Środa Szóstego Tygodnia Wielkanocnego

20.05.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Sąd Ducha Świętego (J 16,12-15)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Jezus mówiący ostatnie słowa do Apostołów w Wieczerniku,
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o cierpliwość.
Punkt 1. „Jeszcze mam wam tyle do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie”. Chrystus zna możliwości uczniów. Mimo że wyrzucał im, iż są tak niepojętni, zdaje sobie sprawę, że są pewne prawdy, które można jedynie poznać po jakimś czasie, że trzeba z nimi poczekać, żeby apostołów nie przytłoczyć ich ciężarem. Czy mam pragnienie poznawania prawdy? Czy jednak wiem, że nie wszystko i nie zaraz zrozumiem? Że Chrystus każe mi czekać, nie dlatego, że nie chce zaspokoić mojego pragnienia, ale zna moje siły wewnętrzne i chce mnie do przyjęcia wszystkiego przygotować. Spróbuję zobaczyć w swoim życiu te sprawy, które wyjaśniły mi się po miesiącach, nieraz może latach… jak dojrzewałem do ich przyjęcia? Wiele takich spraw jeszcze na mnie czeka. Czy pozwolę Jezusowi powoli odkrywać przede mną prawdę?
Punkt 2. „Gdy przyjdzie Duch Prawdy doprowadzi was do całej prawdy”. Duch Święty prowadzi nas do prawdy. On jest naszym przewodnikiem. Poproszę w dzisiejszej modlitwie, aby mnie prowadził, delikatnie, na tyle na ile umiem przyjąć, na tyle na ile potrafię zaufać.
Punkt 3. „Powie wszystko, cokolwiek usłyszy”. Duch Święty nie mówi sam od siebie, ale mówi to, co słyszy od Ojca i Syna. Często chcemy ludziom pomóc, chcemy im przynajmniej doradzić, coś powiedzieć, co miałby im pomóc. Zanim jednak coś powiemy, powinniśmy słuchać. Wtedy dopiero coś możemy wyrazić, w jakiś sposób pomóc. Poproszę o dar słuchania Boga na modlitwie i słuchania człowieka w rozmowie. Rozważę, na ile rozmawiając z ludźmi słucham, a na ile to ja mówię. Zapytam się, co jest źródłem moich słów? Ja sam, czy też to, co drugi człowiek chce mi powiedzieć? Jeśli chcę być człowiekiem Ducha Świętego, winienem uważnie słuchać, aby móc coś cennego powiedzieć.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o dar uważnego słuchania
- podziękować za delikatność Boga wobec mnie
- powierzyć się Matce Najświętszej, zasłuchanej w głos Ducha Świętego.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.