Święto św. Katarzyny Sieneńskiej, dziewicy i doktora Kościoła, patronki Europy

29.04.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Objawienie Ojca i Syna i wezwanie do utrudzonych (Mt 11,25-30)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa, który modli się publicznie: Wysławiam Cię, Ojcze… Usłyszeć słowa: Przyjdźcie do mnie wszyscy, który utrudzeni i obciążeni jesteście…
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, abyś obdarzył mnie prostotą.
Punkt 1. Wysławiam Cię, Ojcze... Jezus uwielbia Boga za to, że sprawy Boże daje poznać tym, którzy są prości w swoim myśleniu i postępowaniu jak dzieci, a nie tym, którzy chełpią się swoją mądrością. Czy modlę się modlitwą uwielbienia, wychwalając Boga za proste sprawy, za to, że jest, za to, że dał mi się poznać, za to, że się o mnie troszczy? Zapytam się, ile miejsca w mojej modlitwie zajmuje uwielbienie.
Punkt 2. „Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a ja was pokrzepię”. Te słowa rozpoczynają jeden z najbardziej istotnych fragmentów Ewangelii. To kolejne zdanie-klucz do rozumienia Jezusa. Czy mam poczucie zmęczenia życiem, utrudzenia? Co z tym uczuciem robię? Czy przychodzę z tym do Jezusa? W jaki sposób to robię? Czy mam poczucie odpoczynku w takiej sytuacji? Czy doświadczyłem prawdy tych słów Jezusowych w moim życiu?
Punkt 3. „Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie”. Oddając Jezusowi swój ciężar, jesteśmy wezwani do wzięcia Jego jarzma, Jego krzyża. Jego krzyżem jest głoszenie miłości Ojca i wiary w Syna i mocy Ducha Świętego. Najbardziej dręczyła Jezusa niewiara Żydów. Ale znosił to z pokorą i cichością, którą mamy naśladować, a odnajdziemy szczęście, spokój naszej duszy, odpoczynek. I niesienie tego brzemienia będzie radością. Jakie uczucia budzą się we mnie na te słowa? Czy myślałem kiedykolwiek w kategoriach przyjęcia cierpienia Jezusa związanego z głoszeniem wiary w Niego? Czy cierpienie zamykałem tylko w kręgu swojego życia i tego, co mi się nie udało? Spróbuję poszerzyć swoje myślenie, patrzeć poprzez pryzmat słów Jezusa, które rozważam.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o wzięcie krzyża Jezusa, a oddanie swojego
- podziękować za to, że Jezus bierze moje troski chętnie i z miłością
- powierzyć się Matce Najświętszej, która swoje życie związała z Jezusem całkowicie.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.