Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi

1.01.2010

Ewangelia dnia: Pasterze u żłóbka. (Łk 2,16-21)
Patrz: wprowadzenie do rozmyślania Uroczystość Narodzenia Pańskiego
(25.12.2009) p. 2 i 3.

Siódmy dzień w Oktawie Narodzenia Pańskiego

31.12.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Prolog. (J 1,1-18)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Widzieć Trójcę Świętą. Widzieć światło w ciemności. Widzieć narodzenie Syna Bożego.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o wiarę w Twoje Bóstwo i Człowieczeństwo.
Punkt 1. „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo”. Logos – Słowo Ojca – Jezus Chrystus istniał od zawsze, zawsze był Bogiem i będzie Bogiem. Jezus jest Słowem, które Bóg wypowiada odwiecznie. Jezus jest Słowem, które Bóg wypowiada do mnie. Teraz i w ciągu mojego życia. Co Bóg powiedział mi przez Jezusa? W jaki sposób Jezus zmienił moje życie? Przez Jezusa mam udział w naturze Boga. Jestem Jego dzieckiem. Czy zdaję sobie z tego sprawę?
Punkt 2. „W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła”. Jezus jest życiem i światłością. Czym jest dla mnie życie z Jezusem? Czym byłoby życie bez Jezusa? Czy doświadczam Go jako światłości? Jakie mroki pokonał Jezus we mnie?
Punkt 3. „Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas”. Jezus, odwieczne Słowo Ojca, stało się ciałem, stało się Człowiekiem, i zamieszkało wśród ludzi. Jezus stał się jednym z nas, stał się moim bratem. Czy Jezus mieszka ze mną? Czy w moim mieszkaniu jest miejsce dla Jezusa? Czy Jezus chodzi ze mną po ulicach? Czy Jezus odpoczywa ze mną, chodzi do kina i w góry? Czy Jezus mieszka we mnie?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o zachwyt nad prawdą, że jestem dzieckiem Boga.
- podziękować za bliskość Jezusa.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Matce Słowa.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Szósty dzień w Oktawie Narodzenia Pańskiego

30.12.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Prorokini Anna. (Łk 2,36-40)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Maryję z Józefem przynoszących Jezusa do świątyni. Zobaczyć Annę i jej modlitwę. Widzieć, jak wracają do Nazaretu.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o mądrość i łaskę.
Punkt 1. „Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą”. Anna mimo bardzo podeszłego wieku przebywała stale w świątyni modląc się i poszcząc. Co myślę o starszych ludziach, którzy bardzo wiele czasu poświęcają na modlitwę w kościele? Czy świątynia może być dla mnie miejsce z którym „nie mogę się rozstać”? Czy modlę się w nocy? Czy post jest dla mnie formą służby Bogu?
Punkt 2. „Wrócili do Galilei, do swego miasta Nazaret”. Dom Jezusa był w Nazarecie. Maryja i Józef wrócili tam po wydarzeniach związanych z narodzeniem Jezusa. Ubóstwo, zagrożenie życia, emigracja… wreszcie powrót do domu. Czy chętnie wracam do domu? Czy byłem w takiej sytuacji, że dłuższy czas przebywałem poza domem /z własnego wyboru czy nie?/? Jakie uczucia towarzyszyły mi, gdy wracałem? Czym jest dla mnie mój dom w mojej rodzinnej miejscowości?
Punkt 3. „Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim”. Dom jest miejscem podstawowego wzrostu człowieka. Tam człowiek powinien wzmacniać się i zdobywać życiową mądrość. Czy mój dom był /jest/ takim miejscem? Za co mogę podziękować Bogu, a co wyniosłem z domu? A może mój dom był miejscem, w którym zostałem skrzywdzony? Czego w moim domu brakło, a za czym tęsknię? Łaska Boga towarzyszyła Jezusowi przez całe życie. Czy widzę dostrzegam Bożą łaskę w swoim dzieciństwie? Czy może mam pretensje, że Bóg nie opiekował się mną? Dlaczego? Maryja i Józef może też powinni mieć pretensje, że do domu wrócili tak późno… Czy wciąż szukam swojego domu?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o łaskę Boga na dzisiejszy dzień
- podziękować za swój rodzinny dom.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Matce Jezusa.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Piąty dzień w Oktawie Narodzenia Pańskiego

29.12.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Ofiarowanie w świątyni. Starzec Symeon. (Łk 2,22-35)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Maryję z Józefem przynoszących Jezusa do świątyni. Widzieć Symeona, jak bierze Jezusa w objęcia, błogosławi i wypowiada proroctwa.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o łaskę radości z przebywania w świątyni.
Punkt 1. „Rodzice przenieśli Jezusa do Jerozolimy, aby Go przedstawić Panu”. Bóg dobrze zna swojego Syna, dobrze zna swoje dzieci. Jednak Maryja z Józefem postępują według przepisów prawa i udają się do świątyni, by pokazać Panu Jezusa. Kto mnie prowadził do kościoła, gdy byłem dzieckiem? Jak ten czas wspominam? Jak czułem się w kościele? Jakie są moje pierwsze wspomnienia z obecności w kościele?
Punkt 2. „Był to człowiek prawy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim... Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni”. Symeon był człowiekiem świątyni, był człowiekiem, w którym Duch Święty mieszkał jak w świątyni. Czy dzisiaj jestem człowiekiem świątyni? Czy lubię przebywać w kościele? Czy moja pobożność opiera się na modlitwie przed Najświętszym Sakramentem? Czy odbieram natchnienia Ducha Świętego i kieruję moje kroki do kościoła?
Punkt 3. „On wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: Teraz, o Władco, pozwól odejść swemu słudze w pokoju”. Życie Symeona miało jeden sens – spotkanie z „pociechą Izraela”. Dopełniło się, kiedy wziął Jezusa na ręce. I błogosławił Boga, że pozwolił mu dożyć tej chwili. Gdy matka oczekuje dziecka przeżywa ciężkie chwile, ale gdy dziecko jest już w jej ramionach pozostaje tylko błogosławić Boga. Na co ja czekam w życiu? Co jest jego sensem? Czy został mi on objawiony? Czy dopuszczam myśl, że może nim być oczekiwanie? Oczekiwanie na jeden moment. Oczekiwanie, które jest związane z bólem i niepewnością. Czy niecierpliwię się, że w życiu nic nie zrobiłem? A to ile czasu spędziłem w świątyni? Symeon żył tylko tym…
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o dar oczekiwania na to, co ma się stać.
- podziękować za swój ulubiony kościół.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Matce Jezusa.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Wspomnienie Świętych Młodzianków, męczenników

