Wtorek I Tygodnia Adwentu

1.12.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Objawienie Ojca i Syna. (Łk 10,21-24)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Widzieć Jezusa rozradowanego w Duchu Świętym.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o radość pochodzącą od Ducha Świętego.
Punkt 1. „Jezus rozradował się w Duchu Świętym”. Jednym z owoców działania Ducha Świętego jest radość. Podobnie jak u Jezusa nasze ludzkie uczucia mogą być przeniknięte działaniem Ducha Świętego. Jakie znaczenie ma dla mnie wyrażanie radości? Czy jestem radosny czy jestem raczej malkontentem? Łatwo mnie ucieszyć, czy we wszystkim szukam mankamentów? Czy modlitwa jest dla mnie źródłem radości? Czy doświadczyłem radości, która nie pochodziła ze mnie ani od żadnego człowieka, ale była czystym darem Ducha Świętego? Podziękuję za to i będą prosił o taką radość.
Punkt 2. „Wysławiam Cię Ojcze, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi a objawiłeś prostaczkom”. Prostota to cecha, która zbliża do Boga. Czy jestem prosty? Czy każdą sprawę i sytuację potrafię skomplikować? Czy potrafię skomplikować sobie wiarę?
Punkt 3. „Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie”. Widzieć działanie Boga to prawdziwe szczęście. Człowiek żyjący w Duchu Świętym zawsze odnajdzie w świecie znaki Boga. Czy przynoszą mi one szczęście? Czy raczej spodziewam się czegoś innego, innego działania Boga, które miałoby być lepsze, dla mnie łatwiejsze, bardziej przystępne? Czy jestem szczęśliwy z tego, co mnie spotyka?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o radość w Duchu Świętym.
- podziękować za prawdę o Trójcy Świętej.
- powierzyć się Matce Najświętszej, rozradowanej łaską bycia Matką Jezusa.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Święto św. Andrzeja Apostoła

30.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Powołanie pierwszych uczniów. (Mt 4,18-22)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Widzieć Jezusa nad Jeziorem Galilejskim i rybaków. Zobaczyć jak porzucają sieci i idą za Nim.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o dobre i szybkie decyzje.
Punkt 1. „Ujrzał dwóch braci”. Jezus widzi tych, których wybiera. Patrzy na rodzinę, na rodzeństwo. Czy widzę powołanie mojego rodzeństwa? Odkryli je? Podążają za nim? Są w rozterce wyboru powołania? Jaki jest mój związek z powołaniem mojego rodzeństwa? Jak wspomagam ich powołania? Jak oni wspomagają moje? A może nasze powołanie jest wspólne?
Punkt 2. „Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi”. Jezus wyrywa rybaków od ich pracy, a obiecują inną pracę, w której ich umiejętności się przydadzą. Co znaczy łowić ludzi? Czy ja zostałem złowiony? Czy kogoś „złowiłem”? Jak rozumiem te słowa Jezusa w odniesieniu do siebie?
Punkt 3. „Oni natychmiast zostawili wszystko i poszli za Nim”. Decyzja braci jest natychmiastowa. Jak ja podejmuję decyzję? Ile czasu zajmuje mi rozpoznanie woli Bożej? Czy rozpoznałem już swoje powołanie? Czy chciałbym, aby to było tak szybkie i jasne jak w przypadku tych rybaków? Czy mogę liczyć na taką jasność? Mogę jedynie prosić…
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o szybkie i mądre decyzje.
- podziękować za Apostołów.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Królowej Apostołów.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

I Niedziela Adwentu

29.11.2009

Ewangelia dnia: Znaki zapowiadające zburzenie Jerozolimy. Potrzeba czujności. (Łk 21,25-28.34-36)
Patrz: Wprowadzenie do rozmyślania na Czwartek 34-ego Tygodnia zwykłego /26.11.09/ lub Sobotę 34-ego Tygodnia Zwykłego /28.11.09/

Sobota 34-ego Tygodnia Zwykłego

28.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Potrzeba czujności. (Łk 21,34-36)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Widzieć drzewo wypuszczające pąki.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o czuwające serce.
Punkt 1. „Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe..”. Ociężałe serce nie potrafi rozpoznać momentu przyjścia Pana i znaków, które o tym mówią. Jakie jest moje serce? Nadmiar jedzenia czyni je ociężałym. To jeszcze nic. Troski doczesne czynią je ociężałym. Czym się ostatnio martwię? Dlaczego się tym martwię? Na ile to zmartwienie dotyka wieczności? Może jest całkowicie związane z ziemią? A jaki ja jestem w związku z tym zmartwieniem? Czy mniej wrażliwy na Boga, czy bardziej ociężały?
Punkt 2. „Przyjdzie on bowiem na wszystkich”. Dzień Pański zapuka i do mnie. Czy jestem gotów na sąd Boży? Z czym stanę przed Bogiem? Jak mogę dzisiaj zacząć przygotowywać się na to spotkanie? Co zrobię dziś? Czy zrobię to i jutro?
Punkt 3. „Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie”. Jezus wzywa do nieustannej czujności i modlitwy. Czy chciałbym sobie zrobić ‘wolne’ od myślenia o Bogu, o Jego przyjściu, od modlitwy? Co się działo, gdy takie ‘wolne’ sobie zrobiłem? Ile czasu się modlę, przez ile czasu w ciągu dnia Bóg ma do mnie dostęp?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o dar modlitwy nieustannej.
- podziękować za obietnicę paruzji.
- powierzyć się Matce Najświętszej, mającej czuwające serce.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Piątek 34-ego Tygodnia Zwykłego

