Uroczystość Wszystkich Świętych

1.11.2009

Ewangelia dnia: Błogosławieństwa. (Mt 5,1-12a)
Patrz: Wprowadzenie do rozmyślania na wspomnienie św. Jadwigi Królowej (8.06.09).

Sobota 30-tego Tygodnia Zwykłego

31.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Skromność. (Łk 14,1.7-11)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa za stołem i zajmujących miejsca.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym umiał znaleźć swoje właściwe miejsce.
Punkt 1. „Zauważył jak sobie pierwsze miejsca wybierali”. Jezus widzi pychę człowieka, który chce być ważniejszy od innych nawet przy stole. Czy widzę swoją pychę? Że chcę być ważniejszy od innych? Co powiem o niej Jezusowi?
Punkt 2. „Jeśli cię kto zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca”. „Przyjacielu, przesiądź się wyżej”. Umieć czekać, aż przypadnie mi pierwsze miejsce, to cnota pokory. Czy potrafię czekać, aby spotkało mnie uznanie, pochwała? Czy oburzam się i smucę, gdy nikt mnie nie dostrzega?
Punkt 3. „Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża będzie wywyższony”. Czas zajęcia należnego dla mnie miejsca nadejdzie. Nie muszę się o to martwić, bo nie jestem gospodarzem. Moim zadaniem jest zajęcie miejsca pokornego. Czy łatwo mi przychodzi zajmować takie miejsce? Czy przypomnę sobie sytuację, w której udało mi się to zrobić?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o pokorę.
- podziękować za sytuację z mojego życia, w której wybrałem ostatnie miejsce.
- powierzyć się Matce Najświętszej, pokornej Służebnicy Pańskiej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Piątek 30-tego Tygodnia Zwykłego

30.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Nowe uzdrowienia w szabat. (Łk 14,1-6)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: zobaczyć Jezusa jak przychodzi do domu faryzeusza, zasiada za stołem. Zobaczyć śledzących go. Zobaczyć chorego, usłyszeć milczenie faryzeuszów.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abyś uchronił mnie od obłudy.
Punkt 1. „Oni Go śledzili”. Jezus był śledzony przez faryzeuszów, aby zdyskredytować Jego działalność. Nie zwracał jednak na to żadnej uwagi. Czy żyję tak przejrzyście, że nawet śledzony przez nieprzychylne osoby, mogę pozostać wolny?
Punkt 2. „Czy wolno w szabat uzdrawiać, czy też nie?”. Jezus sam stawia sprawę zdecydowania nie czekając na wątpliwości faryzeuszów. Robi to specjalnie. Nie obawia się ich. Wykazuje prawdę uzdrawiając człowieka. Czy pragnę takiej odwagi? Czy mógłbym być tak zdecydowany przed moimi przeciwnikami, osobami niechętnymi? Czy pragnę takiej postawy, czy wolę uciekać?
Punkt 3. „Nie mogli Mu na to odpowiedzieć”. Faryzeusze nie potrafią znaleźć argumentów przeciwko uzdrowieniu w szabat, a jednak pozostają przy swoim zdaniu. Czy zmieniam swoje zdanie, gdy zostanę merytorycznie przekonany? Czy jestem na tyle pokorny, by to uczynić?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o otwartość na zmianę poglądów.
- podziękować za przykład wolności Jezusa w postępowaniu z ludźmi.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Stolicy mądrości.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Czwartek 30-tego Tygodnia Zwykłego

29.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Chytry Herod. Nieszczęsne miasto. (Łk 13,31-35)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa jak odpowiada na ostrzeżenia faryzeuszów i użala się nad Jerozolimą.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym słuchał Twoich proroków.
Punkt 1. „Idźcie i powiedzcie temu lisowi…”. Jezus jest wolny. Nie boi się śmierci ze strony Heroda. Wie, że czas Jego działalności jest w rękach Boga. Czy boję się śmierci? Czy ufam Bożej Opatrzności, która prowadzi mnie przez życie i moja śmierć także jest w jej planach?
Punkt 2. „Jednak ja dziś, jutro i pojutrze muszę być w drodze…”. Jezusa nagli misja, którą zlecił Mu Ojciec. Co jest moją misją? Co jest moją drogą? Czy muszę być w drodze? Czy znam tę drogę? Co jest moją działalnością, która mnie angażuje bez reszty?
Punkt 3. „Oto dom wasz tylko dla was pozostanie”. Smutne słowa. Jerozolima była miastem wybranym, do którego Bóg posyłał proroków. Ale nikt ich nie chciał słuchać. Pozostali sami w swoim domu. Jeśli nie chcę pozostać sam ze sobą, muszę uwzględniać Boże upomnienia. Czy chętnie słucham upomnień? Jaki był mój stan, gdy nie słuchałem? Jaki jest stan ludzi, którzy żyją tylko dla siebie i żadne proroctwo do nich nie dociera?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o otwartość na upomnienia.
- podziękować za życie na ziemi Jezusa.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Matce Jezusa.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Święto ŚŚ. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza

28.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Wybór Dwunastu. Napływ tłumów. (Łk 6,12-19)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa jak się modli na górze, przywołuje uczniów, wybiera Dwunastu, schodzi z nimi na równinę. Zobaczyć tłum otaczający Jezusa.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym Cię chciał słuchać.
Punkt 1. „Wybrał spośród nich dwunastu”. Jezus sam wybiera, kogo chce mieć przy sobie bliżej. Po imieniu ich wzywa. Kogo znam, którego Jezus wybrał? Jakie imiona mi przychodzą na myśl? Czy wolałbym, żeby ich nie wybierał? Czy cieszę się, że ich wybrał?
Punkt 2. „Przyszli oni, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych chorób”. Mnóstwo ludzi przychodziło do Jezusa. Szukali słowa i uzdrowienia. Czego ja szukam u Jezusa? Czy potwierdzenia swoich pomysłów? Czy słowa, które rozświetli moje życie? Dobrego samopoczucia, czy uzdrowienia wewnętrznego?
Punkt 3. „Tłum starał się Go dotknąć, ponieważ moc wychodziła z Niego”. Czy chciałbym przeciskać się przez tłum, aby dotknąć Jezusa? Czy miałbym odwagę docierać do Niego mając przy sobie te wszystkie kaleki i życiowych wyrzutków? Czy potrzebuję mocy Jezusa? Jak chcę ją dostać? Siedząc i płacząc?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o słowo dla mnie.
- podziękować za uzdrawiającą moc Jezusa.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Uzdrowieniu chorych.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Wtorek 30-tego Tygodnia Zwykłego

27.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Przypowieść o ziarnku gorczycy i zaczynie. (Łk 13,18-21)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć kiełkujące ziarno gorczycy i wyrastające w drzewo. Zobaczyć kobietę, która zakwasza ciasto zaczynem.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym widział swój wzrost.
Punkt 1. „Do czego podobne jest królestwo Boże?”. Jak opowiedzieć o tej rzeczywistości, którą głosił Jezus? Czy dla mnie jest ona uchwytna? Czy przypowieści dają mi jej obraz? Czym jest dla mnie królestwo Boże?
Punkt 2. „Wyrosło i stało się wielkim drzewem”. Z niewielkiego ziarenko wyrasta ogromne drzewo. Czy dostrzegam proces mojego wzrostu? Co było małe a jest większe? Czy mam nadzieję, że będzie ogromne? Czy wierzę w to? To jest zasada wzrostu w Jezusowym królestwie. Zatem i mnie dotyczy…
Punkt 3. „Wszystko się zakwasiło”. Niewielka ilość zaczynu sprawia, że rośnie całe ciasto. Kto mnie ‘zakwasił’ i czym? Jaka drobna sprawa, słowo, wydarzenie stanęło u początku procesu mojego wzrostu? Może wcześniej jej nie dostrzegałem? Czy dzisiaj, teraz, ją widzę?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o umiejętność dostrzegania swojego rozwoju.
- podziękować za rozwój królestwa we mnie.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Królowej Niebieskiej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Poniedziałek 30-tego Tygodnia Zwykłego

26.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Uzdrowienie kobiety w szabat. (Łk 13,10-17)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie kobietę pochyloną chorobą, Jezusa, ktorą ją dostrzega, wkłada na nią ręce. Widzieć ją uzdrowioną. Zobaczyć twarz przełożonego synagogi. Usłyszeć jego oburzenie. Usłyszeć Jezusa i zobaczyć radość tłumu.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o radość z Twoich cudów.
Punkt 1. „Od osiemnastu lat miała ducha niemocy”. Czy zetknąłem się ze słabością, która trwa całe lata? Czy sam jej doświadczyłem? Co wtedy myślałem, jak się modliłem? Co chcę powiedzieć Bogu o słabościach, które trwają tak długo?
Punkt 2. „Jezus ją zobaczył”. Jezus dostrzegł chorą, może inni już przyzwyczaili się do jej choroby, ale Jezus patrzy tak, że widzi cierpienie. Także to osiemnastoletnie. Czy wierzę, że Jezus widzi moje słabości, z którymi borykam się może całe życie? Czy już zwątpiłem, że można czekać na cud? Jeśli Jemu będzie się tak podobało, cud uczyni…
Punkt 3. „Wstyd ogarnął wszystkich Jego przeciwników”. Dobrze, że się zawstydzili, zawstydzili się tego, że myśleli podobnie jak przełożony synagogi. Czy było mi wstyd, gdy okazało się, że mam niemądre poglądy? Co z tym wstydem zrobiłem? Lud cieszył się z cudu, czy ja potrafię się cieszyć z tego, że przejrzałem na oczy w choć jednej drobnej sprawie? Wstydu nie trzeba się wstydzić przed sobą. Wstyd może mnie prowadzić do radości.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o radość.
- podziękować za uzdrowienie z którejś z moich słabości.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Pannie wiernej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

30-ta Niedziela Zwykła

25.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Niewidomy pod Jerychem. (Mk 10,46-52)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie żebraka wołającego za Jezusem, usłyszeć jego głos. Zobaczyć tłum, który chce go uciszyć. Zobaczyć Jezusa, który go woła.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym umiał modlić się z wiarą.
Punkt 1. „Jezusie, Synu Dawida, zmiłuj się nade mną”. Bartymeusz uczy nas krótkiej, ale mocnej modlitwy. Ile w mojej modlitwie jest determinacji i prostoty? Czy wołam do Boga, czy nie mam śmiałości się do Niego odzywać? Czy modlę się aktami strzelistymi? Czy modlitwę Bartymeusza mogę uczynić swoją modlitwą?
Punkt 2. „Wielu nastawało na niego, żeby umilkł”. Tłum nie rozumie Bartymeusza, nie rozumie jego pragnienia i cierpienia. Gdyby Bartymeusz posłuchał tłumu, toi by nie widział. A on wołał coraz głośniej. Na ile moja postawa religijna, odniesienie do Boga, jest podyktowane „religijną poprawnością”, tym co „wypada”, „co powiedzą inni”? Na ile moja modlitwa jest odważna i nie liczy się z opinią ludzką?
Punkt 3. „Twoja wiara cię uzdrowiła”. Jezus zapytał niewidomego, czego pragnie. On odpowiedział, bo wierzył, że Jezus może to sprawić.Bartymeusz przejrzał na oczy i poszedł za Jezusem. Ale on wcześniej już widział – bo wierzył. Słabość braku wzroku pobudziła go do wiary. Inni choć oczy zdrowe mieli, nie widzieli, nie wierzyli. Bartymeusz nie mógł sam siebie uzdrowić, dlatego wierzył. Wiarę tracimy, gdy jesteśmy samowystarczalni. Podziękuję za moje słabości /co jest największą?/, podziękuję za wiarę, która z nich wypływa.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o dar odważnej modlitwy.
- podziękować za swoje słabości.
- powierzyć się Matce Najświętszej, która uwierzyła Bogu.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Sobota 29-tego Tygodnia Zwykłego

24.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Wezwanie do nawrócenia. (Łk 13,1-9)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie drzewo figowe i ogrodnika, który je pielęgnuje.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o cierpliwość do siebie.
Punkt 1. „Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie”. Jezus mówi o znakach, które związane były ze śmiercią wielu osób. Można postrzegać te wydarzenia jako karę za grzechy tych ludzi. Jezus przestrzega przed tym – są one wezwaniem do nawrócenia. Jak ja postrzegam tragiczne wydarzenia i kataklizmy? Czy mówią mi one coś? Czy myślę, że ja również zasługuję na karę, ale Bóg ciągle czeka na moje nawrócenie?
Punkt 2. „Pewien człowiek miał drzewo figowe zasadzone w swojej winnicy”. Drzewo nie przynoszące owocu przez trzy lata skazane jest na wycięcie. Nie opłaca się go trzymać. To myślenie ludzkie. Ile razy skazywałem na przegraną ludzi, którzy nie wykazywali zdolności do poprawy? Czy osądzam innych po tym, co robią? A jak patrzę na siebie? Czy też przez perspektywę wyników swojej pracy, modlitwy?
Punkt 3. „Panie, jeszcze na ten rok pozostaw je”. Ogrodnik daje jeszcze jedną szansę drzewu. Bóg daje nam ciągle drugą szansę. Abyśmy się obudzili. Czy ja sam daję sobie drugą szansą na nawrócenie, poprawę swoich złych nawyków? Ile mam cierpliwości do siebie? Ile do innych ludzi?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o cierpliwość.
- podziękować za cierpliwość Boga.
- powierzyć się Matce Najświętszej, pełnej cierpliwości.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Piątek 29-tego Tygodnia Zwykłego

23.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Znaki czasu. (Łk 12,54-59)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie zgodę z najbardziej trudną dla mnie osobą.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o dar rozeznania.
Punkt 1. Jezus zauważa, że ludzie potrafią odczytywać znaki przyrody. Nie potrafią jednak rozpoznać „znaków czasu”. Jak ja patrzę na wydarzenia, które mnie spotykają, są udziałem całej ludzkości? Czy umiem w nich odczytywać działanie Boże? Czy zastanawiam się nad ich znaczeniem dla mojego dalszego życia, dla moich decyzji? Co potrafię rozpoznawać i przewidywać? Czy Bóg przez znaki jest dla mnie poznawalny, czy w ogóle Go nie rozumiem?
Punkt 2. „Dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie, co jest słuszne?”. Jezus dziwi się, że nie potrafimy rozeznawać sami z siebie, jak powinniśmy postępować. Czy potrafię rozeznawać wolę Bożą? Czy w ogóle chcę ją rozeznawać? Co mi przeszkadza w rozeznaniu? Dlaczego opieram się bardziej na sądach innych a nie na swoim własnym rozeznaniu?
Punkt 3. Przykładem rozeznania może być konflikt. Dlaczego szukać sprawiedliwości w sądzie, jeśli mogę sam dojść do porozumienia. Biorę sprawy we własne ręce. Czy miałem dylematy związane z konfliktem czy nieporozumieniami z jakąś osobą? Jak postępowałem? Czy szukałem kogoś, kto osądziłby tę sprawę? Na moją korzyść? Dlaczego niechętny byłem do zgody poprzez swój własny wysiłek?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o dar rozeznania.
- podziękować za znaki, które Bóg mi daje.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Wspomożeniu wiernych.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Czwartek 29-tego Tygodnia Zwykłego

22.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Za Jezusem lub przeciw Niemu. (Łk 12,49-53)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie rozdźwięk między najbliższymi z powodu wiary.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym miał w sobie ogień wiary.
Punkt 1. „Przyszedłem rzucić ogień na ziemię”. Jezus nie przyszedł wprowadzić nas w błogi spokój. Jego Ewangelia ma nas rozpalać, pobudzać do aktywności i działania. Czy Ewangelia rozpala mnie wewnętrznie? Czy jestem ogniem płonącym dla Pana? Co znaczą dla mnie te słowa Jezusa?
Punkt 2. „Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój?”. Jezus mówi wprost, że Jego nauka będzie przyczyną rozłamu. Z kim moje drogi rozeszły się, dlatego że wierzę w Jezusa? Czy za wszelką cenę nie chcę doprowadzać do ugody i pokoju, zatracając swoją odrębność wynikającą z wyznawanej wiary? Nie mogę się łudzić – moja ugodowość może doprowadzić do zatraty siebie.
Punkt 3. „Ojciec przeciw synowi…”. Rozłam pomiędzy ludźmi z powodu wiary idzie także przez najbliższych, przez rodzinę. Jak jest z wiarą w mojej rodzinie? Co się dzieje, gdy pojawia się radykalizm wiary? Czy jest akceptowany? Czy chcę być radykalny w przyjęciu Ewangelii?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o bycie radykalnym chrześcijaninem.
- podziękować za słowa Jezusa.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Królowej pokoju.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Wspomnienie bł. Jakuba Strzemię, biskupa

21.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Gotowość na przyjście Pana. Przypowieść o wiernym i niewiernym słudze. (Łk 12,39-48)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie rządcę wiernego i roztropnego.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym miał odwagę poznawać Twoją wolę.
Punkt 1. „Bądźcie gotowi, bo w godzinie, której się nie domyślacie Syn Człowieczy przyjdzie”. Snujemy wiele domysłów dotyczących przyszłości. Godzina przyjścia Jezusa będzie niespodzianką. Ale dla tych, którzy czuwają, nie ma to znaczenia. Co myślę o chwili przyjścia Jezusa? Jak zareagowałbym, gdyby to wydarzenie miało miejsce teraz?
Punkt 2. Wiernego i roztropnego rządcę, który umie zorganizować pracę sług czeka nagroda. Czy potrafię organizować pracę osób, z którymi współpracuję? Czy może wykorzystuję pozycję w grupie do własnych korzyści i lenistwa?
Punkt 3. Kto zna wolę Pana i jej nie wypełni zostanie surowiej ukarany niż ten, który jej nie zna. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie. Czy chcę poznawać wolę Boga? Jak postępuję - czy sprzeciwiam się Jego woli? Czym mam świadomość darów, które otrzymałem? Jak z nich korzystam? Czy przyjmuję prawdę, że Bóg może ode mnie więcej wymagać niż od innych?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o odwagę poznawania woli Bożej.
- podziękować za dary otrzymane od Boga.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Służebnicy Pańskiej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Uroczystość św. Jana Kantego, kapłana

20.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Gotowość na przyjście Pana. (Łk 12,35-38) /Ewangelia z dnia/
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć sługę czekającego na swego pana.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o cierpliwość.
Punkt 1. Uczniowie mają być podobni do ludzi oczekujących na powrót swojego pana z uczty weselnej. Mają tak czekać, aby być gotowym od razu otworzyć drzwi. Jak znoszę czekanie? Jakie sprawy, osoby przypomnę sobie, na które czekałem. Czy muszę być w jakichś życiowych sytuacjach tak czujny, jak słudzy o których mówi Jezus? Czy chcę być taki czujny na przyjście Pana? Co znaczy być tak czujnym w moim życiu?
Punkt 2. Szczęśliwi są słudzy, których pan zastanie tak czuwających. Szczęśliwi jesteśmy, gdy będziemy tak czuwać. Czy jestem szczęśliwy, gdy myślę o potrzebie takie czuwania, takiej ciągłej uwagi? Czy doświadczyłem radości z takiego oczekiwania? Czy chcę jej doświadczyć?
Punkt 3. Pan będzie usługiwał takim sługom. Jezus będzie usługiwał tym, którzy służyli Jemu. Czy na mnie ktoś czekał? Czy docenił ten fakt czuwania? Czy chcę go doceniać? Czy widzę, że Jezusowi zależy na cierpliwym oczekiwaniu?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o cierpliwość w czekaniu.
- podziękować za nadzieję na spotkanie z Jezusem.
- powierzyć się Matce Najświętszej, która oczekiwała na Ducha Świętego z Apostołami.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Poniedziałek 29-tego Tygodnia Zwykłego

19.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Ostrzeżenie przed chciwością. (Łk 12,13-21)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć swój majątek, to co posiadam i jest moją własnością.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym nie był chciwy.
Punkt 1. Ludzie próbowali przy pomocy Jezusa załatwiać różne sprawy. Jeden chciał pomocy w rozstrzygnięciu finansowego sporu ze swoim bratem. Czy interweniowałem u Boga w sprawach finansowych? Co myślę o postawie tego człowieka?
Punkt 2. Jezus zdecydowanie odcina się od wchodzenia w ten spór. Jakiekolwiek rozwiązanie jest złe, gdy w grę wchodzi ludzka chciwość – ona nigdy nie będzie zadowolona. Jaki jest mój stosunek do pieniędzy? Czy rodzi się we mnie chciwość? Co myślę o ludziach, których chciwość jest widoczna, wywołuje konflikty?
Punkt 3. Życie ludzkie nie jest zależne od dóbr materialnych. Prawdziwe skarby gromadzi się przed Bogiem. Czy planuję swoją przyszłość pod względem finansowym? Ile energii poświęcam tej sprawie? Czy boję się o to, co będzie gdy wszystko stracę? Czy chcę gromadzić skarby przed Bogiem? Jakie to skarby mam zgromadzone w Jego depozycie?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o zdemaskowanie swojej chciwości.
- podziękować za swoje ubóstwo.
- powierzyć się Matce Najświętszej, ubogiej Służebnicy Pańskiej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

29-ta Niedziela Zwykła

18.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Synowie Zebedeusza. (Mk 10,35-45)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć dwóch z Apostołów, którzy rozmawiają z Jezusem. Widzieć oburzenie pozostałych dziesięciu.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym umiał być ostatnim.
Punkt 1. „Co chcecie, żebym wam uczynił?”. Jakub i Jan zwracają się z prośbą do Jezusa. Jezus wykazuje zainteresowanie i dopytuje się, co mają na myśli. Jak ja podchodzę do tych, którzy mnie o coś proszą? Czy jestem zainteresowany prośbą człowieka? Czy też wolałbym, żeby tej prośby nie było? Żebym nie musiał nic robić, nawet nie wiedzieć, że coś mógłbym zrobić. Życzenie uczniów przekraczało możliwości Jezusa /nie do mnie należy dać miejsce po Mojej prawej lub lewej stronie/, a jednak wysłuchał uczniów… Jak ja chcę postępować?
Punkt 2. „Gdy dziesięciu to usłyszało poczęli się oburzać”. Pozostali apostołowie nie zaakceptowali zachowania Jakuba i Jana i oburzyli się. Jezus również akceptuje to oburzenie! Spokojnie tłumaczy im jak to jest z byciem na szczytach władzy. Jak ja reaguję na ludzi oburzonych? Czy mógłbym im coś wytłumaczyć? Czy potrafiłbym zaakceptować ich z oburzeniem? Czy może sam oburzyłbym się na takie zachowanie?
Punkt 3. „Kto by między wami chciał się stać wielki, niech będzie sługą waszym”. Droga do wielkości wiedzie przez uniżenie. Tylko prawdziwie wielki człowiek potrafi służyć. Kto jest wysoko, a nie potrafi służyć nie jest nic wart. Czy ja upatruję wielkość w pokornej postawie służby? Nawet w byciu niewolnikiem? Taka postawa przemienia, taką postawę przyjął Jezus. A ja?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o postawę służby.
- podziękować za spokój Jezusa.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Królowej pokoju.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Wspomnienie św. Ignacego z Antiochii, biskupa i męczennika

17.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Męstwo w ucisku. (Łk 12,8-12)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa mówiącego do swoich uczniów.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym miał odwagę przyznawać się do Ciebie.
Punkt 1. „Kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego”. Przyznanie się do zażyłości z Jezusem wymaga odwagi. Zazwyczaj chcielibyśmy ukryć naszą więź z Chrystusem, by była tylko nasza. Z pobłażaniem patrzymy na pełne ekspresji i uczuć świadectwa ludzi nawróconych i tak ekspresyjnie przeżywających swoją wiarę. Ale przyznać można się zwyczajnie. Wchodząc do kościoła, odpowiadając prosto: tak, wierzę w Jezusa. Jakie jest moje świadectwo? Czy przyznaję się do Jezusa? Kiedy się nie przyznałem i jak oceniam tę sytuację? Czy chcę, aby Jezus przyznał się do mnie?
Punkt 2. „Kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie [mu] przebaczone”. Bluźnierstwa to grzechy z kategorii najcięższych. Odrzucenie Ducha Świętego odbiera przebaczenie, bo przez kogo to przebaczenie miałoby przyjść? Duch Święty jest nośnikiem przebaczenia. Czy spotkałem się kiedyś w swoim życiu z człowiekiem, który bluźni? Jak zareagowałem?
Punkt 3. „Duch Święty nauczy was właśnie w tej godzinie, co mówić należy”. Świadectwo wiary w Jezusa może przekraczać nasze ludzkie możliwości, ale nie przekracza możliwości Ducha Świętego. Czy doświadczyłem już wsparcia Ducha Świętego, gdy byłem wystawiony na próbę wiary? Jaka to była sytuacja? Czy wierze, że moc Ducha Świętego może z mojego strachu uczynić odwagę? Poproszę o tę asystencję Ducha Świętego na czas świadectwa…
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o odwagę świadczenia o Jezusie.
- podziękować za obecność Ducha Świętego w moim życiu.
- powierzyć się Matce Najświętszej, napełnionej Duchem Świętym.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Wspomnienie św. Jadwigi Śląskiej

16.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Kwas faryzeuszów. Męstwo w ucisku. (Łk 12,1-7)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa jak upomina faryzeuszów, zobaczyć ich twarze, usłyszeć słowa obrony: tymi słowami nam ubliżasz.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym był przejrzysty i otwarty.
Punkt 1. „Wielotysięczne tłumy zebrały się wokół Jezusa”. Jezus przemawiał do tłumu, w którym było ciasno i jeden drugiemu przeszkadzał. Wokół Jezusa jest tłoczno, nie jest On moim prywatnym Bogiem. Czy akceptuję ludzi, którzy denerwują mnie w kościele, na większych zgromadzeniach modlitewnych? Oni też mają swoją historię przychodzenia do Jezusa…
Punkt 2. „Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw”. Często tak pragniemy zachować w tajemnicy na wieki niektóre z naszych spraw, grzechów, podłości. Wszystko zostanie wyjawione. Obłuda, ukrywanie prawdy o sobie na nic się nie zda. Czy jestem w stanie stanąć w prawdzie wobec moich tajemnic? Czy pragnę je wyjawić? Komu je wyjawiam? Bóg je i tak zna… mam postępować tak, aby wszystko dało się ujawnić… Jak postępuję?
Punkt 3. „Nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli”. Jezus mówi o lęku przed szatanem, a jednocześnie zapewnia, że jesteśmy dla Niego ważniejsi niż ptaki, którymi przecież się opiekuje. Czy czuję się ważny dla Boga? Czy boję się wejścia na drogę zła? Czy bardziej boję się choroby, kalectwa, wypadku? Dlaczego?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o zaufanie Jezusowi.
- podziękować za ostatnią chwilę otwartości, szczerości.
- powierzyć się Matce Najświętszej, której lęka się szatan.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Wspomnienie św. Teresy od Jezusa, dziewicy i doktora Kościoła

15.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Napiętnowanie uczonych w Prawie (Łk 11,47-54)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa jak upomina uczonych w Piśmie.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym nigdy nie opierał się wezwaniu do nawrócenia.
Punkt 1. „Biada wam, bo budujecie grobowce prorokom, a wasi ojcowie ich zamordowali”. Jezus wypomina uczonym w Prawie odrzucenie proroków, którzy przemawiali w imieniu Boga. Poproszę, abym uważał na Boże słowo wzywające mnie do nawrócenia, abym widział tych, którzy przemawiają w imię Boga. Czy znam kogoś, kto dla mnie stał się prorokiem, którego słowo było dla mnie słowem od Boga? Czy czasem nie słucham tylko samego siebie, jak uczeni w Prawie?
Punkt 2. „Biada wam uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania, samiście nie weszli, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli”. Uczeni w Prawie doskonale znali Pismo Święte. Posiadali wiedzę i mądrość, ale nie korzystali z niej. Woleli swoje wygodne życie według prostych przepisów i rytuałów, a bez miłości i miłosierdzia. I tak uczyli innych, zamykając im drogę do poznania Boga, który jest Miłością i Miłosierdziem. Czy stanąłem komuś na drodze do Boga przez swoją wypaczoną religijność? Czy kogoś podprowadziłem do Boga dzięki mojej znajomości Pisma i duchowości?
Punkt 3. „Czyhali przy tym, żeby Go pochwycić na jakimś słowie”. Twarde słowa Jezusa wywołują napastliwość ze strony faryzeuszów i uczonych w Prawie. Dalej odporni są na słowo Boże. Zaślepieni w swojej zarozumiałości. Czy łatwo zmieniam zdanie, gdy ktoś mi udowodni mój błąd? Czy też zaczynam nie lubić tego człowieka, bo ośmielił się mnie pouczyć? Czy atakuję pytaniami, gdy czyjeś poglądy uderzają bezpośrednio we mnie?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o wrażliwość na słowo Boga.
- podziękować za człowieka, który dla mnie był prorokiem, przekazał mi słowo Boga.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Królowej proroków.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Wspomnienie św. Marii Małgorzaty Alacoque, dziewicy

14.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Napiętnowanie faryzeuszów. Napiętnowanie uczonych w Prawie (Łk 11,42-46)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa jak upomina faryzeuszów, zobaczyć ich twarze, usłyszeć słowa obrony: tymi słowami nam ubliżasz.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, aby moje serce było dobre i sprawiedliwe.
Punkt 1. „Biada wam, bo jesteście jak groby niewidoczne”. Jezus w ostrych słowach upomina faryzeuszów za zachowywanie zewnętrznych praktyk religijnych, a zapominanie o wewnętrznej prawości i sprawiedliwości. Można powiedzieć, że nic tak Jezusa nie oburza jak rozłam w człowieku – na zewnątrz świetna prezencja – wewnątrz ruina i zgliszcza. To śmierć człowieka, taka postawa. Jak ja reaguję na tego typu ludzi? Czy mam prawo ostro ich oceniać? Nie znam ich przecież tak jak Jezus. Czy sam zdecydowanie widzę i osądzam swoje zachowanie, które jest tylko na pokaz? Czy widzę swoją podłość, nawet drobną, którą ukrywam pod płaszczykiem pobożności?
Punkt 2. „Nauczycielu, tymi słowami nam ubliżasz”. Jeden z uczonych w Prawie próbuje bronić siebie wskazując na urażenie swojej godności. Czy i ja tak reaguję, gdy ktoś wytyka moje negatywne cechy czy postawy? To przecież mnie obraża… Czy widzę w tym sposobie obrony ucieczkę, przed przyjęciem upomnienia?
Punkt 3. „Wkładacie ludziom ciężary nie do utrzymania…”. Jezus zdaje się wcale nie przejmować urażonymi uczuciami uczonych w Prawie. Tylko kontynuuje swoją krytykę. Czy wymagam od innych więcej niż od siebie? Czy wykorzystuję innych nie chcąc samemu podjąć się danego zadania? Ile wymagam od siebie? Czy jestem z siebie zadowolony, a dla innych mam całą listę wymagań? Kogo ostatnio oceniłem w taki sposób, że nie jest tym kim ja chciałbym żeby był?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o wewnętrzną przejrzystość.
- podziękować za ostatnie upomnienie, które mnie spotkało.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Róży duchownej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Wspomnienie bł. Honorata Koźmińskiego, kapłana

13.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Napiętnowanie faryzeuszów. (Łk 11,37-41)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa za stołem, zdziwienie faryzeusza, reakcję Jezusa.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym umiał dzielić się sobą.
Punkt 1. „Pewien faryzeusz zaprosił Jezusa na obiad”. Jezus dawał się zapraszać na posiłki. Czy lubię, gdy mnie ktoś zaprasza na obiad? Kto mnie zaprasza? Czy przyjmuje zaproszenia od osób, które nie do końca są mi życzliwe? Czy doceniam znaczenie spotkania przy posiłku? Czy raczej przed takimi spotkaniami uciekam? Dlaczego? Czym jest dla mnie wspólny posiłek?
Punkt 2. „Faryzeusz wyraził zdziwienie, że nie obmył wpierw rąk przed posiłkiem”. Faryzeusz niby zaprasza Jezusa, ale patrzy na Niego podejrzliwie. Jezus nie zachowuje zasad, według których żyją faryzeusze. Czy i ja wypominam innym to, że nie postępują tak jak ja? Czy moje zasady są naprawdę uniwersalne, czy są tylko moim zwyczajem? Czy potrafię zaakceptować inność w kontaktach międzyludzkich?
Punkt 3. „Czyż Stwórca zewnętrznej strony nie uczynił także wnętrza?”. Jezus zwraca uwagę na wnętrze człowieka. Nie formy zachowania ,wygląd decydują o wartości człowieka, ale właśnie wnętrze. Czy dbam o swoje wnętrze? Jak dbam o swoje życie duchowe? A ile energii poświęcam na higienę ciała, wygląd, zachowanie pozytywnego wizerunku, również pod względem religijnym? Oczyścić wnętrze to rozdać to, co jest wewnątrz. Czy kryję się ze swoim wnętrzem, czy próbuję być otwarty i dzielić się sobą? Mój największy dar to ja sam. Komu go daję? Dlaczego nie daję? Czy się tego lękam, że zostanę odkryty? Dlaczego?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o odwagę dzielenia się sobą.
- podziękować za tajemnice swojego wnętrza.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Mistrzyni życia duchowego.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

Poniedziałek 28-ego Tygodnia Zwykłego

12.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Znak Jonasza. (Łk 11,29-32)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jonasza idącego przez Niniwę.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym nie był przewrotny.
Punkt 1. „To plemię jest plemieniem przewrotnym”. Żyjemy w pokoleniu postmodernistycznym. Czyż cechą tego pokolenia nie jest przewrotność? Nie patrzy na to, co było w przeszłości, nie odczytuje znaków, odrzuca cuda i uzdrowienia, a wymyśla sobie przyszłość bez wiary i Chrystusa. Kłamstwo nazywa prawdą a z katów czyni ofiary. Czy zdaję sobie sprawę z zagrożeń współczesnego pokolenia? Jak znajduję się w środowisku, które żyje tą ideologią, które kieruje się przewrotnością?
Punkt 2. „Żąda znaku, a żaden znak nie będzie mu dany”. Przewrotność wyzywa Boga na pojedynek. Chce, aby tańczył tak jak ona Mu zagra. Lekceważy to, co Bóg już powiedział. Czy czasem w moim sercu nie ma ducha przewrotności? Czy nie oczekuję czegoś od Boga, co Bóg już dawno dał, ale ja nie chcę tego dostrzec i docenić? Jakiego znaku od Boga ostatnio oczekiwałem? Czym to się skończyło?
Punkt 3. „Ludzie z Niniwy postaną na sądzie przeciw temu plemieniu”. Niniwici nawrócili się po jednym dniu nawoływania Jonasza. Ile czasu trzeba, abym ja się nawrócił? Czy postmodernistyczne myślenie nie nakazuje mi poddawać w wątpliwość wezwania do uznania swojej winy, upokorzenia się i podążania drogą prawdy? Czy buntuję się przeciw myśli, że mam się nawrócić, mimo że wszyscy wokół się z wezwania do nawrócenia śmieją? Jak moje zachowanie osądzili by ludzie z Niniwy?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o odwagę wyrwania się z przewrotnego pokolenia.
- podziękować za przykład nawrócenia Niniwy.
- powierzyć się Matce Najświętszej, pokornej Służebnicy Pańskiej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić

28 Niedziela Zwykła

11.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Bogaty młodzieniec. (Mk 10,17-30)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć młodzieńca, który przybiega do Jezusa, aby zadać Mu pytanie i pada przed Nim na kolana. Zobaczyć jak Jezus patrzy na niego z miłością.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym nie bał się Ciebie pytać.
Punkt 1. „Przybiegł pewien człowiek i upadł przed Nim na kolana”. Młodzieniec biegnie do Jezusa, pytanie, które Mu zada jest dla niego bardzo ważne, Jezus wyrusza w drogę, a on Mu przeszkadza w tym. Upada na kolana w błagalnym geście oczekując jednoznacznej odpowiedzi. Jak ja zadaję pytania? Czy boję się pytać? Kogo pytam a kogo boję się pytać? Jakie pytania zadaję Jezusowi na modlitwie na kolanach?
Punkt 2. „Jezus spojrzał na niego z miłością”. Jezus patrzy z miłością na tego człowieka szukającego drogi do życia wiecznego, drogi najwyższych wartości. Czy potrafię sobie wyobrazić taki wzrok Jezusa padający na mnie? On patrzy na mnie z miłością, patrzy na moje starania i pytania związane z poszukiwanie dobrego i pięknego sposobu na życie. Jak czuję się pod tym wzrokiem?
Punkt 3. „Jednego ci brakuje…”. Można mieć wiele w sensie darów i talentów, którymi służymy ludziom i oddajemy chwałę Bogu. Ale do pełni szczęścia może brakować tego jednego, tylko jednego, które może się wydawać w ogólnym rozrachunku mało istotne, ale przecież napełnia nas smutkiem, że nie potrafimy tego jednego Bogu ofiarować. Czy mam coś, czego mi brakuje, aby w pełni iść za Jezusem? Może wiele razy mówiłem sobie, że to jest „tylko jedna, mało ważna rzecz”.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o poznanie 'tego jednego', co zamyka mnie przed Bogiem.
- podziękować za spojrzenie Jezusa.
- powierzyć się Matce Najświętszej, która wszystko poświęciła dla Jezusa.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Wspomnienie bł. Marii Angeli Truszkowskiej

10.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Prawdziwe błogosławieni. (Łk 11,27-28)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć kobietę, która woła do Jezusa.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o dar słuchania Twojego słowa.
Punkt 1. „Jakaś kobieta z tłumu głośno zawołała do Niego…”. Kobieta w obecności bardzo wielu ludzi decyduje się wyrazić uznanie dla tego, co robi Jezus przez uszanowanie Jego matki. Jak postrzegam takie zachowanie, publicznego wyrażania swoich uczuć, myśli? Czy mnie byłoby na coś takiego stać? Dlaczego tak, dlaczego nie? Czy osobiście potrafię wyrazić moje uznanie dla drugiej osoby? Czy mam z tym trudności? Czy wiem, dlaczego?
Punkt 2. „Błogosławione łono, które Cię nosiło…”. Jaka jest moja relacja z Matką Najświętszą? Bycie Matką Jezusa sprawia, że należą się Maryi szczególne względy z mojej strony. Co chciałbym jej teraz powiedzieć?
Punkt 3. „Błogosławieni, którzy słuchają ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je”. Jezus natychmiast przenosi uwagę kobiety i słuchaczy z wyrażania podziwu na okazję do zaangażowania. Każdy może być błogosławionym. Np. słuchając słowa i zachowując je. Jak czuję się z myślą, że i mnie można by nazwać błogosławionym, ponieważ słucham słowa i chcę je zachowywać?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o umiejętność słuchania słowa Bożego.
- podziękować za Matkę Jezusa.
- powierzyć się Matce Najświętszej, słuchającej słowa Bożego i zachowującej je wiernie.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Wspomnienie bł. Wincentego Kadłubka, biskupa

9.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Złośliwe zarzuty. Nawrót do grzechu. (Łk 11,15-26)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: zobaczyć ludzi, którzy poddają w wątpliwość moc Jezusa.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o odporność na działanie zła.
Punkt 1. Jezusa wyrzuca złe duchy, a spotyka Go zarzut, że czyni to mocą szatana. Kiedy czyni się dobro, zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie w tym widział działania szatana, albo podda je w wątpliwość. Czy spotkała mnie taka sytuacja? Jak na nią zareagowałem? Czy sam widząc dobro czynione przez innych nie szukam w nim „dziury”, złych intencji, czegoś co mogłoby je zdyskredytować?
Punkt 2. „Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali”. Czy widziałem do czego prowadzą kłótnie między ludźmi, którzy mają ze sobą współpracować? Czy widzę w tym działanie szatana, który jest duchem niepokoju i niezgody? Czy sam nie przyczyniam się do wywoływania czy zaostrzania kłótni?
Punkt 3. „Gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, zabierze wszystką broń jego, na której polegał”. Może się wydawać, że wpływ złego ducha jest nie do pokonania. Potrzeba tylko mocniejszego, aby go rozbroić. Mocniejszy jest Bóg. Czy wierzę w Jego zwycięstwo nad złem? Nad złem, które ja popełniam z podszeptów szatana? Czy widzę walkę, które toczy się we mnie o dom mojej duszy? Czy pamiętam o niebezpieczeństwie, że człowiek uwolniony od złego ducha, może zostać znów zaatakowany i to z większą wściekłością? Będę uważny, aby pokusy, które nauczyłem się odpierać, nie zaatakowały mnie ponownie…
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o odporność na działanie zła.
- podziękować za Jezusa, który uwalnia od zła.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Wspomożeniu wiernych.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Czwartek 27-ego Tygodnia Zwykłego

8.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Natrętny przyjaciel. Wytrwałość w modlitwie. (Łk 11,5-13)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie sytuację, gdy proszę o coś natrętnie swojego przyjaciela.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o wytrwałość w proszeniu.
Punkt 1. „Ktoś z was, mając przyjaciela…”. Jezus pokazuje przykład człowieka, który w nieodpowiedniej porze, w swojej osobistej sprawie przychodzi do przyjaciela i prosi o pomoc. Czy byłem kiedyś w takiej sytuacji? Czy potrzebowałem prosić, gdy prosić ‘nie wypadało’? Kogo prosiłem? Czy ktoś mnie prosił w ten sposób? Jak reagowałem? Jak chciałbym postąpić i zareagować w takiej sytuacji?
Punkt 2. „Nie naprzykrzaj mi się…”. To pierwsza reakcja jaką możemy spotkać prosząc w nadzwyczajnych sprawach, zwłaszcza w nocy. Jednak Jezus zachęca do wytrwałości, aby otrzymać, to o co prosimy. Niezależnie od nastawienia naszego przyjaciela, mamy prawo prosić! Czy wewnętrznie zgadzam się z tą metodą? Dlaczego tak i dlaczego nie?
Punkt 3. „Proście, a będzie wam dane…”. Jezus zachęca nas do natręctwa w stosunku do Pana Boga. Jemu to nie przeszkadza! On tego chce! Chce być proszony. Czy mam śmiałość w proszeniu Boga? Na ile starcza mi wytrwałości, gdy Bóg się ‘opiera’ i nie daje tego, czego chcę? Może chce, abym więcej prosił? A moja modlitwa o Ducha Świętego? I ten Dar jest dla wytrwałych.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o Ducha Świętego.
- podziękować za swojego przyjaciela.
- powierzyć się Matce Najświętszej, napełnionej Duchem Świętym.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Wspomnienie NMP Różańcowej

7.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Modlitwa. (Łk 11,1-4)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa jak się modli i uczniowie proszą Go po zakończeniu modlitwy: naucz nas się modlić.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, naucz mnie modlić się.
Punkt 1. „Jezus przebywał w jakimś miejscu na modlitwie”. Jezus pomimo ciągłej obecności ludzi znajdował czas na modlitwę. Jak On to robił? Jak wygląda moja modlitwa, gdy dzień mam wypełniony zajęciami po brzegi? Czy walczę o czas modlitwy? Czy zbyt łatwo się nie poddaję?
Punkt 2. „Panie, naucz nas modlić się”. Uczniowie widzą Jezusa i tęsknią za modlitwą. Czy zwracam uwagę na modlitwę innych ludzi? Co w niej widzę? Czy przykład dla mnie? Czy pragnę umieć się modlić? Co zrobiłem, aby pogłębić swoją modlitwę? Czy kogoś pytałem o to? Kogo?
Punkt 3. „Kiedy się modlicie, mówcie: Ojcze…”. Jezus uczy krótkiej modlitwy. Modlitwa to nie wielomóstwo, wyszukane formy. Modlitwa to prostota. Czy moja modlitwa z biegiem czasu się upraszcza? Poproszę o prostotę na modlitwie.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o umiejętność prostej modlitwy.
- podziękować przykład modlitwy Jezusa.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Nauczycielce Modlitwy.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Wtorek 27-ego Tygodnia Zwykłego

6.10.2009

Ewangelia dnia: Maria i Marta (Łk 10,38-42)
Patrz: Rozmyślanie na wspomnienie św. Marty (29.07.09)

Wspomnienie św. Faustyny Kowalskiej, dziewicy

5.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Miłosierny Samarytanin. (Łk 10,25-37)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć pobitego przez zbójców, mijających go kapłana i lewitę, wzruszenie i pomoc Samarytanina.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym umiał być miłosierny.
Punkt 1. „Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do Jerycha…”. Napadnięty i pobity przez zbójców człowiek jest umierający. Byłem kiedyś w sytuacji zagrożenia mojego życia przez agresję drugiego człowieka? Z jakimi innymi przejawami agresji się spotykałem? Czy boję się ludzi, którzy mogliby mi wyrządzić krzywdę? Czy sam nie mam pokusy bycia agresywnym?
Punkt 2. „Zobaczył go i minął”. Przypowieść pokazuje ludzką obojętność. Obojętność ludzi pobożnych. Czy mogę przywołać w pamięci przykłady mojej obojętności? Mijam tych, którzy potrzebują pomocy? Nie chcę wiedzieć, o ludzkiej krzywdzie, by nie musieć pomagać? Co myślę o tych, którzy są obojętni wobec mojej krzywdy?
Punkt 3. „Zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany”. Samarytanin, człowiek obcy, poganin, doznaje ludzkich uczuć. Wzrusza go dola pobitego człowieka /zupełnie jak ojciec z przypowieści o synu marnotrawnym, wzrusza się głęboko/. To poruszenie sprawia, że udziela konkretnej pomocy, zabezpiecza los pobitego na przyszłość. Angażuje swój czas i pieniądze. Czy moje serce ma odruchy miłosierdzia? Czy pomagam innym? Czy lubię pomagać? Czy umiem pomagać, czy to że nie umiem usprawiedliwia mnie? Ile swoich pieniędzy przeznaczam na pomoc innym ludziom? Jak daleko mi do Samarytanina?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić aby, moje oczy były miłosierne, moje ręce były miłosierne i moje nogi były miłosierne.
- podziękować przypowieść o miłosiernym Samarytaninie.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Matce Miłosierdzia.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

27 Niedziela Zwykła

4.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Radość apostoła. Objawienie Ojca i Syna. (Mk 10,2-16)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie szczęśliwe i wierne małżeństwo wraz z dziećmi.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o wybór drogi życiowej /o potwierdzenie wyboru/ - małżeństwa, życia samotnego, powołania.
Punkt 1. „Na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę”. Jezus wraca do podstawowego zdania z Księgi Rodzaju – człowiek jest mężczyzną i kobietą. Jak odnoszę się do swojej płci? Jak odnoszę się do płci przeciwnej? Czym dla mnie jest małżeństwo? Jakie mam doświadczenie życia w nim? Jakie mam nadzieje związane z przyszłym małżeństwem? Czy małżeństwo /perspektywa małżeństwa/ budzi mój lęk czy radość? A jak wybór życia samotnego wpływa na moje postrzeganie małżeństw? Czuję się lepszy, gorszy?
Punkt 2. „Opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem”. Jedność małżeńska jest bardzo ścisła. Czy mnie przeraża? Czy jestem tak blisko z moim mężem /żoną/? Czy chcę być tak blisko, aby tworzyć wspólnotę całego życia? Jaki jest związek z moim ojcem i matką? Czy opuściłem już rodzinne gniazdo? Co mi w tym przeszkadza? Czy chcę być samodzielny i założyć własną rodzinę? Czy wygodne jest dla mnie /będzie dla mnie/, żeby rodzice pomagali mi w moim małżeństwie? Żeby być jednym ciałem z żoną /mężem/ trzeba opuścić tych, którzy dali mi ciało i wychowali.
Punkt 3. „Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie”. Jezus pragnie być blisko dzieci. Jak blisko jestem dzieci? Z którym dzieckiem jestem najbliżej? Czy jestem szorstki wobec dzieci? Dlaczego? Jeśli żyję w małżeństwie, jak blisko jestem swoich dzieci? Jeśli myślę o małżeństwie, czy chcę mieć dzieci? Czy boję się perspektywy bycia rodzicem? Czy jestem na to gotów? Pozwólcie dzieciom przychodzić do siebie…
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o rozeznanie swojego powołania /potwierdzenie wyboru/.
- podziękować Jezusowi za przypomnienie nauki o małżeństwie.
- powierzyć się Matce Najświętsze i św. Józefowi.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Sobota 26-tego Tygodnia Zwykłego

3.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Radość apostoła. Objawienie Ojca i Syna. (Łk 10,17-24)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa i uczniów, którzy rozradowani wracają z misji. Widzieć swoje imię zapisane w notesie Pana Boga.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o radość z miłości, którą darzy mnie Bóg.
Punkt 1. „Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością…”. Radość jest owocem pracy głoszenia królestwa Bożego. Czy spotkała mnie taka radość? Czy spotkałem radosnego apostoła Jezusa Chrystusa? Kto to był? Jakie wrażenie na mnie wywarł? Czy chciałbym taki być? Czy chciałbym takiej radości? A co sprawia mi teraz największą radość? Czy bycie wierzącym i dzielenie się tym?
Punkt 2. „Przez wzgląd na Twe imię, nawet złe duchy nam się poddają”. Uczniowie Jezusa świadczą o tym, że słowa o udzieleniu mocy nad złymi duchami były prawdziwe. Imię Jezusa ma moc. W Jego imię wypędzali złe duchy. Jak używam imienia Jezusa? Czy wzywam go w chwilach kuszenia złego ducha? Czy modlę się imieniem Jezus? Czy doświadczyłem mocy tego imienia? A może wypowiadam je lekkomyślnie i jest dla mnie wtedy tylko dźwiękiem? Może boję się go wypowiadać? Czy wiem dlaczego?
Punkt 3. „Nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie”. Ostatecznym źródłem radości nie są sukcesy, które Bóg pozwala nam odnosić, ale perspektywa życia wiecznego z Nim. Moje imię zapisane jest w niebie. Czy lubię swoje imię? Czy lubię gdy mówi się do mnie po imieniu? Czy lubię, gdy ludzie piszą do mnie używając imienia? Czy sam lubię używać imion innych ludzi? Jakie mają dla mnie znaczenie imiona ludzi, których kocham? Czy może mam je zapisane gdzieś w notesie, aby np. pamiętać o nich w modlitwie?. Moje imię zapisane jest na kartce w notesie Pana Boga, tzn. że moje imię zapisane jest w Jego Sercu. Co czuję, gdy o tym pomyślę? Czy cieszę się, czy niedowierzam?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o radość, że moje imię Bóg wymawia z miłością.
- podziękować Jezusowi za to, że zapisał moje imię w swoim Sercu.
- powierzyć się Matce Najświętsze, której imię powtarzamy w modlitwie Zdrowaś Maryjo.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.

Wspomnienie Świętych Aniołów Stróżów

2.10.2009

Ewangelia dnia: Spór o pierwszeństwo (Mt 18,1-5.10)
Patrz: Wprowadzenie do rozmyślania na Wspomnienie św. Klary (11.08.09) p. 1 i 2.