28.12.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Ucieczka do Egiptu. Rzeź niemowląt. (Mt 2,13-18)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Józefa jak zabiera rodzinę i ucieka do Egiptu. Widzieć gniew Heroda, morderstwo dzieci w Betlejem.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o odwagę stanięcia wobec zła.
Punkt 1. „Gdy Mędrcy odjechali…”. Jezus narodzony w Betlejem odbierał pokłony od pasterzy i od królów. Wydawało się, że jest bezpieczny. Jednak nie na długo. Wkrótce następuje atak zła, które jednakże jest uprzedzone ostrzeżeniem przyniesionym przez anioła we śnie. Czy jestem wrażliwy na ostrzeżenia przed złem, które może mnie spotkać, albo które mogę popełnić? Czy dotknęło mnie kiedyś zło, którego sygnały zignorowałem? Jakie to były sygnały? Wewnętrzny niepokój? Dobra rada mądrego człowieka? Intuicja matki? Natchnienie pochodzące od anioła?
Punkt 2. „On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i udał się do Egiptu”. Józef nie wpadł w panikę po usłyszeniu przerażającej wiadomości. Wykonał dokładnie to, co polecił mu anioł. Dobre rady Boga, dobre natchnienia trzeba wykonywać dokładnie. Trzeba być spokojnym, żeby je usłyszeć i przyjąć. Trzeba nie bać się zła, ale ufać Bogu. Czy przeraża mnie zło, które może mnie spotkać /wypadek, rabunek, napad/? Czy wierzę, że Bóg opiekuje się mną? Dlaczego się niepokoję?
Punkt 3. „Herod widząc, że go Mędrcy zawiedli, wpadł w straszny gniew”. Chytry plan Heroda nie powiódł się, Bóg pokrzyżował mu plany. On nie potrafi się opanować, wzbudza w nim to agresję i gniew. Kiedy się gniewam i dlaczego? Jaki jest poziom mojego gniewu? Jak reaguję, gdy coś staje na drodze realizacji moich planów? Może to sam Bóg stawia przeszkody, żeby mnie odwieść od błędów lub grzechów?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o wewnętrzny spokój.
- podziękować za opiekę Bożą daną nam w aniołach.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Matce Jezusa.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Niedziela Świętej Rodziny: Jezusa, Maryi i Józefa

27.12.2009

Ewangelia dnia: Dwunastoletni Jezus w świątyni. (Łk 2,41-52)
Patrz: wprowadzenie do rozmyślania na wspomnienie Niepokalanego Serca NMP (20.06.2009)

Święto św. Szczepana, pierwszego męczennika

26.12.2009

Ewangelia dnia: Zapowiedź prześladowań. (Mt 10,17-22)
Patrz: wprowadzenie do rozmyślania na Piątek 14-tego Tygodnia Zwykłego
(10.07.2009) p. 1 i 2.

Uroczystość Bożego Narodzenia

25.12.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Pasterze u żłóbka. (Łk 2,15-20)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć pasterzy udających się z pośpiechem do Betlejem. Wiedzieć ich patrzących na Jezusa.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o pragnienie odkrywania Bożych znaków.
Punkt 1. „Pójdźmy do Betlejem i zobaczmy, co się tam zdarzyło o czym nam Pan oznajmił”. Pasterze postanowili sprawdzić słowo, które otrzymali od anioła. Sprawdzić natychmiast, w środku nocy, nie czekać na sposobniejszy czas. Bóg chce byśmy widzieli Jego znaki, szczególnie Jezusa Chrystusa, który jest największym „znakiem” Boga. Co sprawdziłem, zobaczyłem, z tego, co objawia mi nauka Kościoła? Co okazało się prawdą, bo uwierzyłem w nią a następnie jej doświadczyłem? Czy doświadczyłem Słowa, które staje się Ciałem we mnie?
Punkt 2. „Udali się z pośpiechem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie”. Pasterze spieszyli się, aby sprawdzić słowa anioła. Czy ja się spieszę w szukaniu Bożych znaków? Czy odkładam to w nieskończoność? Znak był prosty, odarty z nadzwyczajności. To rodzina z dzieckiem w żłobie. Rodzina i dzieci są znakiem Boga. Jakim znakiem od Boga jest dla mnie moja rodzina? Która rodzina jest dla mnie ikoną Bożej miłości? Czy chętnie spieszę do takich rodzin?
Punkt 3. „Wszyscy, którzy to słyszeli, dziwili się temu, co im pasterze opowiadali”. Pasterze mówili kim jest to Dziecię, reakcją było zdziwienie. Można pozostać na etapie zdziwienia, ale chodzi o to, by zdziwienie przerodziło się w wiarę. Czy dziwię się temu, co mnie spotyka, czy też pozwalam się zmienić? Pasterze szli i wielbili Boga, za to, co poznali i widzieli. Czy moje zdziwienie Bogiem zamienia się w uwielbienie?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o pragnienie odkrywania Bożych znaków.
- podziękować za Jezusa, Dziecię narodzone w Betlejem.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Matce Jezusa.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

24 grudnia

24.12.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Benedictus. (Łk 1,67-79)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Zachariasza mówiącego pod wpływem Ducha Świętego.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym chciał błogosławić.
Punkt 1. „Błogosławiony Pan Bóg Izraela…”. Zachariasz, gdy odzyskuje mowę zaczyna błogosławić Boga. Nasz język został dany przede wszystkim po to, aby błogosławić Stwórcę. Ile słów błogosławieństwa wypowiadam? O czym przede wszystkim mówię? Czy chcę, aby mój język błogosławił, czyli dobrze mówił, zamiast narzekać i krytykować?
Punkt 2. „…bo swój lud nawiedził i wyzwolił”. Bóg jest tym, który przychodzi i tym, którzy przynosi wolność. Od czego uwolnił mnie Bóg? Od czego chciałbym być uwolniony? Ile lat czekam na uwolnienie? Czy tyle, co Zachariasz na syna? Jeśli mniej, to jeszcze mało czekam…
Punkt 3. „… i wzbudził dla nas moc zbawczą”. Bóg sam udziela nam mocy, aby nas wybawić od naszej nędzy. Czy mam poczucie własnej nędzy i niewystarczalności? Aby z niej się uwolnić potrzebuję mocy, która zostaje mi dana… Została dana przez Jezusa Chrystusa, zostaje nam dana przez tych, którzy tej mocy zaufali i mogą nam ją przekazywać. Czyjej mocy ufam? Swojej czy Jezusa, która do mnie przychodzi przez ludzi?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o dar błogosławienia.
- podziękować za hymn Benedictus.
- powierzyć się Matce Najświętszej, która jest błogosławioną między niewiastami.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

23 grudnia

23.12.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Narodzenie Jana Chrzciciela. (Łk 1,57-66)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Elżbietę ze swoim dzieckiem, ludzi, którzy się cieszą z narodzin, dziwią imieniu, które chcą rodzice nadać dziecku, są przestraszeni nagłym przywróceniem mowy Zachariaszowi.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o serce otwarte na znaki Pana Boga.
Punkt 1. „Gdy sąsiedzi i krewni Elżbiety usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem”. Być może ci sami sąsiedzi i krewni zastanawiali się, czym zgrzeszyli Elżbieta i Zachariasz, że Pan Bóg pokarał ich brakiem potomstwa. Teraz jednak potrafią cieszyć się narodzin dziecka, wraz z matką. Czy łatwiej przychodzi mi radość z darów Boga, które otrzymują inni, czy dociekanie dlaczego zostali ich pozbawieni? Czy macierzyństwo moich bliskich mnie cieszy? Czy umiem wyrazić radość wraz z nimi? Czy moje macierzyństwo /ojcostwo/ jest dla mnie radością? Czy myśl o macierzyństwie /ojcostwie/ napawa mnie lękiem czy radością i nadzieją? Ile dzieci pragnąłbym mieć?
Punkt 2. „Jan mu będzie na imię. I wszyscy się dziwili”. Postępowanie Zachariasza i Elżbiety, niezgodnie z tradycją, dziwi sąsiadów i krewnych. Czy i ja jestem zdziwiony, gdy sprawy moje /innych/ układają się niestandardowo? Czy mam doświadczenie, w którym wezwanie Boga nakazywało mi uczynić coś sprzecznego ze społecznym zwyczajem? Czy to uczyniłem? Jaka była reakcja ludzi?
Punkt 3. „Natychmiast otworzyły się usta Zachariasza, język się rozwiązał, i mówił wielbiąc Boga. I padł strach na wszystkich sąsiadów”. Sąsiedzi, można powiedzieć, w czasie tych kilku dni przeżywali zmienne stany emocjonalne. Od radości po strach. W obliczu działania Boga można doświadczyć przeogromnej radości, ale Jego znaki mogą również budzić lęk i pytania, na które nie potrafimy znaleźć odpowiedzi. Czy moje serce jest otwarte na znaki Pana Boga? Czy pozwolę mojemu sercu odczuwać radość, ale i odczuwać lęk? Przez radość i strach Bóg mówi do mnie. Czy ostatnio chciał mi coś przez to powiedzieć?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o serce otwarte na znaki Boże.
- podziękować za radość i lęk.
- powierzyć się Matce Najświętszej, którą macierzyństwo swoje i Elżbiety napełniło radością Ducha Świętego.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

22 grudnia

22.12.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Magnificat. (Łk 1,46-56)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Maryję mówiącą słowa wielbiące Boga.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o dar modlitwy uwielbienia.
Punkt 1. „Wielbi dusza moja Pana…”. Maryja, gdy Elżbieta powiedziała jej o niezwykłym poruszeniu się jej syna w łonie, rozpoczyna modlitwę uwielbienia, którą Kościół modli się każdego wieczora… uwielbiać Boga to wyrażać swój zachwyt Nim i tym, co czyni w człowieku. Uwielbienie to otwarcie się duszy na obecność Boga. Jakie miejsce w moim życiu ma modlitwa uwielbienia? Czystego i bezinteresownego chwalenia Boga za to, że jest i pozwala się poznać przez swoje dzieła. Poproszę o dar modlitwy uwielbienia.
Punkt 2. „Raduje się duch mój w Bogu, Zbawcy moim”. Radość duszy jest modlitwą uwielbienia. Pozwolenie sobie na rozradowanie wewnętrzne przed obliczem Boga jest wielką modlitwą. Znów bezinteresowną. Ile radości jest w mojej modlitwie? Na ile swoją radość przegaduję w rozmowach z ludźmi, a na ile wylewam ją przed Panem w modlitwie?
Punkt 3. „Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy”. Pan Bóg zawsze dostrzega pokorę. Nawet jak się nam wydaje, że jej nie widzi. Czy moje pokora przyniosła mi poczucie radości Boga, iż się dla Niego uniżyłem? Poproszę o wiarę, że bycie pokornym cieszy Boga.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o dar modlitwy uwielbienia.
- podziękować za radość w mojej duszy.
- powierzyć się Matce Najświętszej, wielbiącej Boga.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

21 grudnia

21.12.2009

Ewangelia dnia: Nawiedzenie. (Łk 1,39-45)
Patrz: wprowadzenie do rozmyślania na Wniebowzięcie NMP (15.08.2009) p. 1 i 2.

IV Niedziela Adwentu

20.12.2009

Ewangelia dnia: Nawiedzenie. (Łk 1,39-45)
Patrz: wprowadzenie do rozmyślania na Wniebowzięcie NMP (15.08.2009) p. 1 i 2.

19 grudnia

19.12.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Narodzenie Jana. (Łk 1,5-25)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Zachariasza w świątyni i anioła. Słyszeć słowa zapowiedzi narodzenia syna, reakcję Zachariasza, Elżbietę po urodzeniu dziecka.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o zaufanie Tobie.
Punkt 1. „Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według wszystkich przykazań i przepisów Pańskich”. Zachariasz i Elżbieta zachowywali nienagannie przepisy Prawa. Mimo to Bóg odmawiał im łaski ojcostwa i macierzyństwa. Czy oczekuję czegoś za przestrzeganie przykazań? Czego mi Bóg nie dał, a według mnie powinien?
Punkt 2. „Nie bój się, Zachariaszu, twoja prośba została wysłuchana”. Zachariasz modlił się o dziecko, może już przestał ze względu podeszły wiek, a więc anioł odwołuje się do jego prośby z przeszłości. Bóg słucha człowieka, nawet jeśli nie spełnia jego próśb. Odpowiada na prośbę w swoim czasie, a człowiek może być wtedy przestraszony, zdziwiony, niedowierzać. Jaką prośbę noszę w sercu, której Bóg nie „chce” spełnić? Ile lat ją noszę?
Punkt 3. „A oto będziesz niemy i nie będziesz mógł mówić, aż do dnia, w którym się to stanie, bo nie uwierzyłeś moim słowom, które spełnią się w swoim czasie”. Słowa Boga spełniają się w swoim czasie. Mój czas nie jest czasem Boga. Czy chcę uczyć się Jego czasu? Czy chcę uczyć się cierpliwości? Czy zaufam, że wszystko spełni się w swoim czasie?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o zaufanie.
- podziękować za cuda, które Bóg czyni.
- powierzyć się Matce Najświętszej, ufającej słowom Boga.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

18 grudnia

18.12.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Narodzenie Jezusa. (Mt 1,18-24)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Józefa, który chce oddalić Maryję, sen i zmianę decyzji.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o pokorę.
Punkt 1. „Józef, który był człowiekiem prawym i nie chciał narazić Maryi na zniesławienie, zamierzał oddalić ją potajemnie”. Sytuacja, w której postawił Józefa Pan Bóg była nie do pozazdroszczenia. Józef miał prawo żądać ukamienowania Maryi za niewierność. On jednak postanowił się oddalić. Zdezorientowany cała tą sytuacją chciał się usunąć, aby nie przeszkadzać i nie pogorszyć sprawy. Czy stać mnie na tak pokorne postępowanie? Czy zachowanie Józefa jest dla mnie wzorem do naśladowania?
Punkt 2. „Nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki”. Ludzie pokorni są wyczuleni na głos Boga. Do Józefa przychodził on przez sen. Jakie znaczenie mają dla mnie sny? Czy mają związek z moim życiem religijnym? W jaki sposób Bóg do mnie przemawia?
Punkt 3. „Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański”. Józef wykonuje polecenia Boga przekazane przez Anioła. Ludzie pokorni przyjmują wolę Bożą z prostotą i wypełniają nie stawiając niepotrzebnych pytań. Poproszę o taką umiejętność dla siebie…
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o pokorę.
- podziękować za sny.
- powierzyć się Matce Najświętszej, żonie Józefa.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

17 grudnia

17.12.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Rodowód Jezusa. (Mt 1,1-17)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć przodków Jezusa i zobaczyć swoich przodków, tych których pamiętam z życia i ze zdjęć, może z opowiadań.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o uznanie w pełni mojego człowieczeństwa.
Punkt 1. „Rodowód Jezusa Chrystusa…”. Jezus urodził się w ludzkiej rodzinie, miał przodków, tak jak każdy z nas. Mateusz wymienia całą genealogię przodków Jezusa, aby podkreślić fakt Jego człowieczeństwa. Jestem człowiekiem, który genetycznie dziedziczy dobre i złe cechy swoich przodków. Jezus przyjmując ludzkie ciało przyjął na siebie całą kondycję ludzką. Przyjął na siebie również moją kondycję, jakkolwiek bym siebie oceniał. Jezus docenia moje człowieczeństwo, mój charakter, moje skłonności, moje pragnienia, moje uczucia, moje wady i zalety. Czy doceniam swoje człowieczeństwo, to jaki jestem, a co dostałem od moich praojców?
Punkt 2. Rodowód Jezusa wymienia 4 kobiety. Każda z nich miała jakieś problemy z małżeństwem. Jezus przyjmuje w swoim człowieczeństwie także problemy swoich przodków. Jak patrzę na małżeństwa w mojej rodzinie? Jak patrzę na moje małżeństwo /faktycznie trwające czy planowane/? Czy przyjmuję je wraz z kłopotami, które przeżywają? Czy potrafię się przyznać do rodziny, w której są obecne jakieś zawikłane sprawy?
Punkt 3. Jakie imiona mężczyzn, moich przodków, potrafiłbym wymienić? Jakie imiona kobiet są ważne dla mnie w mojej genealogii? Co ja zostawię następnym pokoleniom? Jakie wychowanie, jakie cechy, jakie postawy będę chciał przekazać? Jaką swoją duchowość przekażę swoim dzieciom, jaką chcę przekazać?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o uznanie swojego człowieczeństwa jako daru.
- podziękować za swoich przodków.
- powierzyć się Matce Najświętszej, z której narodził się Jezus zwany Chrystusem.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Środa III Tygodnia Adwentu

16.12.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Poselstwo Jana Chrzciciela. (Łk 7,18b-23)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jana, gdy wysyła swoich uczniów do Jezusa. Widzieć uzdrowienia. Słyszeć słowa Jezusa.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym nie wątpił w Ciebie.
Punkt 1. „Czy Ty jesteś tym, który ma przyjść?”. Jan Chrzciciel, mimo że zapowiadał Mesjasza, miał chwilę wątpliwości, czy rzeczywiście jego proroctwo odnosi się do Jezusa. Jak ja radzę sobie z wątpliwościami związanymi z wiarą, z rozpoznaniem woli Bożej? Wydają się one być jakimś stałym elementem naszego życia, dlatego nie mogą wprowadzać nas w niepokój. Czy cierpliwie oczekuję potwierdzenia swojej intuicji odnośnie woli Bożej? Czy pytam, aby się upewnić? Kogo pytam? Jakie odpowiedzi otrzymuję?
Punkt 2. „W tym właśnie czasie wielu uzdrowił z chorób…”. Jezus spokojnie wskazuje pytającym na znaki, które czyni. Znaki, które w sposób bardzo wyraźny potwierdzają kim jest. Czy wierzę, że Bóg może mi dawać takie znaki? Czy dawał mi takie znaki? W jakiej sprawie? Czy niepokoję się, że ich nie ma? Może ich nie widzę, a może w nie nie wierzę?
Punkt 3. „Błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi”. Mamy prawo do wątpliwości, Jezus cierpliwie ją znosi i pokazuje nam znaki swojej obecności i działania w naszym życiu. A jednak błogosławieństwem jest nie wątpić. Poproszę o tę łaskę pewności obecności w moim życiu Jezusa, pewności wypełniania Jego woli… Poproszę z pokorą…
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o to, by nie wątpić.
- podziękować za Jezusowe znaki w moim życiu.
- powierzyć się Matce Najświętszej, której Bóg dał znak macierzyństwa św. Elżbiety.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Wtorek III Tygodnia Adwentu

15.12.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Przypowieść o dwóch synach. (Mt 21,28-32)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć ojca i dwóch synów z przypowieści i ich wykonanie polecenia ojca.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym potrafił zmienić zdanie.
Punkt 1. „Dziecko, idź dzisiaj pracuj w winnicy”. Co było wczoraj poleceniem Pana? Gdzie miałem pracować? Co jest tym poleceniem dzisiaj? Czy już je znam? Co jest moją winnicą? Jak zwraca się do mnie Pan Bóg? Czy słyszę, jak mówi do mnie: dziecko…
Punkt 2. „Idę, panie”. Słowa mówią o chęci a czyny o zignorowaniu polecenia ojca. Jak jest u mnie? Mówię a nie robię? „Nie chcę”. Słowa mówią o niechęci do pracy, czyny mówią o zmianie nastawienia. Jak jest u mnie? Odmawiam, ale robię? Czy potrafię zmienić zdanie? Z którym synem się bardziej identyfikuję? Czy przypomnę sobie sytuacje, w których zachowuję się jak jeden lub drugi syn?
Punkt 3. „Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego”. Nawet mówiąc Bogu „nie” mamy szansę na królestwo. Większą nawet od tych, którzy tylko mówiąc, że są na tak, zapominają, co to oznacza. Jezus w przypowieści chwali tego syna będącego na „nie”. Dlaczego miałby nie pochwalić mnie?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o umiejętność zmiany zdania.
- podziękować za Bożą cierpliwość do mojego „nie”.
- powierzyć się Matce Najświętszej, która była cała na „tak”.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Wspomnienie św. Jana od Krzyża, kapłana i doktora Kościoła

14.12.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Pytanie o władzę. (Mt 21,23-27)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa nauczającego w świątyni. Widzieć pytających arcykapłanów i starszych: Jakim prawem to czynisz?
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym udzielał szczerych odpowiedzi.
Punkt 1. „Jezus przyszedł do świątyni i nauczał”. Świątynia była miejscem nauczania Jezusa. Od 12 roku życia, kiedy pierwszy raz pouczał tutaj faryzeuszów. W świątyni Jezus uczy i mnie. Ile czasu w ciągu tygodnia spędzam w świątyni, by słuchać Jezusa? Gdzie mam go usłyszeć, jeśli nie tam?
Punkt 2. „Jakim prawem to czynisz?”. Żydzi podważają prawo do nauczania przez Jezusa. Jezus nie poddaje się ich manipulacji. Odpowiada pytaniem na pytanie. Czy łatwo podważyć moje poglądy? W jaki sposób daję się podejść? W jaki sposób się bronię? Będę uważny i czujny na pytania, które w zamyśle mają mnie zniszczyć.
Punkt 3. „Nie wiemy”. Odpowiedź Żydów jest kalkulacją zysków i strat. Nie odpowiadają szczerze, bo się im to nie opłaca. Jezus jest niezależny od opinii ludzkiej, oni jak najbardziej. Czy moje odpowiedzi są podszytem strachem przed tym, jak wypadnę przed ludźmi? Czy jestem szczery w publicznych rozmowach, debatach? Dlaczego nie jestem? Dokąd mnie to zaprowadzi? Czy chcę naśladować Jezusa?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o szczerość.
- podziękować za świątynię moją ulubioną.
- powierzyć się Matce Najświętszej, która była całkowicie przejrzysta w dialogu z Bogiem.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

III Niedziela Adwentu

13.12.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Szczególne wskazania. (Łk 3,10-18)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć tłumy wokół Jana Chrzciciela nad Jordanem.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym poznał, jak się nawrócić do Ciebie.
Punkt 1. „Cóż mamy czynić?”. Pytanie o to, co czynić, aby właściwie żyć, jest pytaniem podstawowym. Jak często je sobie zadaję? Czy zadaję je Bogu? Komu jeszcze mogę takie pytanie zadać /zadaję/? Czy sam umiem dopomóc innym w odpowiedzi na takie pytanie? Czy chciałbym umieć?
Punkt 2. „Nie pobierajcie nic więcej ponad to, co wam wyznaczono”. Jan udziela prostej odpowiedzi i celnikom i żołnierzom: bądźcie uczciwi w swojej pracy. Czy jestem uczciwy w obowiązkach, które mi zlecono? Czy staram się wykorzystać stanowisko kosztem drugiego człowieka? Czy z lenistwa unikam pewnego zakresu swoich obowiązków?
Punkt 3. „On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem”. Uczciwość jest punktem wyjścia dla przyjęcia przesłania Jezusa. Duch Święty może rozpocząć działanie, gdy człowiek jest uczciwy wobec siebie i wobec świata. To co z nami uczyni Duch Święty wykracza poza proste porady. Jego działanie jest jak ogień: gwałtowne i nieokiełznanie, jednocześnie ciepłe i spokojne. Czy pragnę być prowadzony przez Ducha Świętego na obszary życia, których się boję, nie znam, uważam, że się do nich nie nadaję?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o uczciwość.
- podziękować za Ducha Świętego.
- powierzyć się Matce Najświętszej, w której Duch Święty uczynił sobie mieszkanie.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Sobota II Tygodnia Adwentu

12.12.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Przyjście Eliasza. (Mt 17,10-13)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć uczniów Jezusa pytających Go i słuchających odpowiedzi.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym nie bał się Ciebie pytać.
Punkt 1. „Kiedy schodzili z góry, uczniowie zapytali Jezusa…”. Jezus pozwalał na pytania. Pozwalał pytać się faryzeuszom, gdy chcieli Go podchwycić na słowie i pozwalał się pytać uczniom, którzy chcieli więcej zrozumieć. Zawsze chętnie odpowiadał, odpowiadał zwięźle, ale i tajemniczo. Czy chętnie pytam? Może boję się pytać? Jak reaguję, gdy nie mogę znaleźć odpowiedzi? Kogo pytam? Czy drażnią mnie pytania, które ludzie mi zadają? Czy lubię pytania, w których mogę popisać się wiedzą? Jak traktuję tych, którzy według mnie zadają głupie pytania? O co pytam Jezusa? Czy słyszę odpowiedź?
Punkt 2. „Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli”. Oczekiwanie spełnienia Bożych zapowiedzi i odkrycie momentu ich realizacji w przypadku faryzeuszów nie szło ze sobą w parze . Pozostali ślepi na znak, jakim była działalność Jana Chrzciciela, nie potrafili wyjść poza swoje wąskie myślenie związane z zapowiedzią ponownego przyjścia Eliasza. Czy odniesienie Biblii do rzeczywistości traktuję wąsko, literalnie, czy szerzej, uwzględniając to, że Bóg nie przemawia dosłownie, ale daje znaki, które wpisują się w Jego słowo?
Punkt 3. „Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu”. Uczniowie zrozumieli o czym mówi Jezus. Czy ja rozumiem Jezusa? Czy rozumiem Jego słowa z Ewangelii? Czy rozumiem Jego słowa w mojej duszy? Jak reaguję, gdy nie rozumiem? Czy pytam, gdy nie rozumiem? Czy boję się pytać?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o właściwe pytania do Boga.
- podziękować za zrozumienie słów Jezusa.
- powierzyć się Matce Najświętszej, która zapytała: Jakże się to stanie?.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Piątek II Tygodnia Adwentu

11.12.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Sąd Jezusa o współczesnych (Mt 11,16-19)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć bawiące się dzieci na rynku, o których mówi Jezus.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, aby o konsekwencję w pełnieniu swoich dobrych czynów.
Punkt 1. „Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście, biadaliśmy, a wyście nie zawodzili”. Dzieci mają swoje humoru związane z potrzebą koncentrowania się na nich samych. Jeśli chcą tańczyć, będą chciały by inni robili to samo; nie chcą tańczyć, odrzucą bez zastanowienia zachętę do tańca. Czy czasem nie jestem podobny do takiego kapryśnego dziecka? Na ile chcę postawić na swoim, na ile krytykuję pomysły innych? Czy rzeczywiście świat musi się kręcić wokół mnie?
Punkt 2. „Przyszedł bowiem Jan: nie jadł, nie pił… Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije”. Przy dziecinnym nastawieniu do świata człowiek nie jest zdolny do odkrycia świętości. To co jest cnotą i wartością podlega krytyce, wyśmianiu, odrzuceniu. Czy czasem nie chciałbym bo moje postępowanie wszyscy uznawali za właściwe? Czy nie boję się wyśmiania i ostrej krytyki? Jak reaguję, gdy postępuję według mnie właściwie, a ktoś swoją opinią podważy moją postawę? Nie na ludzkiej opinii się mam opierać, szczególnie tego chwiejnego pokolenia, lecz na swoim sumieniu i Bogu.
Punkt 3. „Mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny”. Czyny człowieka świadczą o jego mądrości. Więcej znaczą konsekwentne czyny niż błyskotliwa i złośliwa krytyka. Dobry czyn się obroni. Czy chcę takiej mądrości, która oparta jest nie na uczuciach wzbudzanych przez nieprzychylnych komentatorów, ale na wiernym postępowaniu zgodnie z własnym sumieniem?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o wierność w czynieniu dobra.
- podziękować za dar mądrości.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Pannie roztropnej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Czwartek II Tygodnia Adwentu

10.12.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Świadectwo Jezusa o Janie. (Mt 11,11-15)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jana Chrzciciela nad Jordanem przemawiającego do tłumów.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, aby o pragnienie posiadania Twojego królestwa.
Punkt 1. „Najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on”. Jan Chrzciciel był potężnym prorokiem, sam Jezus podkreśla jego znaczenie. Jednakże zwraca uwagę na nową rzeczywistość, tę którą Jan zapowiadał, a którą Jezus przynosi – Jezusowe królestwo. Nie da się porównać Starego Testamentu z Nowym, jego nowość jest radykalna. Co dla mnie oznacza Królestwo Jezusa? Na czym polega dla mnie jego nowość? Czy stałem się nowym człowiekiem, może najmniejszym, ale w królestwie Jezusa?
Punkt 2. „Królestwo niebieskie doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni zdobywają je”. Jezus zwraca uwagę na to, że o królestwo niebieskie trzeba walczyć. Ile jest we mnie determinacji w walce o duchową rzeczywistość, którą przyniósł Jezus? Na ile się staram być Jego uczniem? Na ile odpuszczam i składam broń, rezygnuję z kolejnego wysiłku? Jaki jest mój charakter? Gwałtowny czy spokojny? Czy obwiniałem się o to, że gwałtownie reaguję? Moja gwałtowność może mi się przydać w walce o królestwo..
Punkt 3. „Kto ma uszy, niechaj słucha”. Czy chętnie słucham? Gwałtowność jest potrzebna, ale nie neguje potrzeby słuchania o królestwie. Jeśli nie będę słuchał, czy będę wiedział, o co walczyć? Działanie poprzedza słuchanie. Czy najpierw działam, potem myślę? Czy chciałbym najpierw słuchać, by potem mądrze i zdecydowanie działać?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o pragnienie zdobywania Jezusowego Królestwa.
- podziękować za proroków.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Królowej proroków.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Środa II Tygodnia Adwentu

