Piątek w Oktawie Wielkanocy

17.04.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Zmartwychwstały ukazuje się w Galilei (J 21,1-14)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczę Jezioro Galilejskie, jego wielkość /nazywane było przez Żydów morzem/. Popatrzę na Apostołów, na każdego z nich z osobna, ilu ich wymienia ewangelista. Zaobserwuję jak łowią w nocy ryby. Zwrócę uwagę na świt i postać Jezusa na brzegu. Usłyszę słowa: Dzieci., czy nie macie nic do jedzenia? Spoglądnę na Jana, który rozpoznaje Jezusa. Teraz zwrócę uwagę na reakcję Piotra – nakładając tylko szatę, bez zastanawiania się, rzuca się w wodę, by dojść do Pana. Zobaczę Jezusa z apostołami przy żarzącym się ognisku jak jedzą chleb i ryby.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o łaskę dostrzegania Jezusa w mojej pracy.
Punkt 1. Apostołowie po wydarzeniach w Jerozolimie wrócili do Galilei i zajęli się tym, co wykonywali zanim poznali Jezusa. Woleli zająć się pracą niż zastanawiać się nad znaczeniem pustego grobu. Czym zajmowałem się przed poznaniem Jezusa? Co jest teraz moją pracą codzienną? Czy zmieniło się moje podejście do pracy ze względu na wiarę? Czy bywa, że widzę ją jako bezowocną? Czy nie uciekam do pracy, aby nie myśleć o sprawach Bożych?
Punkt 2. Jezus pojawia się na brzegu i mówi do apostołów: Dzieci… Tak, ci dorośli ludzie są jak dzieci bezradne wobec Zmartwychwstania. Próbują coś złowić i nic im nie wychodzi. Jezus przychodzi z pomocą, znów nie dając się poznać od razu. 153 rybki złowili, nawet to zapamiętał Jan z tego spotkania, to konkretny wymiar Jego pomocy. Czy wiem, że jestem bezradnym dzieckiem wobec Cudu Zmartwychwstania? Podziękuję, że do mnie wykonującego bez żadnego sukcesu nieraz codzienne obowiązki przychodzi Jezus i woła na mnie: Dziecko, daj mi to, co zrobiłeś! Nic nie zrobiłeś, zaufaj Mi, Ja Ci pomogę, bo chcę się z Tobą spotkać. Czy potrafię podać konkretny przykład pomocy Jezusa w mojej pracy? Podziękuję za to…
Punkt 3. Zwrócę uwagę na Piotra. Gdy dowiaduje się od Jana, że to Jezus, nie baczy na nic, na to że jest dojrzałym mężczyzną, pierwszym z apostołów, którego sam Jezus wybrał, tylko rzuca się w fale jak dziecko biegnące do taty, nie zważając na to, że może się potknąć. To Jezus jest dla niego najważniejszy, nie opinia kolegów. Czy pobiegłbym tak do Jezusa? Jeśli tak, podziękuję, jeśli nie, zastanowię się, co by mnie powstrzymało…
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o gorące i dziecięce serce Piotra
- podziękować za pracę, która jest moim codziennym obowiązkiem
- powierzyć się Matce Najświętszej, której Jezus pomagał w pracach domowych.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.