Wielki Poniedziałek

29.03.2010

1. Prośba do Ducha Świętego:
Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
2. Przeczytać tekst: Uczta w Betanii (J 12,1-11)
3. Modlitwa wstępna
Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
4. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa w domu Łazarza, Marty i Marii. Jezus i Łazarz siedzą przy stole, zapewne rozmawiają. Marta jak zwykle krząta się, aby niczego nie brakło. Marii nie ma. Zobaczyć Marię jak wchodzi z olejkiem, klęka u stóp Jezusa. Dotyka Jego stóp, namaszcza je i ociera włosami. Spróbować wyobrazić sobie reakcję Jezusa na te gesty. W wyobraźni poczuć piękny zapach w całym domu. Usłyszeć słowa Judasza: Czemu nie sprzedano tego olejku… Zobaczyć dysonans jaki tworzą z zaistniałą sytuacją-złośliwe słowa, która chcą zniszczyć piękno tej chwili. Zobaczyć Jezusa, który broni uczynku Marii: Zostaw ją.
5. Prośba o owoc rozmyślania – Proszę Cię, Panie, abyś uczynił mnie prawdziwie wrażliwym i czułym.
Punkt 1. Maria oddała Jezusowi coś b. cennego. Może najcenniejszego, co posiadała. Olejek nardowy był jednym z najdroższych kosmetyków /trzysta denarów to wynagrodzenie za rok pracy robotnika/. Jeśli go miała, prawdopodobnie lubiła dbać o swój wygląd, ale ten olejek przechowała specjalnie dla Jezusa. Decyduje się na bardzo intymne i czułe gesty /stopy to jedno z najbardziej intymnych miejsc ciała człowieka/. Wie, że Jezusowi grozi śmierć, chce wyrazić Mu swoją bliskość i życzliwość. Jest przy tym prosta i niewinna. Jezus to przyjmuje z pełną wolnością. Drogi olejek i niezwykła czułość nie wprawiają Go w zakłopotanie. To znaki jej wielkiej miłości. Jakie są moje gesty czułości wobec bliskich mi osób? Czy widzę ich znaczenie? Czy mam świadomość, że chodzi w nich o miłość, której są znakiem? Czy potrafię przyjmować takie gesty w pełnej wolności?
Punkt 2.Krytyczne słowa Judasza są bardzo złośliwe. Za pozornym miłosierdziem kryje się nienawiść dla przyjaźni, która łączy Marię i Jezusa. On nie jest do niej zdolny. Dlatego niszczy. Czy mam swojej pamięci podobne reakcje, na przejawy mojej zażyłości z kimś innym? Czy spotkała mnie taka zazdrość? Jak na nią reagowałem? A może i w mnie rodzą się takie uczucia, które chciałyby niszczyć czyjąś przyjaźń, bo mnie dana osoba nie obdarzyła sympatią?
Punkt 3. Jezus spokojnie broni Marii. Czy umiałbym stanąć po stronie swojego przyjaciela, którego szczere postępowanie jest wyśmiane, skrytykowane? Czy miałbym taką wolność, jaką miał Jezus? Może tak postąpiłem w swoim życiu, podziękuję za tę łaskę, iż naśladowałem w ten sposób Jezusa.
6. Modlitwa końcowa:
- prosić o łaskę wolności w wyrażaniu swojej przyjaźni i miłości.
- podziękować, za Jezusowy przykład przyjaźni i zażyłości z Marią.
- powierzyć się Matce Najświętszej, która jest wzorem czystości i niewinności.