Wtorek VI Tygodnia Zwykłego

16.02.2010

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Kwas faryzeuszów. (Mk 8,14-21)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Widzieć uczniów z tym jednym chlebem w łodzi, słyszeć ich rozmowy na ten temat. Zobaczyć Jezusa, który mówi o czymś zupełnie innym. Zobaczyć Jego oburzenie, usłyszeć Jego słowa.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abym zawsze potrafił odróżnić to, co ważne od tego, co mniej ważne.
Punkt 1. „Uczniowie Jezusa zapomnieli wziąć chlebów i tylko jeden chleb mieli w łodzi”. Zwyczajna sytuacja, zapomnienie, a wzbudza tyle emocji. Dotyczy jednak ważnej sprawy – zaspokojenia głodu. Uzasadniony wydaje się być niepokój trawiący uczniów. Jak ja reaguję na sytuacje, w których przez moją nieuwagę nie dopełniam koniecznych czynności i obowiązków? Czy innych oskarżam, gdy przez ich zapomnienie powstają kłopoty? Czy sam byłem oskarżany? Czy potrafię zrozumieć uczniów i ich zachowanie?
Punkt 2. „Uważajcie, strzeżcie się kwasu faryzeuszów i kwasu Heroda”. Jezus zamiast o chlebie mówi uczniom – jak gdyby nigdy nic, jakby problem wcale nie istniał – o przewrotności ludzkiej. Jak bardzo jest niebezpieczna i trzeba na nią uważać. Uczniowie zajęci chlebem nie zwracają uwagi na słowa Jezusa. Czy łatwo jest przenieść moje myśli na inne sprawy, często ważniejsze, niż moje własne, niż moje własne kłopoty? Jakbym ja sam odniósł się do słów Jezusa w tej sytuacji na miejscu apostołów? Będę szczery w wyobrażeniu sobie tej sytuacji…
Punkt 3. „Jeszcze nie pojmujecie i nie rozumiecie, tak otępiały macie umysł?”. Sytuacja ma miejsce niedługo po rozmnożeniu chleba. Uczniowie jakby całkowicie o niej zapomnieli, że Jezus ma moc nakarmić ich w każdym czasie. Jezusa oburza ta postawa uczniów. Można powiedzieć, że nie przebiera w słowach nazywając po imieniu ich postawę. Czy Jezus do mnie też tak przemawia? Czy sobie w ogóle nie wyobrażam takich słów padających z ust Jezusa? Czy jednak jestem taki bystry i nie zajmuję się doczesnością ponad miarę i żadne ze słów Jezusa nie dotyczy także mnie?
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o nie przywiązanie do tego świata.
- podziękować za ostre słowa Jezusa.
- powierzyć się Matce Najświętszej, Karmicielce Bożego Syna.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić