Sobota II Tygodnia Wielkiego Postu

6.03.2010

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst. Przypowieść o synu marnotrawnym. (Łk 15,1-3.11-32)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Widzieć syna opuszczającego dom. Widzieć go pasącego świnie, nie mającego co jeść. Widzieć ojca wybiegającego przed niego, jego gesty. Zobaczyć ucztę w domu i starszego syna, który nie chce wejść.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym potrafił przyjąć Boże przebaczenie.
Punkt 1. „Młodszy syn, zebrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie”. Zabrać wszystko i uciec z miejsca, w którym żyjemy, mając nadzieję, że sobie poradzimy sami. Oto obraz roztrwonienia Bożych darów, który kończy się katastrofą. Czy dostrzegam siebie w młodszym synu? Co roztrwoniłem w swoim życiu? Gdzie to zrobiłem? Co znaczy dla mnie ‘odjechać w dalekie strony’?
Punkt 2. „Gdy był jeszcze daleko ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go”. Ojciec spodziewając się powrotu syna wypatrywał go. Ujrzał go z daleka i już wiedział, że przychodzi przemieniony przez upadek. Czy doświadczenie przyjęcia przez Boga po grzechu jest moim udziałem? Czy wciąż jestem daleko i nie mam odwagi wrócić?
Punkt 3. „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”. Syn nieudolnie próbuje wykrztusić z siebie mowę, którą sobie przygotował. Tak, jest nikim. Przegrał, nawet swoje synostwo przegrał. Tymczasem ojciec na powrót wszystko mu przywraca, nie pozwala mu dokończyć. Jaka jest moja spowiedź? Czy skupiam się na tym, co chcę powiedzieć? A czy wiem, co w tym czasie czyni Ojciec? Ubiera mnie na powrót w nową szatę, sandały i daje pierścień. I to wszystko przez kilka słów rozgrzeszenia… Czy wierzę w to? Jaki odchodzę od konfesjonału?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o poznanie swojego grzechu.
- podziękować za miłosierdzie Boga, który przebacza mi grzechy.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Matce Miłosierdzia.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić