Wspomnienie Niepokalanego Serca NMP

20.06.2009

1. Stanąć w obecności Bożej: Boże, jesteś i patrzysz na mnie, ja jestem przed Tobą.
2. Prośba do Ducha Świętego: Duchu Święty, przyjdź i ukaż mi prawdę zawartą w Słowie Bożym, które chcę dzisiaj rozważyć.
3. Przeczytać tekst: Dwunastoletni Jezus w świątyni (Łk 2,41-51)
4. Modlitwa wstępna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
5. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobaczyć Jezusa w świątyni jerozolimskiej, Maryję i Józefa, którzy z troską Go szukają.
6. Prośba o owoc rozmyślania: Proszę Cię, Panie, o pamięć serca dla ważnych wydarzeń, które mnie spotykają.
Punkt 1. „Z bólem serca szukaliśmy Ciebie”. Jezus pozostaje w świątyni, aby mówić o Ojcu. Jego Matka jest autentycznie zatroskana o los Syna. W prostych słowach mówi o tym. Czy potrafię mówić o tym, co sprawia mi ból do osoby, w której upatruję źródło tego bólu? To znak wielkiej dojrzałości. Wyrazić przejrzyście i jasno to, co czuje serce. Bez oskarżania, ale w poszukiwaniu odpowiedzi: czemuś nam to uczynił? Z szansą na odpowiedź, na wyjaśnienie. Czy potrafię mówić o swoich uczuciach zawodu i bólu? Dlaczego nie potrafię?
Punkt 2. „Czemuście mnie szukali?”. Dwunastoletni Jezus wykazuje również wielką emocjonalną dojrzałość jako człowiek. Wyraża swój stosunek do zaistniałej sytuacji. Jest całkowicie pewny swojego postępowania. Nie ulega fałszywemu poczuciu winy. Jak ja znoszę pytania rodziców dotyczące mojego postępowania? Może ich krytykę i osądzanie. Czy umiem spokojnie tłumaczyć? Maryja i Józef nie zrozumieli. Nie muszą zrozumieć. Rozumienie może przyjść później. Spokojne tłumaczeni to wydobycie mojej wewnętrznej motywacji. Czy stać mnie na to?
Punkt 3. „A Matka Jego chowała wiernie te wspomnienia w swym sercu”. Maryja nie zrozumiała, o czym Jezus mówił, ale to wszystko, co się stało, zachowała w sercu. Zachowała ból i pytania, a także i to, że Jezus był im poddany. Czy mam miejsca w sercu, w których przechowują niezrozumiane przeze mnie sprawy? Czy dotyczą one mojej rodziny, relacji z rodzicami? Czy wracam do nich? Jakie to są sytuacje? Czy rozmawiałem o nich z rodzicami? Czy odnajduję potrzebę takiej rozmowy? Czy rozmawiałem o nich z Bogiem? Zbadam moje serce pod kątem wspomnień, które ono przechowuje.
7. Modlitwa końcowa:
- prosić o poznanie pamięci swojego serca.
- podziękować za przykład dojrzałej relacji Maryi i Jezusa
- powierzyć się Matce Najświętszej, Pannie roztropnej.
8. Refleksja po modlitwie: Rozważę, czy jestem zadowolony z modlitwy, za co podziękuję, co będę starał się poprawić.