekiem tracimy w jakiś sposób również i Chrystusa, ale z każdym przychodzącym mamy szansę spotkać Ducha Świętego. Spróbuję przeżyć w czasie tej modlitwy w kontekście tych słów doświadczenie utraty znajomych osób a jednocześnie zyskania nowych…
Punkt 3. Duch Święty przyjdzie, aby przekonać świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. Poznanie mojej słabości, mojego grzechu dokonuje się z udziałem Ducha Świętego. W jaki sposób dokonuję rachunku sumienia? Czy sam to czynię, opierając się o swój rozum, czy pozwalam się oświecić działaniu Ducha? Sprawiedliwość i sąd też są działaniem Ducha. Czy czasem nie tylko sam wydaję na siebie wyroki, czy sprawiedliwość nie jest tylko moim wytworem, a nie poszukiwaniem osądu, który pochodzi od Ducha? To bardzo trudna kwestia i niełatwa do rozróżnienia, aby odkryć, czy kieruję się tylko swoim osądem, czy pozwalam się osądzać Duchowi Świętemu. Spróbuję w szczerości rozważyć mój sposób odprawiania rachunku sumienia…
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o sumienie kształtowane przez Ducha Świętego
- podziękować za smutek, który prowadzi do prawdy
- powierzyć się Matce Najświętszej, Pocieszycielce strapionych.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Poniedziałek Szóstego Tygodnia Wielkanocnego

18.05.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Świadectwo Ducha Świętego (J 15,26-16,4a)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Kolejny raz powracamy wyobraźnią do Jezusa w czasie Ostatniej Wieczerzy przemawiającego do Apostołów.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o Ducha Świętego.
Punkt 1. Jezus zapowiada przyjście Ducha Świętego, który pochodzi od Ojca, jest Pocieszycielem i Duchem Prawdy. Ojciec i Syn w darze miłości posyłają mi Ducha Świętego, czyli Miłość samą. Przypomnę sobie sakrament bierzmowania. Jak przeżyłem tamten moment? Spróbuję sobie uświadomić pulsowanie miłości Ojca i Syna w Duchu Świętym we mnie, które jest darem, darem ciągle ponawianym. Duch Święty jest wciąż posyłany dla mnie. Posyłanie Ducha ciągle się powtarza, codziennie mogę przyjmować ten Dar. Jaka jest moja znajomość z Duchem Świętym, na ile odkrywam Dar Ojca i Syna?
Punkt 2. Duch Święty jest Pocieszycielem, tak tłumaczone jest greckie słowo Paraklet. Pocieszyciel to ten, który wybawia od smutku, ukazuje nowe horyzonty, na nowo kształtuje nasze spojrzenie na rzeczywistość, którą przysłonił nam żal i ból. Jak przeżywam smutek? Czy czekam na Pocieszyciela czy na pocieszenie, które sam sobie wymyśliłem? Pocieszyciel ma świadczyć o Synu, czyli ma pozwolić rozpoznać nasze życie w kontekście życia Jezusa. Nie jest znieczulaczem naszego bólu. Jezus dobrze zdaje sobie sprawę z trudności, jakie niesie życie. Ale nigdy nie pozostawia nas samymi, daje Pocieszyciela. To nie tanie pocieszenie, to Osoba, to Miłość, która jest Darem. Za jakimi pocieszeniami podążam? Czy staram się pokładać nadzieję w Pocieszycielu, a nie pocieszaczach?
Punkt 3. Duch Święty jest Duchem Prawdy. Żyjemy w świecie kłamstwa. Żyjemy w świecie iluzji, która zamazuje nam istotę rzeczy, sens naszego życia. Jednocześnie sami jesteśmy zdolni do okłamywania siebie w oczywistych sprawach, wykrzywiamy rzeczywistość. Może dojść już do takiego stanu, że człowiek zmierza ku załamaniu w wierze, bo nie widzi sensu, tego, co go spotyka. Czy pragnę prawdy? Czy pragnę prawdy objawionej przez Ducha Świętego? Nie zrozumienia na poziomie mojego umysłu, ale nagłego uderzenia łaski, która zrywa łuski z moich oczu i karze przyznać się do ślepoty, w której tkwiłem, do kłamstwa, którego nie chciałem odrzucić. Poproszę o odwagę stanięcie w prawdzie o sobie. Czy będę miał odwagę prosić o Ducha Świętego, który może objawić mi niewygodną dla mnie prawdę o mnie?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o odwagę stanięcia w prawdzie o sobie samym
- podziękować za Ducha Świętego, którego ciągle posyła mi Jezus
- powierzyć się Matce Najświętszej, Przybytkowi Ducha Świętego.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

VI Niedziela Wielkanocna

17.05.2009

Ewangelia dnia: Prawa przyjaźni z Jezusem (J 15,9-17)
Patrz: wprowadzenie do rozmyślania na Święto św. Macieja Apostoła (14.05)

Święto św. Andrzeja Boboli, kapłana i męczennika

16.05.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Prośba za przyszły Kościół (J 17,20-26)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie Jezusa modlącego się w obecności Apostołów.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o świadomość obecności w Twojej modlitwie.
Punkt 1. „Ojcze Święty, proszę nie tylko za nimi, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie”. Jezus w Wieczerniku modlił się za Apostołów, ale modlił się i za wszystkie pokolenia wierzących w Niego. Modlił się także za mnie. Uświadomię sobie fakt obecności w Jezusowej modlitwie. Wtedy i dziś. Jezus wstawia się przed Ojcem za mną.
Punkt 2. „Aby wszyscy stanowili jedno”. Brak jedności jest raną wśród wierzących w Jezusa. Jakie dostrzegam podziały w mojej wspólnocie, parafii? Czy nie jestem również za nie odpowiedzialny? Czy w mojej modlitwie jest obecna sprawa jedności mojej wspólnoty, Kościoła?
Punkt 3. „Ojcze chcę, aby także ci, których mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem”. Jezus z prostotą dziecka przed Ojcem wyraża, to czego chce. A chce dla nich tego, co najważniejsze – Nieba. Wstawia się za swoimi uczniami. Są oni darem dla Niego od Ojca, więc troszczy się o ten dar. Jestem darem dla Jezusa. Czy potrafię myśleć w takich kategoriach, że On czegoś dla mnie chce? Czy ja potrafię tak ludzi przyjmować, jako dar od Boga? Czy chcę czegoś dla nich przed Bogiem? Czego chcę dla znanych mi osób, a czego jeszcze Bogu nie przedstawiłem? Czy chcę dla nich Nieba?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o dar modlitwy wstawienniczej
- podziękować za modlitwę Jezusa za mnie.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Wspomożeniu wiernych.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Piątek Piątego Tygodnia Wielkanocnego

15.05.2009

Ewangelia dnia: Prawa przyjaźni z Jezusem (J 15,12-17)
Patrz: wprowadzenie do rozmyślania na Święto św. Macieja Apostoła, p. 2 i 3 (14.05)

Święto św. Macieja Apostoła

14.05.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Prawa przyjaźni z Jezusem (J 15,9-17)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie Jezusa przemawiającego do apostołów w czasie Ostatniej Wieczerzy.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym był wierny Twojej przyjaźni.
Punkt 1. „To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna”. Jezus mówi o konieczności trwania w Nim, w Jego miłości. To dobra wiadomość, ona daje radość, pełną radość. Co jest źródłem mojej radości? Czy opieram się na drobnych, ziemskich, radościach, czy też pragnę tej radości, która wynika za zjednoczenia z Jezusem? Czy doświadczyłem tej radości?
Punkt 2. „To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem”. Chrystus jest wzorem naszej miłości. Patrzenie na Jego miłość do mnie jest szkoła mojej miłości do bliźnich… Kontemplacja Jego postawy sprawi, że mogę postąpić w moim odniesienie do ludzi… Poproszę o dar zapatrzenia się w miłość Jezusa do mnie.
Punkt 3. „Nie wyście mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał”. Jezus nazywa mnie swoim przyjacielem, mówi, że mnie wybrał. To nie ja uwierzyłem w Niego i wybrałem na mojego Pana i Zbawiciela. To On mnie wybrał. Wybrał mnie, abym szedł, abym wyruszył w drogę, która ma przynieść trwałe owoce. Ten wybór może wydawać się przypadkiem. Maciej został wybrany na Apostoła drogą losowania. Jaka jest moja historia wyboru? Czy ją mam? Do jakiego zadania jestem wybrany, jaką drogą podążam? Czy mam świadomość wybrania czy jej unikam?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o wierność wybraniu przez Jezusa
- podziękować za przyjaźń Jezusa
- powierzyć się Matce Najświętszej, szczególnie przez Boga wybranej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Środa Piątego Tygodnia Wielkanocnego

13.05.2009

Ewangelia dnia: Zjednoczenie z Chrystusem (J 15,1-8)
Patrz: wprowadzenie do rozmyślania na V Niedzielę Wielkanocną (10.05)

Wtorek Piątego Tygodnia Wielkanocnego

12.05.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Pokój (J 14,27-31a)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie Jezusa przemawiającego do apostołów w czasie Ostatniej Wieczerzy..
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym potrafił przyjąć dar Twojego pokoju.
Punkt 1. „Pokój zostawiam wam, pokój Mój wam daję”. Darem Chrystusa jest pokój. On, który za chwilę będzie drżał w Ogrodzie Oliwnym, jest samym pokojem i chce go udzielać. Nie jest to pokój „tego świata”. Jest to dar przekraczający wszelkie stany dobrego samopoczucia i braku kłopotów, za którymi tęsknimy. Dar pokoju Jezusa jest większy. Odnajdę w historii swojego życia ten dar. Kiedy go zauważyłem? Czy daję się obdarować, czy szukam miejsc, ciszy, gdzie Jezus daje ten dar? Czy odnajdę w pamięci te chwile, które były zaskakującym podarowaniem pokoju? A może wystarczy mi doraźne dobre samopoczucie i psychiczny luz?
Punkt 2. „Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka”. Zaglądnę w swoje serce i zobaczę, czego w ostatnim czasie się boję i co mnie niepokoi. Czy ma to związek z Jezusem? Czy lękam się utraty Jego samego? Jego odejścia… Jakie „problemy” mnie niepokoją? W szczerej modlitwie przyznam się do nich i powierzę je Jezusowi. Postaram się usłyszeć słowa: Niech Twoje serce się nie trwoży i niech się nie lęka…
Punkt 3. „Odchodzę i przyjdę znów do was”. Jezus odchodzi i przychodzi. To Jego styl obcowania z człowiekiem. Wie, że musi odejść, wie, że apostołowie się lękają, ale wie też, że będzie to pożyteczne i że znów przyjdzie. W jakim jestem stanie teraz – czy martwię się, że Jezus mnie opuszcza, czy płaczę, że odszedł, czy czekam na Jego przyjście? Jakie uczucia mi towarzyszą w tym stanie? Czy dzisiejsza Ewangelia jest dla mnie pociechą?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o przezwyciężenie swoich lęków i niepokojów
- podziękować za dar pokoju pochodzący od Jezusa
- powierzyć się Matce Najświętszej, Królowej pokoju.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Poniedziałek Piątego Tygodnia Wielkanocnego

11.05.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Objawienie miłości Bożej (J 14,21-26)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie Jezusa przemawiającego do apostołów w czasie Ostatniej Wieczerzy..
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym Cię miłował.
Punkt 1. „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę”. Wydaje się, że wymagania ewangeliczne przekraczają możliwości „normalnego” człowieka. W pewnym sensie tak jest, ale jednocześnie w tym, że są one prawie niemożliwe do spełnienia, leży ich wartość. Bo źródłem ich wypełniania nie ma być moja doskonałość, ale miłość, miłość do Jezusa. Rozważę, na ile moje pragnienie doskonałości opiera się na miłości do Jezusa.
Punkt 2. ”Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy w nim przebywać”. Miłość do Jezusa wzmaga jakby miłość Boga do człowieka! Bóg wyrusza ze swoim Synem do człowieka jakby pociągnięty jego miłością. On czeka na tę miłość, aby móc wejść, aby się zadomowić. Bez miłości ze strony człowieka - stoi u drzwi duszy i czeka. Wzbudzę w sobie pragnienie większego miłowania Boga, aby przyszedł do mnie… Jeśli sprawia mi to trudność, poproszę o pragnienie miłowania, które jest zaproszeniem…
Punkt 3. „Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy”. Miłość człowieka porusza całą Trójcę Świętą! Bóg Ojciec, Jezus i Duch Święty przychodzą do miłującego człowieka! Całe Niebo, cała Moc wszechświata, Miłość sama wdziera się do człowieka przez bramę, która jest nieraz marna i mizerna miłość ludzkiego serca. Nieważny jest wtedy grzech i słabość. Czy miłujesz mnie? – pytał Jezus Piotra, który się był Go zaparł. Będę uwielbiał Trójcę Świętą za dar obcowania ze mną, będę dziękował za wewnętrznego Nauczyciela, Ducha Świętego. Może uda mi się porozmawiać z poszczególnymi Osobami Trójcy Świętej. Co chciałbym powiedzieć każdej z Nich?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o pragnienie miłości Boga
- podziękować za zamieszkiwanie Trójcy Świętej we mnie
- powierzyć się Matce Najświętszej, wybranej przez Trójcę Świętą na swoje mieszkanie.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

V Niedziela Wielkanocna

10.05.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Zjednoczenie z Chrystusem (J 15,1-8)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie winnicę, krzew winny, poszczególne gałązki, kiście winogron, suche latorośle.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym przez całe życie był zjednoczony z Tobą.
Punkt 1. „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który uprawia”. Zobaczę siebie jako jedną z latorośli wyrastających z pnia krzewu winnego. Zostałem wszczepiony w Chrystusa przez chrzest jako jedna z gałązek w ogromny organizmie Kościoła. Od utrzymywania tej łączności zależy, czy moje życie przyniesie owoce. Przez co utrzymuję łączność z Chrystusem? Czy jestem świadomy tej głębokiej jedności z moim Zbawicielem?
Punkt 2. „Ojciec każdą latorośl, która nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy”. Bóg pozwala się wszczepić w Siebie, ale oczekuje plonów! Czy miałem kiedyś wrażenie bezowocności swojego życia, bycia uschłą gałązką? Czy wtedy utrzymywałem więź z Jezusem? Czy teraz mogę powiedzieć, że moje życie przynosi owoce, bo jestem zjednoczony z Jezusem? Czy wiem, że nie uniknę i wtedy cierpienia, bo Bóg chce więcej i będzie mnie „oczyszczał”, abym jeszcze bardziej owocował?
Punkt 3. „Beze Mnie nic nie możecie uczynić”. Pełne prawdy słowa. Jesteśmy suchymi gałęziami bez Jezusa. Wszystko co dobrego w naszym życiu ma miejsce, ma źródło w Bogu. Podziękuję za chwile, gdy moja bezsilność pozwalała mi dostrzec, iż tylko w Bogu mogę żyć i działać. Bez Jego woli nie jestem nic w stanie zrobić. Ukorzę się przed Bogiem za sytuacje, gdy myślałem, że sam sobie poradzę. Zauważę, że Jezus chce, aby Go prosić, wtedy moje życie będzie owocowało.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o to, by dzięki Bogu moje życie wydało owoce
- podziękować za to, iż Bóg dogląda mojego życia, oczyszcza je i uprawia
- powierzyć się Matce Najświętszej, najpełniej zjednoczonej z Jezusem
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Sobota Czwartego Tygodnia Wielkanocnego

9.05.2009

Ewangelia dnia: Do domu Ojca (J 14,7-14)
Patrz: wprowadzenie do rozmyślania na Święto świętych Apostołów Filipa i Jakuba (6.05)

Uroczystość św. Stanisława, biskupa i męczennika

8.05.2009

Ewangelia dnia: Dobry Pasterz (J 10,11-16)
Patrz: wprowadzenie do rozmyślania na IV Niedzielę Wielkanocną (3.05)

Czwartek Czwartego Tygodnia Wielkanocnego

7.05.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Znaczenie czynności symbolicznej Jezusa (J 13,16-20)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Przywołać w wyobraźni scenę umycia nóg Apostołom przez Jezusa.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym rozumiał, co znaczy być sługą.
Punkt 1. „Sługa nie jest większy od swego pana. (…) wiedząc to będziecie błogosławieni”. Często nam się myli bycie sługami z panowaniem. Prawda jest bezwzględna – jesteśmy jedynie sługami, i to nieużytecznymi. A chcielibyśmy panować, chcielibyśmy pouczać i krytykować, jak byśmy byli bogami. Poproszę usilnie, aby Bóg nauczył mnie, co znaczy być sługą. Jezus, aby to pokazać umył uczniom nogi. Rozważę kim jest sługa, jak powinien postępować, a jak ja postępuję…
Punkt 2. „Ja wiem, których wybrałem”. Czy mam świadomość, że Jezus mnie wybrał? Że specjalnie ze mną nawiązuje więź, do mnie mówi i mnie prowadzi, bo jestem wybrany? Uświadomię sobie ten fakt, na który nie zasługuję. Nie zasługuję na to, by być sługą. On jednak tego chce i to powinno mi wystarczyć. Rozważę uczucia, która budzi we mnie myśl o wybraniu przez Jezusa.
Punkt 3. „Kto przyjmuje tego, którego poślę, Mnie przyjmuje”. Jeśli jestem wybrany, jestem posłany. Jeśli jestem posłany, niosę Jezusa. Stykając się z ludźmi, którzy mnie przyjmują, powinienem mieć świadomość, że oni przyjmując mnie, przyjmują Jezusa. Zatrzymam się nad tą myślą, która może nauczyć mnie pokory. Rozważę też sytuację przeciwną – kiedy ja przyjmowałem kogoś, kto był posłany do mnie i przychodził w nim Jezus. Czy patrzyłem tak na ludzi, których spotykałem? W kim wydziałem Jezusa wyraźniej, kto nie przychodził posłany od Niego? Jak przyjmowałem Jego posłańców? A może nie chciałem ich przyjąć?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić, bym umiał służyć Jezusowi będąc posłanym do innych ludzi
- podziękować za ludzi, których Jezus do mnie posłał
- powierzyć się Matce Najświętszej, Niosącej Jezusa.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Święto świętych Apostołów Filipa i Jakuba

6.05.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Do domu Ojca (J 14,6-14)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie Jezusa, ton Jego głosu i wyraz twarzy, gdy mówi do apostołów.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o poznanie tego, czego dzisiaj najbardziej chcę i pragnę.
Punkt 1. Jezus jest drogą, prawdą i życiem. Zobaczę drogę swojego życia. Kiedy odkryłem prawdę, że Jezus jest wszystkim? Na jakim etapie mojego życia to się stało? Odkąd droga mojego życia to Jezus? Jak wyglądało moje życie przedtem, jak wygląda teraz? Gdzie jestem? Czy zbaczam z tej drogi? Za co podziękuję, o co będę prosił?
Punkt 2. „Pokaż nam Ojca”. Chcemy poznać Boga, zobaczyć Go. Jeśli będę patrzył i poznawał Jezusa, poznam wszystko. Czy chcę poznawać Jezusa? Czy rozumiem, że poznawanie Go jest związane z byciem z Nim? „Tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś”? Jak długo jestem z Jezusem i na ile go poznałem? Czy pytanie zadane Filipowi mogę odnieść do siebie?
Punkt 3. „O cokolwiek prosić Mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię”. Najczęściej opieramy się na naszych możliwościach, nie wierzymy, że jesteśmy w stanie zrobić, coś co przekracza rozpoznane przez nas zdolności. Jezus zaprasza do proszenia… interesuje Go wszystko, czego pragniemy… Kryterium jest modlitwa w imię Jezusa. Czy w mojej modlitwie jest obecne Jego imię i zaufanie Jego mocy, czy też rozczarowanie sobą i celebrowanie własnej słabości? Czego pragnę w ostatnim czasie, a o co nie ośmieliłem się prosić? O co prosiłem, ale zwątpiłem, że otrzymam?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić w imię Jezusa o to, czego pragnę
- podziękować za drogę swojego życia
- powierzyć się Matce Najświętszej, która prowadzi nas do Jezusa.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Wtorek Czwartego Tygodnia Wielkanocnego

5.05.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Chrystus jedno z Ojcem (J 10,22-30)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Spróbuję sobie wyobrazić świątynię jerozolimską. Zobaczę Jezusa przechadzającego się w świątyni i Żydów .
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o pewność, że mój los jest w Twoich rękach.
Punkt 1. Jezus przechadzał się po świątyni. Świątynia jest miejscem, w którym Jezus „przechadza się”. To w kościele mogę Go spotkać, mogę zauważyć, mogę zapytać, mogę nawet zaatakować pytaniem, jak czynili to Żydzi. W którym kościele ostatnio dostrzegłem Jezusa? Czy zauważyłem, że przeszedł obok mnie? Czy zagadnąłem Go?
Punkt 2. ”Wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec”. Z kimś kto opuścił owczarnię Jezusa trudno się dogadać. Czy zgadzam się na to, że z niektórymi ludźmi, ze względu na to, że wierzę w Jezusa, nie dojdę do porozumienia, dopóki nie uwierzą tak jak ja? Wiara zmienia perspektywę patrzenia na świat i ludzi. Kogo mogę wymienić, z kim się rozumiem? Czy wiem, jaki jest stan jego wiary. I kogo mogę wymienić, z kim się nie rozumiem? I czy wiem, jaki jest jego stan wiary?
Punkt 3. ”Nie zginą owce na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki”. W jednej z piosenek religijnych śpiewamy, że Jezus „mocną ręką trzyma mnie”. Czy mam tę pewność, iż dając się pochwycić Jezusowi, mogę czuć się bezpiecznie nie tylko dzisiaj i jutro, ale na wieki? Czy pozwalam Mu na to, by mnie chwycił? By chwycił moje życie w swoje ręce i trzymał?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić, abym pozwolił się uchwycić Jezusowi tak mocno, bardzo mocno…
- podziękować za kościół, w którym się modlę
- powierzyć się Matce Najświętszej, od której rąk Jezus uczył się pewnego uścisku.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Uroczystość NMP Królowej Polski

4.05.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Testament dany z krzyża (J 19,25-27)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczę Jezusa na krzyżu, Maryję, drugą Marię i Marię Magdalenę i Jana stojących pod krzyżem.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o miłość do Twojej Matki.
Punkt 1. Maryja zaprasza mnie do takiej bliskości z Jezusem, w jakiej była ona. Czy mogę umieścić się wśród tej grupki stojącej pod krzyżem? Jakbym czuł się w tym towarzystwie, w takim momencie? Czy zauważam, że bliskość z Jezusem do trudna bliskość?
Punkt 2. „Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok niej ucznia”. Wzrok Jezusa pada na Matkę w tej chwili, w której powinien zajmować się sobą i swoim cierpieniem. On myśli o innych. Czy dla mnie moje cierpienie jest ważniejsze od innych osób? Czy potrafię się do tego przyznać? Kard. Lustiger umierając, leżąc bezwładnie w szpitalu, zapytał swojego siostrzeńca, który był przy jego łóżku: w czym mógłbym ci jeszcze pomóc? Poproszę, bym dostrzegał wokół siebie innych ludzi, a nie tylko moje cierpienie.
Punkt 3. „Oto Matka Twoja”. Jezus patrzy na swoją Matkę i patrzy na mnie. Będę pamiętał, że będąc blisko Matki pozwalam Jezusowi obdarzyć się spojrzeniem. On na swoją Matkę zawsze patrzy, bycie przy niej będzie pokornym sposobem na spotkanie Jego spojrzenia. Jak blisko jestem Maryi? Szczerze rozważę moją miłość do niej i moją pobożność związaną z jej osobą.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o miłość do Maryi
- podziękować za nabożeństwa majowe
- powierzyć się Matce Najświętszej, Królowej Polski i mojej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.