Niedziela Palmowa A

17.04.2011

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Uroczysty wjazd do Jerozolimy (Mt 21,1-11)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa jadącego na oślicy, widzieć ludzi, którzy wołają i rzucają płaszcze i gałązki drzew.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o zainteresowanie Tobą.
Punkt 1. „Jezus posłał dwóch uczniów...”. Jezus wyznacza proste zadanie swoim uczniom – odnalezienie oślicy i przygotowanie jej dla Niego. Jakie zadanie ostatnio wyznaczył mi Pan? Z kim go miałem realizować? Czy może było ono tak proste, że nie dostrzegłem, że Jego wola jest ukryta za tym poleceniem?
Punkt 2. „Uczniowie poszli i uczynili jak im Jezus polecił”. Uczniowie wypełniają polecenie Jezusa. Czyje polecenia wypełniam a czyich nie chcę wypełniać, mam olbrzymie problemy z przyjęciem ich jako woli Jezusa? Czy porozmawiam z Jezusem na ten temat?
Punkt 3. „Gdy wjechał do Jerozolimy poruszyło się całe miasto”. Osoba Jezusa poruszyła wszystkich mieszkańców Jerozolimy. A mnie Jezus porusza? Czy Jego osoba angażuje moje uczucia, myśli, wolę, wyobraźnię? Czy jestem wstanie wołać: Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie? Czy też ten Wielki Tydzień nie tak bardzo mnie obchodzi?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o zainteresowanie Jezusem
- podziękować za to, że Jezus wyznacza mi proste zadania
- powierzyć się Matce Najświętszej, Matce Mesjasza.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Piątek IV Tygodnia Wielkiego Postu

8.04.2011

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Spory w czasie Święta Namiotów (J 7,1-2.10.25-30)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa jak podąża do Jerozolimy na święto. Widzieć Go w świątyni.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o odwagę w obliczu zagrożeń.
Punkt 1. „Nie chciał bowiem chodzić po Judei, bo Żydzi mieli zamiar Go zabić.”Jezus doskonale zdaje sobie sprawę, że Jego życie jest zagrożone. Niepotrzebnie nie idzie w obszar, który stwarza zagrożenie dla Niego. Ale i bez lęku udaje się do Jerozolimy na czas święta, zachowując wszelkie środki ostrożności. Oto roztropność i wolność od strachu przed śmiercią i zaufanie Ojcu, który kieruje wszystkimi wydarzeniami na ziemi. Jakie uczucia mnie towarzyszą, gdy jestem czymś zagrożony? Czy zwycięża lęk? Czy potrafię roztropnie kalkulować ryzyko, ale jednocześnie nie bać się następnego dnia, dlatego, że Bóg nade mną czuwa?
Punkt 2. „Mnie znacie i wiecie skąd jestem”. Na ile znam Jezusa? Co o Nim wiem? Na ile poznałem już Ewangelię? Na ile poznałem świat, w którym żył będąc na ziemi. Na ile poznałem Jego głos?.
Punkt 3. „Nikt nie podniósł na Niego ręki, ponieważ godzina Jego jeszcze nie nadeszła”. Oto w ręku Boga są wszystkie wydarzenia na ziemi. Jezusowi grozi śmierć, ale nikt nie odważa się go pojmać – działaniu Boga podlegają także ci, którzy noszą w sobie nienawiść. Czy będę pamiętał o tej prawdzie, że nic mi się nie stanie, dopóki godzina moja nie nadejdzie? Poproszę o łaskę rozpoznania godziny, w której przyjdzie mi złożyć ofiarę.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o wolność od strachu przed niebezpieczeństwem śmierci
- podziękować za znajomość Jezusa
- powierzyć się Matce Najświętszej, Matce Jezusa.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

IV Niedziela Wielkiego Postu A

3.04.2011

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Uzdrowienie niewidomego od urodzenia (J 9,1-41)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa jak uzdrawia niewidomego. Widzieć reakcje faryzeuszów. Widzieć uzdrowionego.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym przejrzał.
Punkt 1. „Jezus przechodząc ujrzał pewnego człowieka, niewidomego od urodzenia.” Jezus dostrzega tego, który zobaczyć go nie może. Jezus widzi nas nawet wtedy, kiedy my nie widzimy Jego. Spróbuje poczuć na sobie wzrok Jezusa. Podziękuję za to, że on przy mojej ślepocie mnie zauważa.
Punkt 2. „Jakżeż oczy ci się otwarły?”. Ciekawość ludzka pragnie dociec, w jaki sposób niewidomy teraz widzi. On jednak poza zreferowaniem faktów, nie potrafi nic wyjaśnić. Tak właśnie dzieją się cuda. One po prostu się dzieją, po co zaprzątać sobie głowę pytaniem: jak? I tak tego nie odkryję. Czy kiedyś próbowałem dociekać, jak faryzeusze, zjawisk, które przekraczają moje rozumienie? Powinienem po prostu przyjąć dar.
Punkt 3. „Wierzę, Panie!”. Cud, o który niewidomy nawet nie prosił, którego wcale nie rozumiał, doprowadza go do wiary w Jezusa. Człowiek chciałby Jezusa zrozumieć, pojąć, zaznajomić się z Nim. Tymczasem temu człowiekowi wystarczy moment, aby uwierzyć. Moment przejrzenia. Kiedy ja przejrzałem i uwierzyłem? A może ciągle jestem ślepy i potrzebuję uzdrowienia?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o otwarcie oczu wiary
- podziękować za to, że Jezus mnie dostrzega, nawet gdy ja jestem całkowicie ślepy
- powierzyć się Matce Najświętszej, prowadzącej ociemniałych.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.