Poniedziałek 18-tego Tygodnia Zwykłego

3.08.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Pierwsze rozmnożenie chleba (Mt 14,13-21)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrazić sobie Jezusa jak modli się, rozdaje chleb uczniom a ci ludziom.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o wiarę w cuda.
Punkt 1. „Miejsce to jest puste i pora już spóźniona. Każ więc rozejść się tłumom: niech idą do wsi i zakupią sobie żywności”. Oto logiczna analiza uczniów sytuacji, w której się znaleźli. Głos doradczy, raczej nie przyjmujący innego rozwiązania /każ się rozejść…/, który oparty jest na rozumowej kalkulacji. Jak ja oceniam rzeczywistość, trudne sytuacje, w których się znajduję? Czy praktyczność jest dominującym kryterium tej oceny? Czy podziwiam ludzi, którzy potrafią bez emocji zanalizować rzeczywistość i postawić szybką i rzeczową diagnozę? A może kieruję się tylko emocjami, albo płytką nadzieję, że jakoś to będzie?
Punkt 2. „Nie potrzebują odchodzić; wy dajcie im jeść”. Recepta uczniów na rozwiązanie tej trudnej sytuacji była b. logiczna i jednocześnie nie wymagała żadnego zaangażowania z ich strony. Każdy miał sobie radzić sam. Tymczasem Jezus przerzuca na nich odpowiedzialność za nakarmienie tłumu! Czy ktoś zlecił mi kiedyś zadanie, które przekraczało moje możliwości? Jaka była moja reakcja? Czy kiedy udzielam rad i wyrażam opinię, jest tam miejsce na moje zaangażowanie, czy tylko jest to mówienie, co inni mają zrobić, a ja jestem zupełnie obok? Czy uznaję, że Jezus domaga się mojego zaangażowania się w sprawy świata?
Punkt 3. „Nie mamy tu nic prócz pięciu chlebów i dwóch ryb”. Uczniowie są na tyle przytomni, że nie wyśmiewają Jezusa za ten pomysł, ale przedstawiają swoje środki. Czy umiem ocenić możliwości, które posiadam? Czy mogę je wymienić? Jakie są moje zalety? Czy angażuję je w pomoc innym? Czy uświadamiam sobie, że to nie jest takie ważne, że są one niewielkie. Jezus z pięciu chlebów i dwóch ryb uczynił posiłek dla 5000 mężczyzn. Czy wierzę, że Bóg może czynić cuda dzięki zaangażowaniu mojej niedoskonałej osoby?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o wiarę w moc Boga opartą o moje skromne możliwości
- podziękować za wiarę Jezusa we mnie
- powierzyć się Matce Najświętszej, Matce łaski Bożej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.