Uroczystość Św. Wojciecha, biskupa i męczennika

23.04.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Ziarno rzucone w ziemię (J 12,24-26)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Wyobrażę sobie los ziarna pszenicy, które zostaje wrzucone w ziemię i kiełkuje, wyrasta z niego źdźbło, dojrzewa kłos i wydaje plon.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o zdolność ponoszenia ofiary.
Punkt 1. Jeżeli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Rzeczywiście, aby roślina mogła rosnąć, ziarno musi ulec zniszczeniu. Aby pojawiło się nowe życie, stare musi odejść. Nie odchodzi na marne, jest pokarmem dla nowego życia. Czy dociera do mnie, iż strata może przynieść zysk? Czy przypomnę sobie w moim życiu sytuacje, gdy z czegoś zrezygnowałem, a otrzymałem więcej niż to, czego się zrzekłem? Czy uświadamiam sobie, że zasada obumierania dla wydania plonu to jedna z kluczowych zasad Ewangelii? Że nie mogę jej pominąć, że muszę ją dogłębnie rozważyć?
Punkt 2. Kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. Czy kocham swoje życie? Jak bardzo jest dla mnie cenne? Co z tego życia mógłbym ofiarować? Czy mógłbym być jak ziarno, która pozwala się unicestwić, aby wydać plon? To bardzo ważne i trudne pytanie. Zbadam, czy budzi we mnie opór. Szczerze postaram się odpowiedzieć, czy jestem zdolny do ofiary ze swojego życia, ze swojego czasu, ze swoich rzeczy, ze swojego poczucia wartości, ze swojego dobrego humoru… Uświadomię sobie, że Jezus oddał za mnie swoje życie…
Punkt 3. Święty Wojciech nie zanotował w swojej pracy duszpasterskiej sukcesów – dwa razy został usunięty ze stolicy biskupiej w Pradze, a gdy udał się na misję po tygodniu został zabity. Ale właśnie jego życie oddane dla Chrystusa, dla misji, zaowocowało wiarą niezliczonych pokoleń chrześcijan żyjących na ziemiach polskich. Jego życie i ofiara odpowiada prawdzie słów Jezusa z dzisiejszej Ewangelii. Czy jestem w stanie zgodzić się na porażki w moim życiu /czyli umieranie dla siebie/, a zostawić Bogu plon, który moje życie ma przynieść? Czy koniecznie muszę się domagać plonu dzisiaj i teraz? Czy rozumiem, że ziarno, które umiera nie widzi rośliny, która z niego wyrasta? Będę spokojnie patrzył na uczucia, które budzi we mnie tekst dzisiejszej Ewangelii. On też nie przyniesie plonu od razu w moim życiu… dam mu czas na wzrost.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o przyjęcie twardych słów dzisiejszej Ewangelii
- podziękować przykład życia św. Wojciecha
- powierzyć się Matce Najświętszej, Królowej Męczenników.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.