9.12.2009

Ewangelia dnia: Wezwanie do utrudzonych (Mt 11,28-30)
Patrz: wprowadzenie do rozmyślania na Święto św. Katarzyny Sieneńskiej, dziewicy i doktora Kościoła, patronki Europy (29.04.2009) p. 2 i 3.

Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP

8.12.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Zwiastowanie. (Łk 1,26-38)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Maryję zmieszaną słowami Gabriela, słyszeć jej słowa: Oto ja służebnica Pańska.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym chciał wypełniać Twoją wolę.
Punkt 1. „Ona zmieszała się na te słowa”. Maryja czuję się zażenowana słowami, które słyszy od anioła. Jej pokora ujawnia się w tak dyskretny sposób. Anioł to widzi, reaguje uspokajającymi słowami. Jak chcę być pokorny? Dyskretnie czy aby to było widoczne? Pokora jest tylko dyskretna. Pycha chce się pokazać. Poproszę Matkę Najświętsza o jej pokorę…
Punkt 2. „Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego osłoni cię”. Wielkie sprawy Boże dzieją się przez Ducha Świętego. Maryja nie uzyskuje na swoje wątpliwości odpowiedzi, która by coś praktycznie wyjaśniała ludzkiemu rozumowi. Dostaje odpowiedź do kolejnego zaufania. Bóg jednakże uspokaja ją przez swojego posłańca. Jakich ja chcę odpowiedzi na moje wątpliwości? Jaką wątpliwość dotyczącą woli Bożej miałem ostatnio? Co usłyszałem odnośnie jej na modlitwie? Czy oczekiwałem słów, które zaspokoiłyby moje ludzkie, rozumowe dociekanie? Czy dałem szansę Bogu, by odpowiedział we właściwy sobie sposób?
Punkt 3. „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa”. Oto słowa wielokrotnie przytaczane jako wzór odpowiedzi na Boże wezwanie. Jakie są moje słowa na Bożą wolę? Muszę? Czy na pewno ja? Dlaczego mi to robisz? Po co to wszystko? Nie da się inaczej? Oto ja służebnica Pańska… a ja?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o dar wypełnienia woli Boga.
- podziękować za przykład Maryi.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Niepokalanie Poczętej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Wspomnienie św. Ambrożego, biskupa

7.12.2009

1. Stanąć w obecności Bożej:
Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Uzdrowienie paralityka. (Łk 5,17-26)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć ludzi niosących paralityka, wychodzących na dach. Widzieć spuszczane łoże z paralitykiem przed Jezusa. Widzieć Jezusa, słyszeć Jego słowa. Widzieć faryzeuszy i ich myśli. Widzieć paralityka, który chodzi. Zobaczyć ludzi, których ogarnęło zdumienie.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym dziwił się Twojemu miłosierdziu.
Punkt 1. „Wtem jacyś ludzie niosąc na łożu człowieka, który był sparaliżowany, starali się go wnieść i położyć przed Nim”. Paralityk nie może sam przyjść do Jezusa, aby prosić o uzdrowienie. Czynią to inni ludzie. Czy znam stan paraliżu? Kiedy jestem jakby sparaliżowany, że nie mogę nic zrobić? W jakiej dziedzinie? Przed kim, w jakiej sytuacji? Jak się wtedy czuję? Czy chciałbym pomocy?
Punkt 2. „On widząc ich wiarę, rzekł: Człowieku, odpuszczają ci się twoje grzechy”. To co najbardziej człowieka paraliżuje to grzech. Nie widzą tego zapewne ci, co go przynieśli, sam sparaliżowany, a także faryzeusze. Czy ja widzę jak grzech paraliżował moje życie? Czy dałem sobie radę? Kto mi pomógł przyjść do Jezusa? Czy potrafiłbym pomóc komuś sparaliżowanemu przez grzech? Czy mam taką wiarę?
Punkt 3. „Przedziwne rzeczy widzieliśmy dzisiaj”. Sparaliżowany oprócz tego, że dostał odpuszczenie grzechów, dostał także władzę nad swoim ciałem. Wielbił Boga za te dary. Przedziwne to były rzeczy. Czy bardziej dziwne było uzdrowienie czy odpuszczenie grzechów? Jakże przedziwną sprawą jest przebaczenie w sakramencie pokuty. Czy dziwię się temu, co dzieje się w czasie spowiedzi? Czy oczekuję uzdrowienia widocznego, widocznej poprawy mojego postępowania, a nie dziwię się temu, że mimo wszystko Bóg mi ciągle przebacza? Poproszę takie zdziwienie?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o zdziwienie nad darem przebaczenia.
- podziękować za ostatnie rozgrzeszenie.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Uzdrowieniu chorych.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

II Niedziela Adwentu

6.12.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Jan Chrzciciel. (Łk 3,1-6)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Widzieć Jana nad Jordanem jak wzywa do nawrócenia.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o Twoje słowo dla mnie.
Punkt 1. „Było to w piętnastym roku rządów Tyberiusza Cezara… skierowane zostało słowo Boże do Jana, syna Zachariasza, na pustyni”. Ewangelista określa szczegółowo czas, w którym Jan otrzymał słowo od Boga. Dzisiaj kalendarz i zegar jeszcze bardziej precyzyjnie określa moment czasu, w którym się znalazłem. Jestem nikim w porównaniu z władcami tego świata. Jan również był nikim. Czy chcę, aby Bóg dał mi słowo, dzisiaj, teraz? Czy chcę otrzymać od Niego słowo? Jestem na marginesie życia, na pustyni? Tam właśnie Jan otrzymał słowo…
Punkt 2. „Obchodził więc całą okolicę nad Jordanem i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów”. Jan poszedł za słowem. Nie była to łatwa droga. Trzeba było wzywać do nawrócenia. Poszedł, nie tak jak Jonasz, który uciekł. Jakie słowo chciałbym ja otrzymać? Jakiego nie chciałbym? Może otrzymałem jakieś słowo w ostatnich dniach, miesiącach? Co się z nim stało? Co z nim zrobiłem? Gdzie poszedłem?
Punkt 3. „Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego; każda dolina niech będzie wypełniona, każda góra i pagórek zrównane…”. Droga moja ma być prosta. Słowo od Boga jest proste. Góry, które mamy wyrównać to nasza pycha, doliny, które mamy zasypać to nasza małoduszność i lenistwo, to lęk, który wzrastając prowadzi do zwątpienia. Czy góry wydają mi się tak wielkie, że nie do wyrównania? Czy doliny wydają mi się tak głębokie, że nie do zasypania? Lecz słowo Pana mówi: przygotujcie drogę Panu… czy zacznę na nowo?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o słowo od Boga.
- podziękować za proroka Jana Chrzciciela.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Królowej Proroków.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Sobota I Tygodnia Adwentu

Ewangelia dnia: Uzdrowienie chorych. Wybór dwunastu. (Mt 9,35-10,1.5.6-8)
Patrz: Wprowadzenie do rozmyślania na Wtorek 14 tygodnia Zwykłego /7.07.09/

Piątek I Tygodnia Adwentu

4.12.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Uzdrowienie dwóch niewidomych. (Mt 9,27-31)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Widzieć niewidomych idących za Jezusem, słyszeć ich wołanie. Zobaczyć jak wchodzą do domu i Jezus dotyka ich oczu.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym pozwolił Ci się dotknąć.
Punkt 1. „Gdy Jezus przechodził szli za Nim dwaj niewidomi”. Nawet będąc niewidomym można iść za Jezusem. Czy czasem nie uważam, że nie jestem godzien podążać za Jezusem? Że jest to zbyt trudne? Że tylko zdrowi, święci mogą być blisko Niego, mogą za Nim nadążyć? Jeszcze wielu rzeczy nie wiem, nie widzę, ale mogę iść za Jezusem. Czy chcę iść?
Punkt 2. „Wierzycie, że mogę to uczynić?”. Jezus pozwala dość długo iść niewidomym za sobą nie reagując na ich wołanie. Dopiero w domu zwraca się do nich z pytaniem o wiarę. Ile czasu już idę po omacku za Jezusem? Mam do Niego o to pretensje, że nic nie widzę, a On nic do mnie nie mówi? On prowadzi mnie do domu…
Punkt 3. „Wtedy dotknął ich oczu”. Chcielibyśmy być blisko Jezusa, ale jednocześnie na dystans. Jezus dotyka oczu niewidomych, dotyka ich cierpienia. Czy pozwalam Jezusowi dotknąć mojego cierpienia? Co nim jest? Może jest ono jeszcze głęboko w sercu, nie zobaczone i nie dotknięte przez nikogo… Jak reaguję, gdy ktoś nieświadomie dotknie słowem mojego cierpienia? Czy nawet Jezusowi wstydzę się go pokazać, boję się by go dotknął?Ale dotyk oznacza uzdrowienie..
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o dotknięcie przez Boga mojego cierpienia.
- podziękować za uzdrawiającą moc Jezusa.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Uzdrowieniu chorych.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Czwartek I Tygodnia Adwentu

3.12.2009

Ewangelia dnia: Dobra lub zła budowa. (Mt 7,21.24.27)
Patrz: Wprowadzenie do rozmyślania na czwartek 12-tego Tygodnia Zwykłego /25.06.09/

Środa I Tygodnia Adwentu

2.12.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Uzdrowienia nad jeziorem. Drugie rozmnożenie chleba. (Mt 15,29-37)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Widzieć Jezusa na górze, ludzi przychodzących do niego, widzieć jak ich uzdrawia, jak łamie chleb i rozdaje.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o zaufanie Tobie.
Punkt 1. „I przyszły do Niego wielkie tłumy”. Do Jezusa przychodziło wiele osób. I dzisiaj w każdej minucie przychodzi do niego mnóstwo osób. Ja jestem jednym z wielu, ale przecież Jezus jest mną zainteresowany i moją chorobą. Czy wierzę w to Jego zainteresowanie? Na jaką ‘chorobę’ właśnie cierpię? Czy uważam, że można nią zaprzątać głowę Mistrzowi?
Punkt 2. „Żal mi tego tłumu”. Jezus użala się nad ludźmi, którzy mogą być głodni. Sam mówił, że nie samym chlebem człowiek żyje, a jednak troszczy się także, by każdy kto przyszedł miał co jeść. Jezus troszczy się także o mnie. Troszczy się o to, bym miał co jeść. Ja mam się troszczyć o słuchanie słowa Bożego. O co się troszczę? O co wczoraj się troszczyłem? Ile uwagi poświęciłem rozmyślaniu, a ile zakupom?
Punkt 3. „Jedli wszyscy do sytości”. Jezus nakarmił tłum, tak że głód każdego był zaspokojony. Jezus daje pokarm do sytości. Jaki jest mój głód? Czego pragnę? Czy wierzę, że Bóg może zaspokoić w pełni moje pragnienia?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o zaufanie Bogu.
- podziękować za słowo Boże.
- powierzyć się Matce Najświętszej, karmicielce Jezusa.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić