Sobota 26-tego Tygodnia Zwykłego

3.10.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Radość apostoła. Objawienie Ojca i Syna. (Łk 10,17-24)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa i uczniów, którzy rozradowani wracają z misji. Widzieć swoje imię zapisane w notesie Pana Boga.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o radość z miłości, którą darzy mnie Bóg.
Punkt 1. „Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością…”. Radość jest owocem pracy głoszenia królestwa Bożego. Czy spotkała mnie taka radość? Czy spotkałem radosnego apostoła Jezusa Chrystusa? Kto to był? Jakie wrażenie na mnie wywarł? Czy chciałbym taki być? Czy chciałbym takiej radości? A co sprawia mi teraz największą radość? Czy bycie wierzącym i dzielenie się tym?
Punkt 2. „Przez wzgląd na Twe imię, nawet złe duchy nam się poddają”. Uczniowie Jezusa świadczą o tym, że słowa o udzieleniu mocy nad złymi duchami były prawdziwe. Imię Jezusa ma moc. W Jego imię wypędzali złe duchy. Jak używam imienia Jezusa? Czy wzywam go w chwilach kuszenia złego ducha? Czy modlę się imieniem Jezus? Czy doświadczyłem mocy tego imienia? A może wypowiadam je lekkomyślnie i jest dla mnie wtedy tylko dźwiękiem? Może boję się go wypowiadać? Czy wiem dlaczego?
Punkt 3. „Nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie”. Ostatecznym źródłem radości nie są sukcesy, które Bóg pozwala nam odnosić, ale perspektywa życia wiecznego z Nim. Moje imię zapisane jest w niebie. Czy lubię swoje imię? Czy lubię gdy mówi się do mnie po imieniu? Czy lubię, gdy ludzie piszą do mnie używając imienia? Czy sam lubię używać imion innych ludzi? Jakie mają dla mnie znaczenie imiona ludzi, których kocham? Czy może mam je zapisane gdzieś w notesie, aby np. pamiętać o nich w modlitwie?. Moje imię zapisane jest na kartce w notesie Pana Boga, tzn. że moje imię zapisane jest w Jego Sercu. Co czuję, gdy o tym pomyślę? Czy cieszę się, czy niedowierzam?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o radość, że moje imię Bóg wymawia z miłością.
- podziękować Jezusowi za to, że zapisał moje imię w swoim Sercu.
- powierzyć się Matce Najświętsze, której imię powtarzamy w modlitwie Zdrowaś Maryjo.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.