27.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Przykład figowca. (Łk 21,29-33)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Widzieć drzewo wypuszczające pąki.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o wierność Twojemu słowu.
Punkt 1. „Patrzcie na drzewo figowe i inne drzewa”. Czy patrzę na przyrodę? Co ona mi mówi? Czy mogę się od niej nauczyć cierpliwości, corocznego powrotu do tego samego cyklu, odradzania się i zasypiania? Być bliżej przyrody oznacza być bliżej siebie… Gdzie jestem?
Punkt 2. „Gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, iż blisko jest królestwo Boże”. Królestwo Boże jest blisko, a będzie jeszcze bliżej. Przyjdzie przez trudne i przerażające znaki. Czy chciałbym przyjścia królestwa miłego i sympatycznego? Dlaczego nie chcę przyjąć groźnych znaków i prześladowania jako dobrego znaku, jako znaku królestwa?
Punkt 3. „Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą”. Wszystko się zmienia, prześladowania i cierpienie również mijają. Pozostaje słowo Boga. Czy chwytam się słowa Boga? Czy szukam światła w słowie, które zostawił Jezus, gdy wszystko wali mi się na głowę? Gdzie szukam ratunku i pomocy? Nigdzie indziej go nie znajdę… znajdę tylko chwilowe pocieszenie, które na długo nie starczy…
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o wierność słowu Boga.
- podziękować za znaki przyrody.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Pani nieba i ziemi.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Czwartek 34-ego Tygodnia Zwykłego

26.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Znaki zapowiadające zburzenie Jerozolimy. (Łk 21,20-28)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Widzieć zapowiedzi o zburzeniu Jerozolimy.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o zaufanie na czas ostateczny.
Punkt 1. „Będzie to bowiem czas pomsty, aby się spełniło wszystko, co jest napisane”. Zburzenie Jerozolimy nastąpiło rzeczywiście, Pismo musi się wypełnić. Ma się też wypełnić wszystko, co Bóg zamierzył wobec mnie. Może to także jest cierpienie?
Punkt 2. „Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z wielką mocą i chwałą”. Jezus przyjdzie z mocą i w chwale. Czy obudzę w sobie zaufanie w tę moc?
Punkt 3. „A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie”. Jaki jest mój duch dzisiaj? Jak noszę głowę? Spuszczoną z powodu kłopotów i ciężkich przeżyć? Czy podniosę ją?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o zaufanie Bogu.
- podziękować za moc, którą ma Jezus.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Królowej Nieba.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Środa 34-ego Tygodnia Zwykłego

25.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej:
Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Początek boleści. (Łk 21,12-19)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć prześladowania, o których mówi Jezus.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o wytrwałość.
Punkt 1. „Podniosą na was ręce i będą was prześladować”. Jezus zapowiada prześladowania w czasie ostatecznym. Czy kiedyś doświadczyłem jakiejś formy nienawiści z powodu wyznawanej wiary? Czy lękam się tego?
Punkt 2. „Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód obrony”. Czy byłem w sytuacji, w której musiałem bronić swojej wiary, poglądów z nią związanych? Czy udało mi się, czy pozostałem bezradny wobec napastliwych argumentów? Czy wiem, że właściwe słowa są darem?
Punkt 3. „Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie”. Prześladowcami będą nawet najbliżsi. Czy doświadczyłem negowania mojej wiary ze strony rodziny, dobrych znajomych, przyjaciół? Jak zmieniał się wtedy ich stosunek do mnie? Czy wykazałem cierpliwość, czy reagowałem wówczas nerwowo? Czy czuję się gotowy na znoszenie takiego prześladowania? Czy potrzebuję wytrwałości?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o wytrwałość.
- podziękować za obietnicę Jezusa, że na czas prześladowań da nam odpowiednią wymowę.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Królowej Wyznawców.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Wspomnienie śś. Męczenników Andrzeja Dung-Lac, kapłana, i Towarzyszy

24.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Zniszczenie świątyni. Początek boleści. (Łk 21,5-11)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć zjawiska, o których mówi Jezus zapowiadające koniec świata.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o odwagę na czas ostateczny.
Punkt 1. „Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony”. Nawet najpiękniejsze ludzkie dzieła, warte miliony, nawet te stawiane dla Boga, świątynie, nie mają wiecznej wartości. Wszystko przemija, tylko Bóg pozostaje. Czy potrafię „pożegnać” się z dziełami kultury, wytworami mojej pracy, pięknymi miejscami, własnym domem w obliczu końca świata?
Punkt 2. „Strzeżcie się, aby was nie zwiedziono”. Szatan jest tym, który zwodzi człowieka, aż do końca. Także przyjście powtórne Chrystusa może wykorzystać do dezinformacji i siania zamętu. Czy jestem podatny na zamieszanie informacyjne? Czy łatwo daję się oszukać plotkom, przeinaczeniom faktów, wprost kłamstwom? Czy poproszę o roztropność?
Punkt 3. „Nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach”. Zniszczenie świata, w którym żyjemy napawa grozą. Jezus nie pozwala się lękać. Czy boję się, gdy słyszę o katastrofach, wojnach i zniszczeniach? Mam być gotowy na przeżycie takiego doświadczenia. Czy chcę być gotowy?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o odwagę.
- podziękować za zapowiedź Jezusowego przyjścia.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Pani świata.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Poniedziałek 34-ego Tygodnia Zwykłego

23.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Wdowi grosz. (Łk 21,1-4)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa obserwującego wrzucających ofiary do skarbony.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym był ofiarny.
Punkt 1. „Gdy Jezus podniósł oczy, zobaczył, jak bogaci wrzucali swe ofiary do skarbony”. Czy jestem bogaty czy biedny? Czy jestem hojny czy skąpy? Czy chciałbym być bogaty, czy ubóstwo mi wystarczy? Czy chciałbym być hojny, czy skąpstwo mi się opłaci? Jezus podnosi oczy i patrzy na mnie. Co widzi?
Punkt 2. „Zobaczył też, jak uboga jakaś wdowa wrzuciła dwa pieniążki”. Jezusowej uwadze nie umknie żaden szczegół. Nic w moim sercu nie wymknie się uwadze Jezusa. Co chciałbym ukryć przed Jezusem? Czego unikam w rozmowie z nim? Może tym czymś jest moje skąpstwo?
Punkt 3. „Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni”. Kiedy ofiara, którą złożyłem mnie zabolała? Tzn., że rzeczywiście czuć było, że drenuje moją kieszeń. Czy chciałbym mieć odwagę taką ofiarę złożyć?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o ofiarność.
- podziękować za ostatnio otrzymane pieniądze.
- powierzyć się Matce Najświętszej, ubogiej Służebnicy Pańskiej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Niedziela Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata

22.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Przesłuchanie. (J 18,33b-37)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa przed Piłatem, słyszeć Jego głos..
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abyś był dla mnie Królem.
Punkt 1. „Królestwo moje nie jest z tego świata”. Jezus opowiadał o swoim królestwie w przypowieściach. Teraz przychodzi Mu zaświadczyć o królestwie swoim życiem. „Tak, jestem królem” – Jezus, który, wydaje się, nie ma żadnej władzy, przyznaje się do swojej królewskiej godności, bo ona przekracza władzę Piłata i żydowskich dostojników. Jaka jest moja godność? Czy wykracza poza ludzkie układy i naciski? Jak czuję się będąc pod władzą innych? Czy zachowuję swoją godność i wolność? Czy narzekam i jestem przytłoczony władzą, którą inni nade mną posiadają? Czy buntuję się? Czy bezwolnie się jej poddaję?
Punkt 2. „Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie”. Jezus mówi, że jest Królem, bo taka jest prawda. Mimo że za chwilę z tego powodu dostanie wyrok śmierci. Czy mam odwagę mówić prawdę? Czy mówię ją tylko wtedy, gdy nic nie kosztuje? Jaką ostatnią sytuację sobie przypomnę, w której stanąłem po stronie prawdy, ale było to dla mnie niemiłe, trudne, bolesne?
Punkt 3. „Każdy, kto jest z prawdy słucha Mojego głosu”. Jeśli jestem prawdziwy, będę słuchał głosu Jezusa. Jeśli w moim życiu pojawia się fałsz, granice postępowania stają się mgliste, wtedy coraz słabiej będę słuchał Jezusa. Co wybiorę? Prawdę czy wygodę? Jezusowe królestwo czy ziemskie układy?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o dar bycia prawdziwym.
- podziękować za Jezusa Króla.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Królowej Anielskiej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Wspomnienie Ofiarowania NMP

21.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Sprawa zmartwychwstania. (Łk 20,27-40)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa jak odpowiada saduceuszom.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, aby widział w Tobie Boga żywego.
Punkt 1. „Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą”. Rzeczywistość małżeństwa, ta pociągając jedność i miłość kobiety i mężczyzny, przynależy do ‘tego świata’, nie należy jej absolutyzować. Co ja myślę o małżeństwie? Jaki jest mój stosunek do małżeństwa? Czy podważam jego sens, czy chciałbym jego ideał zrealizować w życiu?
Punkt 2. „Ci, którzy uznani są za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić”. Po zmartwychwstaniu nie będzie miłości wyłącznej, odnoszącej się do jednej kobiety czy jednego mężczyzny. Będzie miłość obdarowująca wszystkich, na wzór Bożej miłości. Ile osób obejmuje moja miłość? Czy są ludzie z niej wyłączeni? Ludzie, którym nie chcę jej dawać? Dlaczego ich wyłączam? Czy nie uciekam tylko do jednej znajomości?
Punkt 3. „Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych”. Zmartwychwstanie jest naszą nadzieją. Bóg jest Bogiem żyjącym, który chce ożywiać. Czy czuję się martwy czy żywy? Skąd czerpię siłę do życia? Czy od Boga żywego? Czy zmartwychwstanie jest dla mnie perspektywą realną czy bardzo daleką?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o miłość do wszystkich ludzi.
- podziękować za małżeństwo /swoje, rodziców, znajomych/.
- powierzyć się Matce Najświętszej, żonie Józefa.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Wspomnienie św. Rafała Kalinowskiego, kapłana

20.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Wypędzenie przekupniów. Nauczanie w świątyni. (Łk 19,45-48)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa wyrzucającego sprzedających w świątyni. Widzieć arcykapłanów chcących Go zabić.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, aby modlitwa była moim domem.
Punkt 1. „Mój dom będzie domem modlitwy”. Świątynia jest domem modlitwy. Czy w kościele czuję się jak w domu? Czy modlitwa jest moim domem? Jaki ten dom jest? Czy nie zanieczyszczony moimi interesami? Ile miejsca w tym domu zajmuje Bóg?
Punkt 2. „Uczyniliście z niego jaskinię zbójców”. Jak odbieram zachowanie ludzi w kościele? Czy dostrzegam akty szacunku dla świątyni, widzę modlitwę ludzi? Czy dostrzegam również akty profanacji, lekceważenia świętego miejsca? Jak na nie reaguję? Czy potrafiłbym kogoś upomnieć za złe zachowanie w miejscu świętym?
Punkt 3. „Czyhali na Jego życie”. Jezus broni świątyni, ale narusza interesy arcykapłanów i uczonych w Piśmie. Już wydali na Niego wyrok. Tylko nie potrafili go jeszcze zrealizować. Jaki jestem w stosunku do ludzi, którzy naruszają moją pozycję, moje interesy i wpływy? Czy sam spotkałem się z nienawiścią, może skrywaną, gdy występowałem wbrew czyimś planom, ale zgodnie z własnym sumieniem? Jak się potem czułem? Czy byłem pewny swego postępowania?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o dar modlitwy w kościele.
- podziękować za obecność Jezusa w świątyniach.
- powierzyć się Matce Najświętszej, która jest Domem Złotym.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Wspomnienie bł. Salomei, dziewicy

19.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej:
Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Zapowiedź upadku miasta. (Łk 19,41-44)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa płaczącego nad Jerozolimą.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o wrażliwość na Twoją obecność.
Punkt 1. „Na widok miasta zapłakał nad nim”. Jezus płaczem nad miastem, które Bóg wybrał spośród innych miast, ale jego mieszkańcy nie rozpoznali przyjścia Syna Bożego. Co jest powodem mojego płaczu? Czy akceptuję swój płacz? Czy płaczę także nad innymi, nie tylko nad sobą? Czy płaczę nad zagubionymi duchowo, którzy nie rozpoznają, że Bóg do nich mówi i przychodzi?
Punkt 2. „Nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu”. Jezus zapowiada zniszczenie miasta. Jak odbieram katastrofy, zniszczenia, klęski, o których informacje docierają do mnie? Czy mają one dla mnie również znaczenie religijne? Czy się nimi przejmuję?
Punkt 3. „Za to żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia”. Mamy rozpoznać czas przyjścia Boga. Znaków jest wystarczająco dużo. To tylko nasza pycha nakazuje nam trwać z uporem przy swojej wizji świata i wydarzeń. Czy pamiętam wydarzenia, które pokazały mi, że Bóg przyszedł do mojej rodziny, parafii, miejscowości? Czy potrafię być na znaki Boga dla całej wspólnoty wrażliwy?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o odczytanie znaków obecności Boga dla wspólnoty.
- podziękować za przyjście Jezusa do Jerozolimy.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Matce Jezusa.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Wspomnienie bł. Karoliny Kózkówny

18.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Przypowieść o minach. (Łk 19,11-28)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć sługi dostających miny, widzieć króla, który wraca i rozlicza z powierzonego majątku. Widzieć tych, którzy nienawidzą króla.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o wierność w gospodarowaniu powierzonym mi dobrem.
Punkt 1. „Zarabiajcie nimi, aż wrócę”. Każdy ze sług dostał po tyle samo i nakaz pomnażania. Co dostałem od Boga? Czy nie zazdroszczę zdolności i cech charakteru innym? A co z moimi cechami? Co mam w depozycie? Potrafię to nazwać?
Punkt 2. „Panie, twoja mina przysporzyła mi dziesięć min”. Nad czym pracowałem w swoim życiu? Co pomnożyłem? Czy sprawiło mi to radość? Czy przyniosłem to Bogu? Czy przyniosę teraz? Nad czym pracowałem w ostatnim roku, miesiącu, tygodniu? Jaki efekt przyniosę Bogu?
Punkt 3. „Panie, tu jest twoja mina, którą trzymałem zawiniętą w chustce”. Mam świadomość zdolności, których nie rozwijam, bo mi się nie chce? Co to jest? Gdzie je schowałem? Dlaczego nie pracowałem nad nimi? Moje ubóstwo w pracy przełoży się na ubóstwo ducha…
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o wierność w pomnażaniu swoich zdolności.
- podziękować za mój charakter.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Pannie wiernej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Wspomnienie św. Elżbiety Węgierskiej

17.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Zacheusz. (Łk 19,1-10)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Zacheusza jak wchodzi na drzewo, Jezusa, który na niego patrzy i wyraża zamiar odwiedzenia jego domu. Widzieć rozradowanego Zacheusza.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o odwagę wyjścia Jezusowi naprzeciw.
Punkt 1. „Był tam pewien człowiek, imieniem Zacheusz, zwierzchnik celników i bardzo bogaty”. Zacheusz miał władzę i miał pieniądze. Powinien być szczęśliwy. A nie był. Inaczej nie wszedłby na drzewo. Szukał Jezusa, bardzo mu zależało. Chciał Go zobaczyć, ale sam nie chciał być zauważony, schował się za liśćmi. Czy chciałbym, aby się Pan Bóg się do mnie zbliżył, ale żebym ja sam nie był widziany? Gdzie chcę spotkać Jezusa? Co jest moją sykomorą? Gdzie np. stoję w kościele? Chcę być blisko, a może jestem pod chórem? Chcę być we wspólnocie, ale chcę być jednocześnie z boku?
Punkt 2. „Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu”. Jezus szuka Zacheusza, a wydawało się, że to Zacheusz szuka Jezusa. Jezus mówi po imieniu. Chce zatrzymać się w jego domu. Jezus nie ma domu. Jego dom jest w moim domu. Czy widzę Jezusa, który chce przyjść do mnie? Czy widzę siebie bardziej jako poszukującego Boga? Czy dostrzegam Boga szukającego mnie?
Punkt 3. „Zeszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany”. Zacheusz mógł zostać na drzewie. Jedna zszedł i to z pośpiechem. Stał się szczęśliwy. Mimo że był grzesznikiem, Jezus przyszedł do niego. Czy widzę Jezusa przychodzącego do mojego niegotowego jeszcze serca? Czy widzę w tym moje szczęście? Czy mam doświadczenie takiego szczęścia, gdy Jezus przyszedł do mnie, bez względu na to, jak było w mnie „czysto”?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o odwagę wyjścia do Jezusa.
- podziękować za przyjście Jezusa do mnie.
- powierzyć się Matce Najświętszej, która jest Domem Złotym.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Poniedziałek 33-tego Tygodnia Zwykłego

16.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Niewidomy pod Jerychem. (Łk 18,35-43)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić niewidomego, który siedzi przy drodze, wypytuje o to, co się dzieje, woła o litość. Zobaczyć Jezusa, który przystaje i pyta, co ma mu uczynić.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o odwagę szukania pomocy.
Punkt 1. „Jakiś niewidomy siedział przy drodze i żebrał. Gdy usłyszał, że tłum przeciąga, dowiadywał się, co się dzieje”. Niewidomy jest "nikim", jednym z wielu żebraków i chorych. Ale jest zainteresowany tym, co dzieje się wokół. Czeka na swoją szansę, mimo że nikt nie zwraca na niego uwagi. On potrafi wykorzystać słuch i mowę, aby dowiedzieć się, o co chodzi i zawołać: Jezusie, ulituj się. Czy gdy przytłacza mnie cierpienie potrafię jeszcze tymi siłami, które mam szukać pomocy? A może wolę powiedzieć sobie, że jestem nikim i nic nie jestem w stanie zrobić?
Punkt 2. „Jezus przystanął i kazał go przyprowadzić do siebie”. Jezus jest zainteresowany niewidomym. W zasadzie inni są nieważni, nieważne jest to, że uciszają. Liczy się tylko Jezus. Czy szukam pomocy u ludzi czy u Jezusa? Czy zdanie i zainteresowanie ludzi bardziej się dla mnie liczy niż uwaga Jezusa?
Punkt 3. „Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga”. Niewidomy przejrzał, bo wierzył. Konsekwencją uzdrowienia było pójście za Jezusem i wielbienie Boga. Czy widzę? Więc dlaczego nie idę za Jezusem i nie wielbię Boga?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o wiarę, która daje zdrowie.
- podziękować za uwagę, którą Jezus kieruje na mnie.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Bramie niebieskiej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

33 Niedziela Zwykła

15.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Przyjście Chrystusa. Przykład z figowca. (Mk 18,24-32)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie przyjście Chrystusa na obłokach z wielką chwałą i mocą.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o gotowość na Twoje przyjście.
Punkt 1. „W owe dni, po wielkim ucisku słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku”. Powtórne przyjście Chrystusa będzie poprzedzone znakami. Jednym z nich będzie ucisk czyli prześladowanie. Jakie odczucia wzbudza we mnie przyjście Chrystusa? Czy jestem gotowy na prześladowanie? Czy jestem gotów na męczeństwo?
Punkt 2. „Od drzewa figowego uczcie się przez podobieństwo”. Jezus chce byśmy uczyli się odczytywać znaki czasu, które zapowiadać będą Jego ostateczne przyjście. Jak rozpoznajemy przyjście pór roku, tak dla tego, kto będzie chciał to zobaczyć, możliwe będzie rozpoznanie znaków mówiących o przyjściu Jezusa. Czy widzę znaki, które daje mi Bóg? A może nic nie widzę? Czy chcę widzieć?
Punkt 3. „O dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec”. Dzień przyjścia Jezusa nie jest znany, ale może być oczekiwany z gotowością na spotkanie z Nim. Czy jestem gotowy na przyjście Jezusa? Co jeszcze chciałbym zrobić zanim stanąłbym przed Nim? Czy potrafię to zrobić teraz? Kiedy będę potrafił? Lękam się tego dnia czy nie? Dlaczego się lękam?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o gotowość na przyjście Chrystusa.
- podziękować za obietnicę znaków zapowiadających powtórne przyjście Jezusa.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Gwieździe zarannej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Sobota 32-ego Tygodnia Zwykłego

14.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Moc wytrwałej modlitwy. (Łk 18,1-8)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie jak wdowa przychodzi do sędziego i ten wreszcie odpowiada na jej prośbę.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o wytrwałość w modlitwie.
Punkt 1. „Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać”. Czy ta przypowieść jest dla mnie? Jak często się modlę i kiedy „ustaję” na modlitwie? Co o tym decyduje? W jakich sprawach zrezygnowałem z modlitwy, bo przestałem wierzyć w jej powodzenie?
Punkt 2. „Naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie”. Jak reaguję na ludzi, którzy nie spoczywają w swoich prośbach? Czy uważam to za bezczelność, skoro już raz powiedzieliśmy ‘nie’? Czy dla świętego spokoju spełniam prośbę?
Punkt 3. „Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?”. Jezus zachęca nas do postawy, którą reprezentuje wdowa. Czy ta postawa mi się podoba? Czy traktuję ją jak nachalność? A czy czasem nie jest to tylko moja pycha, nie prosić wielokrotnie? Wytrwałość jest cechą ludzi pokornych, którzy nie myślą o swoim wizerunku, ale o tym, o co proszą. Czy chcę tak prosić? Czy proszę tak Boga? Czy uwierzę, że Jemu taka modlitwa się podoba?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o wytrwałość w modlitwie.
- podziękować za to, że Bóg chce słuchać moich próśb.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Wspomożeniu wiernych.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Wspomnienie świętych Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna, pierwszych męczenników Polski

13.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Dzień Syna Człowieczego. (Łk 17,26-37)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie kataklizm potopu i zniszczenie Sodomy i Gomory.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym był zbawiony.
Punkt 1. „Jak działo się za dni Noego…”. Jezus wspomina potop, aby ukazać dramatyzm swojego przyjścia. Przed potopem życie toczyło się normalnie, przed zagładą Sodomy i Gomory również. Za chwilę jednak pośród ocalałych zostało tylko kilka osób. Ludzie wokół mnie żyją normalnie, nie spodziewając się końca świata. A jak ja żyję? Czy żyję tak, by być ocalonym?
Punkt 2. „Kto będzie się starał zachowywać swoje życie, straci je; a kto je straci, zachowa je”. Nie należy być przywiązanym do życia. Należy wiązać się z wiecznością. Wówczas Dzień Pański nas nie zaskoczy. Czy bardzo lubię swoje życie na ziemi? Czy biorę pod uwagę możliwość stracenia go? Co wówczas mi pozostanie? Czy bardzo chcę zachować swoje życie?
Punkt 3. „Jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony”. Czy pragnę zbawienia, czy pragnę być z Chrystusem? Czy bardziej pragnę być z jakąś osobą, której nie wyobrażam sobie opuścić?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o zbawienie dla siebie.
- podziękować za śmierć Jezusa na krzyżu i Jego zmartwychwstanie.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Królowej Nieba.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Wspomnienie św. Jozafata, biskupa

12.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Przyjście królestwa Bożego. Dzień Syna Człowieczego. (Łk 17,20-25)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie błysk błyskawicy.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o dar rozeznania.
Punkt 1. „Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie”. Rzeczywistość, która Jezus głosił w przypowieściach – Jego Królestwo – chcielibyśmy uchwycić namacalnie. Tymczasem jest to rzeczywistość duchowa, w poszukiwaniu której potrzeba zmysłu duchowego. Na ile chciałbym, aby Jezusowe królestwo było dla mnie namacalnym konkretem? Czego od niego oczekiwałbym? Jak je sobie wyobrażam/ałem?
Punkt 2. „Królestwo Boże jest pośród nas”. Królestwo Boże przyjdzie a jednocześnie już jest – oto kolejny z paradoksów Ewangelii. Jest ono w uczniach Jezusa. Gdzie doświadczyłem Jezusowej wspólnoty, jej darów i potęgi? Czy odkrywam w sobie tę nadprzyrodzoną rzeczywistość, o której mówi Jezus? W czym się ona przejawia? Jakie znaki widzę królestwa Bożego? A może ich nie widzę i już w żadne królestwo nie wierzę? Co wobec tego ze słowami Jezusa?
Punkt 3. „Bo jak błyskawica, gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca widnokręgu aż do drugiego, tak będzie z Synem Człowieczym w dniu Jego”. Królestwo Boże ostatecznie przyjdzie wraz z powtórnym przyjściem Jezusa. Jak go rozpoznać? Jak nie skłonić się ku fałszywej informacji o przyjściu Mesjasza? Powinienem uczyć się rozeznawać obecność Jezusa. Kiedy i gdzie mówi do mnie dzisiaj? Czy chcę Go słuchać? Czy chcę rozeznawać Jego obecność i Jego mowę do mnie? Czy chcę pośród innych głosów odczytywać Jego głos? Przyjście Jezusa będzie jak błyskawica – znaczy że na końcu czasów trzeba je będzie błyskawicznie rozpoznać. Dlatego mam uczyć się takiego rozeznania. Czy chcę tego?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o umiejętność rozeznawania duchowego.
- podziękować za Królestwo, które jest we mnie.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Królowej Wszystkich Świętych.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Wspomnienie św. Marcina z Tours

11.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Wdzięczny Samarytanin. (Łk 17,11-19)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć trędowatych stojących z daleka i wołających do Jezusa. Widzieć i słyszeć Samarytanina, który wraca uzdrowiony. Zobaczyć jak pada na twarz i dziękuje.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o wdzięczność.
Punkt 1. „Wyszło naprzeciw Niemu dziesięciu trędowatych”. Trędowaci, żyjący na marginesie społeczeństwa, ryzykują i wychodzą ze swego getta, aby prosić o litość. Czy czułem się odrzucony przez ludzi, chory na chorobę, która innych zaraża? Co to była za „choroba”? Czy potrafiłem wyjść ze swojego zamknięcia, w którym się znalazłem? Czy łatwo przychodzi mi pokonać swoje zamknięcie i wyjść do innych z prośbą o pomoc?
Punkt 2. „Idźcie, pokażcie się kapłanom”. Jezus nie wykazuje specjalnego zainteresowania tymi ludźmi i ich chorobą. Daje proste polecenie, którego mogli nie wykonać, spodziewając się, że uczyni cud na miejscu. Ale poszli. I zostali uzdrowieni, tylko dlatego, że szli. Pokazać swoją chorobę to droga do uzdrowienia. Czy moje „choroby”, które toczą moją duszę chcę pokazać? Komu je pokazuję? W jaki sposób? Czy to jest kapłan? Uzdrowienie może przyjść nawet w drodze, gdy chcemy podzielić się swoim cierpieniem.
Punkt 3. „Wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu”. Tylko jeden z dziesięciu trędowatych odkrył dar, który otrzymał. Dar wzywa do dziękczynienia. Donośnym głosem i na kolanach. Jakie jest moje dziękczynienie za dary? Co Bóg sprawił w moim życiu ostatnio, a za co jeszcze nie podziękowałem? Czy doznałem w życiu uzdrowienia, za które jeszcze raz mógłbym Jezusowi podziękować?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o umiejętność dziękczynienia.
- podziękować za swoje uzdrowienie.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Uzdrowieniu chorych.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Wspomnienie św. Leona Wielkiego, papieża

10.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Służyć z pokorą. (Łk 17,7-10)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć siebie jako sługę, który służy swojemu panu przy posiłku.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o pokorę.
Punkt 1. „Kto z was, mając sługę…”. Czy ktoś jest moim sługą, tzn. kogo traktuję tak, jakby nim był? Czy sam byłem tak traktowany? Jak się wówczas czułem? Czy akceptuję takie stosunki jak sługa-pan?
Punkt 2. „Czy dziękuje słudze za to, że wykonał to, co mu polecono?”. Czy oczekuję podziękowania za wykonanie swoich obowiązków? Czy mógłbym być takim sługą, który tylko pracuje i nic w zamian nie oczekuje?
Punkt 3. „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”. Jestem sługą nieużytecznym, tzn. wielkiego pożytku ze mnie nie ma, ale robię to co trzeba? Czy chciałbym być tak bardzo potrzebny i zauważony? Nie muszę być potrzebny, nie muszę być zauważony. Mam być gotowy do służby i robić to, co potrzeba. Nic nie oczekując. Czy stać mnie na to, by w takiej perspektywie myśleć o mojej służbie Bogu? Czy pragnę być tak bardzo pokorny?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o pokorę.
- podziękować za Jezusową służbę.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Służebnicy Pańskiej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Święto Poświęcenia Bazyliki Laterańskiej

9.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Znak oczyszczenia świątyni. (J 2,13-22)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć świątynię jerozolimską bezczeszczoną przez kupców. Zobaczyć jak Jezus wypędza przekupniów biczem. Widzieć ich reakcję, podważanie autorytetu Jezusa.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o szacunek dla Twoich świątyń.
Punkt 1. „Weźcie to stąd i nie róbcie z domu mego Ojca targowiska”. Najbardziej zdecydowane potępienie zachowania Żydów w Ewangelii. Jezus nie może znieść braku szacunku dla świątyni. Jak ja reaguję na negatywne zachowania w kościele? Czy sam szanuję tę przestrzeń domu Ojca? Czy nie jest mi już obojętne, gdy ludzie nie potrafią uczcić domu Bożego?
Punkt 2. „Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?”. Żydzi naturalnie podważają autorytet Jezusa, bo występuje przeciw nim. Jak ja podchodzę do autorytetów? Kto jest dla mnie autorytetem? Czy lubię podważać zdanie rodziców, nauczycieli, biskupów, papieża?
Punkt 3. „W trzech dniach wzniosę ją na nowo”. Jezus broni świątyni, jednocześnie wiedząc, że prawdziwą świątynię on zbuduje przez swoje zmartwychwstanie. Czy doceniam znaczenie świątyń, czy też uwierzyłem, że Boga można czcić wszędzie a przestrzeń domu modlitwy jest potrzebna tylko okazjonalnie? Jaką świątynią Boga ja jestem? Czy potrzebuje ta świątynia oczyszczenia? Czy widziałbym w swojej duszy Jezusa z biczem?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o szacunek dla świętych miejsc.
- podziękować za modlitwę w kościele.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Matce Kościoła.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

32 Niedziela Zwykła

8.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej:
Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Ostrzeżenie przed uczonymi w Piśmie. (Mk 12,38-44)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć wdowę jak wrzuca dwa pieniążki.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o hojność.
Punkt 1. „Tym surowszy dostaną wyrok”. Jezus piętnuje obłudę faryzeuszów. Jak ja traktuję ludzi, których religijność jest pozorna? Czy mam prawo ich osądzać? Czy sam jestem wolny od faryzeizmu?
Punkt 2. „Przypatrywał się, jak tłum wrzucał pieniądze do skarbony”. Jezus widzi ofiarność każdego człowieka. Jezus widzi moją ofiarność. Czy ja widzę swoją ofiarność? Ile i na co dałem ostatnio pieniędzy? Ile stanowiło to mojego dochodu? Czy jestem bogaty czy biedny?
Punkt 3. „Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało, ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała, całe swe utrzymanie”. Można być ofiarnym i nic nie dać, bo nic to mnie nie kosztuje. Można dać niewiele i dać wszystko. Do jakiej grupy ja należę? Do jakiej chcę należeć?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o hojność.
- podziękować za otrzymane ostatnio pieniądze.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Wspomożeniu wiernych.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Sobota 31-ego Tygodnia Zwykłego

7.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Dobry użytek z pieniądza. (Łk 16,9-15)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć swój majątek i swoje wydatki w ostatnim tygodniu.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o właściwy stosunek do pieniędzy.
Punkt 1. „Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną”. Pieniądze – niby moralnie obojętne – Jezus nazywa niegodziwymi. Jednak mogą służyć do dobra – najlepszym dobrem na ziemi jest budowanie dobrych relacji. To jest inwestycja, na którą można przeznaczyć pieniądze. Do czego służą mi pieniądze? Do zaspokajania swoich zachcianek? Czy widzę szansę w używaniu pieniędzy dla dobra moich przyjaciół?
Punkt 2. „Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny”. Dobra materialne do drobna rzecz. Dobra wieczne – to są prawdziwe dobra. Jak wydaję pieniądze? Na co je wydaję najwięcej, najchętniej? Jak rozdaję miłość? Jak inwestuję w wiarę? Czy zabiegam o pomnożenie nadziei? Jeśli trwonię pieniądze, to zapewne i trwonię największe wartości, którymi Bóg mnie obdarował.
Punkt 3. „Słuchali tego chciwi na grosz faryzeusze i podrwiwali sobie z Niego”. Życie według wartości wiecznych, a dystans do pieniędzy może budzić politowanie i kpiny. Ale to co uchodzi za wielkie w oczach ludzi jest obrzydliwe w oczach Boga. Czy pieniądze mnie pociągają? Czy odkrywam w sobie chciwość? Czy żartuję z ludzi, którzy nie potrafią obchodzić się z pieniędzmi? A może lekceważę całkowicie pieniądze, wydaję je nie uwzględniając, że mogą służyć do większego dobra niż moje zachcianki?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o właściwy stosunek do pieniędzy.
- podziękować za dobra wieczne.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Pannie łaskawej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Piątek 31-ego Tygodnia Zwykłego

6.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Obrotny rządca. (Łk 16,1-8)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć jak postępuje rządca, przywołując dłużników i darowując im dług. Zobaczyć jego pana, gdy go chwali.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o mądrość w czynieniu dobra.
Punkt 1. „Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę ze swego zarządu”. Co mi powierzono w zarząd? Czym się opiekuję, o co troszczę, za co jestem odpowiedzialny? Jak się wywiązuję z tego zadania?
Punkt 2. „Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę”. Zarządca przyzwyczaił się już do swojej pozycji. Gdyby wszystko stracił, nie potrafiłby egzystować. Nawet żebrać by się wstydził. Co ja bym zrobił, gdybym nie miał nic? Co bym ze sobą począł? Jakiego zajęcia bym się wstydził? Czy potrafię pracować fizycznie? Co myślę o takiej pracy?
Punkt 3. „Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, bo roztropnie postąpił”. Zadziwiająca przypowieść, w której chwali się za nieuczciwość. W świecie spryt bardziej liczy się od uczciwości. Jest skuteczny. A być uczciwym to już nie być sprytnym? Synowie światła i prawdy nieraz są nieporadni w szerzeniu dobra, nie mają w sobie tyle pomysłowości i odwagi co ci, którzy szerzą zło. Jaki ja jestem? Chcę mądrze i odważnie szerzyć dobro, czy chcę pozostać uczciwą i pobożną szarą myszą? Czego chce ode mnie Chrystus?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o spryt w czynieniu dobra.
- podziękować za swoją wewnętrzną uczciwość.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Stolicy mądrości.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Czwartek 31-ego Tygodnia Zwykłego

5.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Zabłąkana owca. Zagubiona drachma. (Łk 15,1-10)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć pasterza szukającego owcy i kobietę szukającą drachmy.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o radość z nawrócenia.
Punkt 1. „Zbliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać”. Grzesznicy przychodzili słuchać, faryzeusze, aby podsłuchiwać i podchwycić Jezusa na jakimś słowie. Poczucie własnej doskonałości utrudnia mi słuchanie Jezusa. Grzech i słabość otwiera mnie na Jego słowo. Czy doświadczyłem swojej słabości, która sprawiła, iż zbliżyłem się do Jezusa? Czy gdy byłem mądry sam z siebie zauważyłem, że słowo Jezusa nie jest dla mnie takie ważne?
Punkt 2. „Któż z was, gdy ma sto owiec…”. Czy jestem taką zagubioną owcą, której Jezus szuka? Zagubiony tzn. taki, który nie wie, dokąd iść. Pozostaje mu dawać znaki o swoim istnieniu i ufać w miłość i mądrość pasterza. Gdzie jestem teraz? Bezpieczny w owczarni czy zagubiony? Co robię i jak się czuję w tym stanie?
Punkt 3. „Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła”. Radość z odnalezienie kogoś, kto się zgubił jest wyjątkową radością. Czy chciałbym szukać tych, którzy giną? Czy chciałbym bym odnaleziony i spotkać taką radość? Czy Jezus mnie kiedyś odnalazł? Co pamiętam z tego dnia? Czy znam radość Jezusa, który nieustannie odnajduje mnie w sakramencie pokuty?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o radość z nawrócenia.
- podziękować za odnalezienie mnie przez Jezusa.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Ucieczce grzeszników.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Wspomnienie św. Karola Boromeusza

4.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Obowiązki uczniów Jezusa. (Łk 14,25-33)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć siebie niosącego swój krzyż.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o odwagę wyrzeczenia się wszystkiego dla Ciebie.
Punkt 1. „Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być Moim uczniem”. Jaki jest mój krzyż? Czy go znam? Czy wcale nie dostrzegam? Albo mam krzyży za dużo? Czy chcę być uczniem Jezusa? Czy chcę nieść krzyż? Czy ten krzyż, który niosę jest faktycznie mój czy kogoś innego?
Punkt 2. „Bo któż z was chcąc zbudować wieżę…”. Planowanie Jezus także uwzględnia w swojej Ewangelii. Czy umiem planować? Czy działam spontanicznie? Jakie moje dzieło nie zaplanowane było? Co się z nim stało? A jak było, gdy planowałem?
Punkt 3. „Kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem”. Bycie uczniem Jezusa trzeba dobrze zaplanować i skalkulować. To nie zabawa i relaks. Krzyż i wyzbycie się wszystkiego jest wejściówką do szkoły Jezusa. Czy mógłbym się wszystkiego wyrzec, czyli stracić? Rodzinę, przyjaciół, pieniądze, miłość… By pozostał tylko On i Jego wola… Czy potrafiłbym?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o umiejętność wyrzeczenia się wszystkiego.
- podziękować za roztropność.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Pannie roztropnej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Wtorek 31-ego Tygodnia Zwykłego

3.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Przypowieść o uczcie. (Łk 14,15-24)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć człowieka, który przez sługę zaprasza na ucztę. Usłyszeć i zobaczyć tych, którzy odmawiają. Zobaczyć ubogich i ułomnych, którzy przychodzą na ucztę.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym umiał zapraszać.
Punkt 1. „Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe”. Być zaproszonym to zaszczyt. Ktoś stara się, aby mnie przyjąć. Czy potrafię zapraszać? Czy sprawia mi to trudność? Wolę się nie wysilać, czy podjąć trud zaproszenia i ryzyka odmowy czy nieprzyjścia? Czy lubię organizować spotkania przy stole? Dlaczego? Czy doceniam tych, którzy zapraszają i podejmuje wysiłek przygotowania spotkania?
Punkt 2. „Wtedy zaczęli się jednomyślnie wymawiać”. Jak reaguję na zaproszenie? Czy chętnie przyjmuję? Czy najpierw szukam wymówek? Jakimi wymówkami się posługuję i w stosunku do kogo? Jak sam zareagowałbym, gdyby ktoś mnie odmówił?
Punkt 3. „Wyjdź co prędzej na ulice i zaułki miasta i wprowadź tu ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych”. Kogo zapraszam? Czy potrafiłbym zaprosić kogoś, kto nie jest mi miły, wręcz odrażający? Dlaczego? Czy chciałbym tak patrzyć na człowieka, aby móc każdego zaprosić?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o umiejętność zapraszania.
- podziękować za ostatnie zaproszenie i wizytę.
- powierzyć się Matce Najświętszej, która zaprasza nas do Domu Jezusa.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych

2.11.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Wskrzeszenie Łazarza. (J 11,32-45)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Marię u nóg Jezusa, jej żal i łzy po stracie brata. Zobaczyć wzruszenie Jezusa, Jego łzy. Widzieć grób, usunięcie kamienia, niedowierzanie ludzi, usłyszeć modlitwę Jezusa, zobaczyć wyjście Łazarza.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o wiarę w zmartwychwstanie.
Punkt 1. „Panie, gdybyś tu był mój brat by nie umarł”. Maria wylewa swój żal przed Jezusem. Co napełniło mnie głębokim smutkiem? Strata kogoś bliskiego? Czy to była śmierć? Jak się wówczas zachowałem? Czy wylałem swój żal przed Panem?
Punkt 2. „Jezus zapłakał”. Jezus przeżywa ludzkie uczucia. Płacze. Płacze, mimo że wie, iż Łazarz za chwilę wyjdzie z grobu. Nie jest cudotwórcą oderwanym od ludzkiego losu. Czy ja czuję się mocniejszy od innych? Nie okazuję np. wzruszenia w czasie cierpienia, żałoby? Wstydzę się go. Dlaczego się wstydzę? Co myślę o ludziach, którzy cali są płaczem po stracie kogoś bliskiego?
Punkt 3. „Jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę Boża”. Wiara pokonuje śmierć. Jezus wskrzesza Łazarza a pokazać, że jest Panem życia i śmierci. Panem, który sam przeżyje śmierć. Jaki jest mój stosunek do swojej śmierci? Jak ją sobie wyobrażam? Czy o niej myślę? Może boję się myśleć? Czy wierzę, że Jezus wskrzesi mnie w dniu ostatecznym? Że odzyskam na nowo moje ciało? Czy lubię swoje ciało? Czy może chciałbym je wymienić? Jezus chcąc mnie wskrzesić mówi: twoje ciało jest cenne.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o wiarę w zmartwychwstanie.
- podziękować za swoje łzy.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Pocieszycielce strapionych.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić